- Bóg się rodzi w Agartali
- Od redakcji
- Jeśli przyjmiemy do końca to, czego nauczał Jan Paweł II, możemy spokojnie patrzeć w przyszłość
- ŻYWY POMNIK Jana Pawła II
- Nie zgub dziecka w sieci
- ZAMBIA: Pasterka w języku bemba
- LIBAN BOISKO, CZYLI PERSPEKTYWY PRACY DLA MŁODYCH
- Postanowiłem spisać wszystko… (Łk 1,1)
- CZYNNIKI UTRUDNIAJĄCE BUDOWANIE AUTORYTETU NAUCZYCIELA
- Komputer. Co w zamian
- Wirtualna rzeczywistość – dlaczego jest tak zaborcza i zimna jak Królowa Śniegu?
- D: JAK DEZINFORMACJA
- NADMIAR BODŹCÓW JEST SZKODLIWY
- Lekcje religii w kryzysie (?)
- Wobec przemocy w internecie
- WIARA POD CHOINKĘ
- Wspomożycielka na Wileńszczyźnie
- Jeśli sam tego nie opowiesz…
- Niezależność Kościoła
Nie zgub dziecka w sieci
Grażyna Starzak
strona: 10
Jak pokazują badania, co dziesiąte dziecko jest dręczone w sieci. Ich rodzice często nawet o tym nie wiedzą.
Cyberprzemoc to zjawisko, które często dzieje się poza wzrokiem rodziców, w miejscach, gdzie ich nie ma. Może dotknąć każdego – i dobrego ucznia, i tego, który na lekcjach radzi sobie nieco gorzej. I popularnego w szkole, i tego, który ma gorsze kontakty z rówieśnikami. Walka z cyberprzemocą jest trudna. Rodzice, wychowawcy mają jednak potężnego sprzymierzeńca. To eksperci z Ministerstwa Cyfryzacji. Pod patronatem tego resortu podejmowane są rozmaite akcje i kampanie mające na celu przeciwdziałanie temu przybierającemu na sile zjawisku. Niedawno ukazał się też specjalny poradnik dla rodziców, którzy chcą uchronić dziecko przed cyberprzemocą.
Szybka reakcja
„Cyberprzemoc” to termin, który pojawia się w wielu kontekstach. – Nie wszyscy rodzice mają tego świadomość, że to nie tylko obraźliwe wpisy czy prześmiewcze zdjęcia. Jedną z jej form jest też wykluczanie i ignorowanie dziecka w np. mediach społecznościowych – mówi psycholog Anna Borkowska z Instytutu Badawczego Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK), którą to placówkę wspiera resort cyfryzacji. – Wiele aktów agresji w internecie to jednorazowe sytuacje i większość młodych ludzi potrafi skutecznie sobie z nimi radzić. Zdecydowanej interwencji ze strony dorosłych wymaga natomiast trwająca dłuższy czas cyberprzemoc – dodaje Anna Borkowska, przypominając, że cyberprzemoc nie jest zjawiskiem wyizolowanym, nie dzieje się tylko w cyberprzestrzeni. Że bardzo często idzie w parze z tradycyjną przemocą – offline. Bo dziecko dręczone w internecie jest też dręczone np. w szkole.
Specjaliści podkreślają, jak ważna w tym przypadku jest odpowiednia reakcja rodziców. – Rodzice dzielą świat na ten realny i wirtualny, korzystając często z argumentu: „nie przejmuj się, to tylko internet”. To błąd. Przemoc w internecie boli tak samo. Nasze dzieci są w pełni świadome tego, jak szybko zdjęcia czy informacje rozchodzą się w sieci – wyjaśnia Anna Borkowska. To dlatego – w jej opinii – tak ważne jest zainteresowanie rodziców i szybka reakcja.
– Współczesne dzieci i młodzież wychowały się i wyrosły w świecie z internetem. Nie znają innego. Dla nich funkcjonowanie online i offline niczym się nie różnią. Jako rodzice po pierwsze – musimy to zrozumieć, a po drugie – powinniśmy umieć się w tej rzeczywistości odnaleźć i odpowiednio reagować – przypomina Marek Zagórski, minister cyfryzacji. – Chcąc zapewnić im bezpieczeństwo, musimy o nie zadbać po obu stronach komputera czy smartfona. W obu tych światach podchodzić do tego z taką samą uwagą i zaangażowaniem – dodaje szef tego resortu.
Marek Zagórski zwraca też uwagę na to, że nasze dzieci są nie tylko ofiarami, ale bywają też sprawcami cyberprzemocy. – Wzorowy, grzeczny uczeń w internecie potrafi być kimś zupełnie innym. Rodzicom często trudno w to uwierzyć. Powinni być jednak gotowi i na takie sytuacje – przekonuje minister.
Rośnie liczba ofiar
Dzieci, które padły ofiarą cyberprzemocy to rosnąca w coraz szybszym tempie grupa „klientów” Okręgowego Ośrodka Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwami w Krakowie. – Przemoc, której dzieci doświadczają w internecie jest w dużej mierze przedłużeniem konfliktów przeniesionych ze środowiska rówieśniczego, mających miejsce w szkole lub klasie. Jednak, w odróżnieniu od tradycyjnej przemocy rówieśniczej, cyberprzemoc może mieć poważniejsze konsekwencje dla osoby doświadczającej przemocy – z uwagi na znacznie ograniczoną
możliwość obrony – mówi Marta Grabek-Niekraszewicz kierująca krakowskim ośrodkiem. W jej opinii negatywne konsekwencje doświadczania różnych form cyberprzemocy ujawniają się w wielu obszarach funkcjonowania dziecka, m.in. w postaci niedostosowania społecznego, problemów psychologicznych, a także zdrowotnych. – Skutki doświadczania cyberprzemocy zostają z dziećmi na bardzo długo – podkreśla moja rozmówczyni. – Jak pokazują badania – nawet w dorosłym życiu, wiele lat po opuszczeniu szkoły, ofiary przemocy nadal zmagają się z problemami psychosomatycznymi, depresją, lękiem, obniżonym poczuciem wartości. W skrajnych przypadkach u prześladowanych dzieci mogą pojawić się myśli oraz próby samobójcze. Dlatego tak ważne jest, aby dziecko nie zostało z tym samo – dodaje.
Nowa kategoria
Marta Grabek-Niekraszewicz twierdzi, że cyberprzemoc rówieśnicza to dzisiaj ogromny problem i nowa kategoria przestępstw. Do ośrodka, którym kieruje, coraz częściej zgłaszają się ofiary cyberprzemocy. Np. ojcowie lub matki nastoletnich dziewczyn, które np. zerwały z chłopakiem, a ten mści się, publikując roznegliżowane zdjęcia byłej sympatii w internecie. Coraz częściej, w jej opinii, zdarza się też, że nastolatki pozostawione same sobie, z nudów zawierają rozmaite znajomości w internecie. Umawiają się w sieci na spotkanie, sądząc, że rozmawiają z rówieśnikiem. Potem okazuje się, że „rówieśnik” ma 50 lat i jest pedofilem.
„Sexting” – bo tak nazwano to zjawisko – przybiera na sile. W 2014 r. w badaniach w ramach kampanii „Nie zagub dziecka w sieci” na pytanie skierowane do nastoletnich dziewcząt, „czy zdarzyło ci się wysłać swoje intymne zdjęcie osobom poznanym w internecie?” – twierdząco odpowiedziało 4,5 proc. ankietowanych. Dwa lata później odpowiedzi pozytywnych było już dwa razy więcej. – Coraz częściej przychodzi nam zajmować się takimi sprawami – przyznaje Marta Grabek-Niekraszewicz z Okręgowego Ośrodka Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwami w Krakowie.
Co powinni zrobić rodzice, aby uchronić dziecko przed cyberprzemocą? – Żeby pomóc, musimy wiedzieć, co się dzieje. Zaprzyjaźniajmy się więc z naszymi dziećmi w mediach społecznościowych na tyle, na ile na to pozwolą – radzi Anna Borkowska. Przestrzega zarazem, żeby nie lekceważyć tego, co przeżywa dziecko, będąc ofiarą cyberprzemocy. – Dzieciaki, które tego doświadczyły, często są przekonane, że będzie się z nich śmiał cały świat. Jedną z najgorszych reakcji rodziców jest umniejszanie tego, co dzieje się z ich dzieckiem – przestrzega Anna Borkowska. I dlatego hasło kampanii zainicjowanej przez Instytut Badawczy NASK, pod patronatem resortu cyfryzacji, brzmi: „Nie zagub dziecka w sieci”. – Jej celem jest zachęcanie rodziców do towarzyszenia dzieciom w ich życiu online. Tak jak pytamy, jak było w szkole, na zajęciach pozalekcyjnych czy na wycieczce – tak pytajmy, co słychać u nich w internecie – radzi minister Marek Zagórski. – To oczywiste, że nawet w świecie realnym nie jesteśmy w stanie dostrzec wszystkiego. Jednak będąc razem z dziećmi jesteśmy w stanie zauważyć więcej – dodaje szef tego resortu, sugerując rodzicom przeczytanie poradnika autorstwa Anny Borkowskiej pt. „Cyberprzemoc – włącz blokadę na nękanie”. Publikację można ściągnąć ze strony internetowej resortu. Więcej informacji na ten temat można znaleźć na stronie www.gov.pl/niezagubdzieckawsieci
W sytuacji, gdy rodzic nie ma pewności, jakie kroki podjąć, powinien zgłosić się po pomoc do ekspertów. Miejscem, które może się tu okazać właściwe, jest szkoła. Psycho¬log szkolny, pedagog ma obowiązek pomóc rodzicom, odpowiednio ich pokierować. Szkoła dysponuje także pewnymi mechanizmami, które pomogą w rozwiązaniu problemu, jeżeli ich źródło pojawiło się wśród uczniów.
JAK CHRONIĆ DZIECKO PRZED CYBERPRZEMOCĄ
Po pierwsze – rozmawiaj o tym, co dzieje się w internecie. Sprawdź, co twoje dziecko wie o cyberprzemocy i czy zna sposoby reagowania w sytuacji, gdy ktoś jest nękany online.
Pamiętaj, że uporczywe wykluczanie, lekceważenie także jest formą cyberprzemocy.
Rozmawiaj z dzieckiem o granicach prywatności w internecie.
Umów się z dzieckiem, że jeśli przydarzy mu się coś, co je zaniepokoi lub zdenerwuje, zawsze może o tym porozmawiać.
Zapewnij je, że niezależnie od tego, co mu się przydarzy, rodzice zawsze będą je wspierać, nie ograniczając z tego powodu dostępu do sieci.
Rozmawiając z dzieckiem, zapytaj, czy wie, jak można zgłaszać naruszenia regulaminu w mediach społecznościowych (np. obraźliwe komentarze, ośmieszające zdjęcia) i jak blokować osoby, które mu dokuczają.
Pamiętaj, że większość serwisów społecznościowych ma w regulaminach zapisy dotyczące cyberprzemocy. Dręczenie, nękanie, prześladowanie, podszywanie się pod inne osoby i kradzież tożsamości są zabronione i mogą być zablokowane przez dostawców usługi.
Nie tylko osoba poszkodowana, ale i świadek przemocy może, a nawet powinien zgłosić administratorowi serwisu naruszenie regulaminu i zażądać interwencji – zablokowania konta agresora, usunięcia szkodliwych treści. Do podjęcia takiego działania zobowiązuje administratora serwisu art. 14 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną.