Poprzedni wpis zatytułowałem „Obraz Boga a niewiara”. Dziś podzielę się pewnym spostrzeżeniem, które wiąże się, moim zdaniem, z tym zagadnieniem. Otóż, pod koniec ubiegłego roku natknąłem się w Internecie na film, w którym przemawiał ksiądz. Fragment, do którego chcę się odnieść, dotyczył wyjątkowości roku 2017. Jak zauważył, przypada wówczas m.in. setna rocznica objawień w Fatimie, rocznica powstania państwa Izrael, a w naszym kraju trzechsetna rocznica koronacji Obrazu na Jasnej Górze. I oto padają słowa: „Będzie to rok szczególny. Wierzę w to bardzo mocno. Nawet współczesna astronomia zaświadcza o sytuacji, która jest zdumiewająca. Otóż pierwszy raz pewne zjawiska na niebie zaistnieją w ten sposób, że gwiazdy w konstelacji Panny - Niewiasty - ułożą się w takim układzie, że Słońce będzie oświecać niewiastę, nad niewiastą będzie dwanaście gwiazd, a pod stopami niewiasty będzie księżyc. Pamiętacie proroctwo św. Jana z Apokalipsy: "A oto wielki znak ukazał się na niebie..." Zdumiewające jest to, że będzie to w jednym dniu, ten układ gwiazd, 23 września 2017 roku. Co więcej, proroctwo Apokalipsy mówi o tym, że niewiasta będzie brzemienna, (...) Zdumiewające jest to, że królewska gwiazda, planeta Jowisz, nazwana królewską na cześć Mesjasza, będzie przez 42 tygodnie w łonie niewiasty. 42 tygodnie to jest okres od poczęcia do urodzin. Zdumiewające znaki, które niebo będzie nam pokazywać w związku z rokiem 2017”.
Zatrzymałem film. Po chwili zastanowienia napisałem komentarz do filmu, w którym zwróciłem uwagę, że między taką a taką minutą jest mnóstwo stwierdzeń, które mają niewiele wspólnego z chrześcijańską wiarą. Nie minęło 10 minut, gdy w prywatnych wiadomościach oberwało mi się za to, że mówię nieprawdę i jakim prawem neguję wypowiedziane treści.
Próbowałem spokojnie uzasadnić swoje zdanie. Wspomniałem, że już autorzy starotestamentowego opisu stworzenie świata poświęcili wiele wysiłku, by odmitologizować przyrodę; że pierwsi chrześcijanie bardzo uważali, aby wiara nie wiązała się z magicznym myśleniem (polecam książkę Romana Pindla „Magia czy Ewangelia?”. Nie wolno sprowadzać wiary do poziomu irracjonalności.
Nie ma żadnej „królewskiej planety Jowisz”. We wskazanym obszarze nieba niekoniecznie będzie widocznych tylko 12 gwiazd. Jeśli niebo będzie przejrzyste, a ktoś ma dobry wzrok to może dostrzeże 15. Biorąc przyrządy optyczne zobaczymy znacznie więcej.
Warto pamiętać, że jeśli Bóg jest Stwórcą tego świata, to nasza wiedza o tym świecie przybliża nas do Niego, a nie jej brak! Bezmyślność nie jest drogą do Boga. Nie wolno do jednego worka chrześcijańskiej wiary wrzucać ważnych spraw i kompletnych bzdur. W ten sposób kompromituje się wiarę i sprowadza ją na drogę swobodnych fantazji.
powrót