facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2019 - październik
Skuteczni rodzice

Karol Domagała sdb

strona: 19



Dlaczego ta spójność wychowawcza jest taka ważna?

Wiadomo, że kiedy małżonkowie nie są zgodni, to młody człowiek wykorzysta to z całą bezwzględnością. Naturalną jego potrzebą będzie zwrócenie się ku temu, kto wymaga mniej i daje więcej. No więc ktoś w tym układzie musi być tym złym, a ktoś tym dobrym, jednak na samym końcu najbardziej traci nastolatek, a małżonkowie przeżywają kryzys wzajemnych relacji.

Gdy na przykład mama popełni błąd wychowawczy to tato powinien ją wesprzeć czy raczej stanąć po stronie nastolatka?

Jeśli mówimy tu o drobnych potknięciach, to według mnie tato powinien wesprzeć żonę. Oczywiście później, już bez obecności dziecka, powinien z nią porozmawiać i pokazać jej, na czym ten błąd polegał, i ustalić, co zrobić na przyszłość, by tego typu błędy się nie powtarzały.

Czy jednak i w tym przypadku są jakieś wyjątki?

Oczywiście są przypadki, kiedy jeden z rodziców, nawet przy dzieciach, nie powinien tłumaczyć tego drugiego. Dotyczy to sytuacji stosowania przemocy wobec dzieci, nadużywania alkoholu, narkotyków itp. Wówczas rodzic powinien opowiedzieć się za tym, co właściwe, tak by młody człowiek nie zatracił poczucia, co jest moralnie dobre, a co złe.

Dlaczego rodzicom jest tak trudno przełamać różnice w podejściu do wychowania dzieci?

Bo ich podstawa jest zakorzeniona w domu, z którego sami pochodzą. A każde z nich miało inny dom, innych rodziców i inne metody wychowawcze były stosowane wobec nich. Gdy na przykład nasi rodzice nie mieli możliwości zapewnienia nam „lepszej” przyszłości, możemy mieć problem z nadmiernym ochranianiem, rozpuszczaniem i wyręczaniem od wszystkiego własnych pociech, nawet jeśli przynosi to odwrotny skutek od zamierzonego. Stąd też własne działania wychowawcze są często wypadkową własnych doświadczeń jako dziecko, niespełnionych pragnień z dzieciństwa i różnych kompleksów, które na tym tle się utworzyły.