- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Sto sposobów komunikowania
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. W pogoni za sukcesem
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Oko w oko z porażką
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Łatanie dziur
- ROZMOWA Z ... Komu potrzebny sukces
- GDZIEŚ BLISKO. Umieranie nie jest ciekawe
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Umiarkowanie
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- POKÓJ PEDAGOGA. Płacić – nie płacić
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- POD ROZWAGĘ. Ręce zwisały mi do nóg
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. Warto się czasem zasłuchać
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Salezjanie grekokatolicy
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- MISJE. W rytm szamańskiej pieśni
- MISJE. Wczoraj, dziś i jutro
- MISJE. Prosto z Hawany
- ZDROWA MEDYCYNA. To nie komórki, to człowiek
- DUCHOWOŚĆ. Kilka myśli o miłości, co nie umiera
- DUCHOWOŚĆ. Bracia (cioteczni) Jezusa
- PRAWYM OKIEM. Nieludzkie miłosierdzie
ZDROWA MEDYCYNA. To nie komórki, to człowiek
Andrzej i Henryk Siniawscy
strona: 20
Zabijanie dzieci w sanktuarium życia jest skrytobójczym aktem dzieciobójstwa, niezależnie od płaszczyzny rozpatrywania tego czynu. Samo określenie „aborcja” jest dramatyczne nie w swym wydźwięku, ale w wyrażaniu skrytobójczości. Określenie „przerwanie” jest jakby zawieszone i przemilcza to, czego dotyczy – jest niedopowiedziane.
Aborcja jest zabójstwem człowieka w najbardziej dynamicznym okresie jego rozwoju w sensie biologicznym i psychicznym. W tym okresie dziecko przybiera najprędzej i najpełniej. Do zabicia nienarodzonego dziecka, w jakimkolwiek okresie od poczęcia, dochodzi (prawie zawsze) za akceptacją matki, bo w ciele matki. W ten sposób zabójstwo dokonywane jest również przez matkę, która zawsze powinna chcieć, a według Bożego prawa także chronić, żywić i szukać pomocy u najbliższych, aby dać życie w pełni.
Aborcja – to rozfragmentowanie ciała człowieka przez „specjalistę”, który świadomie podejmuje się tej procedury. Czas dokonania aborcji nie ma tu znaczenia, bo zawsze podmiotem działania jest człowiek. Dokonujący masakry w ciele matki nie zabijają „komórek”, ale zabijają po to, aby nie było człowieka. Te komórki to człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Zdjęcia ultrasonograficzne ukazują czasem, że ten mały człowiek stara się rączkami odepchnąć narzędzie zbrodniarza w trakcie egzekucji, aby się ratować…
Ten nieludzki sposób działania zabójcy w akcie tzw. aborcji nie może być zgodny z jakąkolwiek etyką opartą o prawa naturalne. Dramat ten widać najlepiej przez pryzmat matki, Alicji Tysiąc. Do narodzin człowieka doszło w tym wypadku tylko dlatego, że lekarze, nie zgadzając się na aborcję z powodów zdrowotnych, nie dopuścili do egzekucji. Jesteśmy przekonani, że dzięki tej pomocy lekarzy matka jednak będzie się cieszyć życiem córki, a wielu – a może większość – lekarzy zrozumie, jak wielkie mają powołanie do ratowania życia człowieka. Działań lekarza leczącego dojrzałego człowieka z chorób przewlekłych nie można bowiem porównać do uratowania człowiekowi życia, chroniąc go przed egzekucją (w żadnej mierze niezasłużoną). Głęboko wierzymy, że i dla lekarzy, i dla tysięcy Alicji będzie wielką radością, zwłaszcza w wieku starczym, możliwość oparcia się o własne dorosłe dziecko miłujące matkę. Jesteśmy przekonani, że historia ta zacznie się dopiero dzięki świadectwu córki – urodzonej wbrew matce.
Trzeba podkreślić także, za ks. Pavone z organizacji Priests for Life z USA, bezprawne działanie sądownictwa. Mówi on, że żaden sąd nie może stanowić o momencie życia lub śmierci, ignorując prawo naturalne, które stanowi, że życie to okres pomiędzy poczęciem a naturalną śmiercią. Lekarze od początku i z każdym kolejnym dniem rozwoju w poczętym dziecku, widzą człowieka. Dziś niewielu jest wybitnych specjalistów ignorujących istnienie życia człowieka nawet w najwcześniejszym okresie ciąży.
Badania socjologiczne ukazują, że świadomość środowiska ma duże znaczenie w ocenie czynu. Gdy dochodzi do znieczulenia sumień przez upowszechnienie opinii, że aborcja jest „normalnym zabiegiem medycznym”, niszczone jest poczucie sprawiedliwości całego społeczeństwa, a przynajmniej jego większości. Także w poczuciu matek winnych zabójstwa, a żyjących w społeczeństwie dotkniętym znieczulicą, czyn zabicia dziecka nie jest już czymś innym, niż „przejściem zabiegu”. Jest to sytuacja groźna w tzw. społeczeństwie demokratycznym, zwykle opierającym się o zasadę większości w ustanawianiu prawa. Tym można tłumaczyć celowość nieustępliwej walki proaborcyjnych środowisk, które chcą ukryć obraz zabójstwa, a przez to zdeformować świadomość społeczeństwa i nie dopuścić do uchwalenia ustaw zakazujących aborcję.
Czy aborcja jest groźna dla matki? Statystycznie oceniając stronę medyczną, trzeba by napisać wiele. Chcemy wspomnieć jedynie o zespole poaborcyjnym, dotyczącym głównie matki, ale nie oszczędzającym i ojca. Cierpienie matki po aborcji przedstawia jedna z kobiet po pięćdziesiątce, która prosiła mnie o konsultację z powodu pogłębiania się rozlicznych dolegliwości, od wielu lat niepoddających się leczeniu. Stwierdziłem, że źródłem dolegliwości była psychoza, charakteryzująca się przede wszystkim odczuwaniem wstrętnego zapachu dobywającego się z krocza, w rzeczywistości jednak nieistniejącego. Chorą uzdrowiła ostatecznie dopiero (doradzona przeze mnie) spowiedź, którą dotychczas oddalała.
Chrześcijanin nie jest odrzucany z powodu zabicia własnego dziecka, jeżeli żałuje za swój grzech. Musi walczyć o odrzucenie grzechu. Jest to niezbędne, bo inaczej to słabość i grzech będą podstawą do formułowania prawa.