facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2011 - marzec
MISJE. Śmierć naszego misjonarza

(red.)

strona: 18



18 lutego br. w Tunezji zginął salezjanin – ks. MAREK RYBIŃSKI. Choć jesteśmy przekonani, że zginął śmiercią męczennika, co napełnia nadzieją i pokojem serca, to prosimy wszystkich ludzi dobrej woli o modlitwę za niego, a zwłaszcza w intencji
Rodziców śp. księdza Marka.

Po raz ostatni współbracia widzieli ks. Marka 17 lutego br. o 10.00. Kiedy nie przyszedł na wieczorne modlitwy i na poranne następnego dnia, dyrektor wspólnoty ks. Lawrence Essery zaczął poszukiwania, a kiedy go nie znalazł, zawiadomił policję. Ciało księdza Marka zostało odnalezione niedaleko szkoły salezjańskiej.

31 stycznia br. w dzień święta św. Jana Bosko wspólnota salezjańska znalazła anonimowy list z żądaniem pieniędzy i groźbami śmierci. Policja nie przesądza jednak, czy oprócz motywu rabunkowego, był to też akt fundamentalizmu religijnego.

Ksiądz Marek miał 33 lata, należał do salezjańskiej warszawskiej inspektorii św. Stanisława Kostki, święcenia kapłańskie przyjął w 2005 r. W 2007 przybył do Tunezji. Był ekonomem wspólnoty, pracował w szkole salezjańskiej, a arcybiskup Tunisu mianował go także kapelanem wspólnoty tamtejszej Polonii. W dniu śmierci ks. Marka ks. arcybiskup odprawił Mszę św. w katedrze o spokój jego duszy. Wyrazy żalu przesłał także ks. Pascual Chávez, przełożony generalny Towarzystwa św. Franciszka Salezego.

Po śmierci ks. Marka ulicami Tunisu przeszła wielotysięczna manifestacja jako wyraz sprzeciwu wobec śmierci polskiego księdza oraz wezwanie do tolerancji religijnej.

Praca salezjanów w krajach arabskich jest specyficzna. Ponieważ nie mogą głosić Ewangelii wprost, czynią dobro, którego nauczył ich św. Jan Bosko – wychowują młodzież. Dobre owoce salezjańskiej metody wychowawczej, systemu zapobiegawczego, są na tyle uniwersalne, że szkoły salezjańskie cieszą się dużą popularnością także wśród muzułmanów, a dzieci wyznające islam stanowią tam większość uczniów.

W listach z Tunezji ks. Marek podkreślał życzliwe przyjęcie, z jakim się spotkał ze strony Tunezyjczyków. Pewnie nie chciałby, by tych, którzy odebrali mu życie, utożsamiać z tamtejszymi mieszkańcami, którym się poświęcił.