- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Święty wychowawca
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Przegrana młodość
- WYCHOWANIE. Mądre i wymagające wychowanie
- OKIEM RODZICA. Między dobrem a złem
- ROZMOWA Z... Wybrałem wolność
- GDZIEŚ BLISKO. Osiemnastka za kratkami
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Szczególnie zagrożeni
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- DUCHOWOŚĆ. Będziecie prawdziwie wolni
- DUCHOWOŚĆ. Pierwsze przykazanie
- POD ROZWAGĘ. Współczesne zagrożenia duchowe
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. Karnawał po salezjańsku
- MISJE. Rehabilitowana Etiopia
- MISJE. Jesienne spotkania z wielkim światem
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Błogosławiony Zefiryn Namuncurá
- W ANEGDOCIE
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE. Warszawa wspólnota Świętej Rodziny
POD ROZWAGĘ. Współczesne zagrożenia duchowe
Robetr Tekieli
strona: 14
New Age ma trzy główne źródła. Współczesny irracjonalizm i praktyki niosące zagrożenia duchowe wypływają – po pierwsze – z zachodnich tradycji magii, okultyzmu, wróżbiarstwa i spirytyzmu. Drugim źródłem praktyk New Age są tradycje religii niechrześcijańskich, głównie wschodnich, trzecim – pojawiające się współcześnie propozycje dotyczące zdrowia, rozwoju osobistego czy terapii, które są nowoczesną formą różnorodnych znanych od dawna technik ezoterycznych.
Praktyki New Age albo są zwykłym oszustwem, jak biorezonans czy homeopatia, albo rodzajem przesądu, błędu intelektualnego, jak irydologia, psychologia transpersonalna czy programowanie neurolingwistyczne, albo są wreszcie zabobonem, czyli ukrytą formą toksycznej duchowości, jak tarot, medytacja transcendentalna czy bioenergoterapia.
Oszustwo i przesąd nie dotyczą sfery duchowej – nazywam te praktyki „miękkim” New Age, zabobon niosący zagrożenie duchowe zaś „twardym” New Age. Takie właśnie zagrożenie może nieść aikido, wiara w moc amuletów, polinezyjska praktyka magiczna zwana huną, zachodnioeuropejskie jasnowidztwo, joga, magia, numerologia, radiestezja, metoda kontroli umysłu według Silvy, spirytyzm czy obcowanie z muzyką techno.
Dwa rodzaje inicjacji
Są dwa podstawowe sposoby poprzez które człowiek otwiera się nieświadomie na rzeczywistość demoniczną. Pierwszy, bezpośredni, związany jest na przykład z wiarą w amulety, wywoływaniem duchów czy ciężką młodzieżową muzyką o charakterze inicjacyjnym. Tu pod różnorodnymi formami manipulacji kryje się bezpośrednie, choć często właśnie nieświadome, zwrócenie się do złego ducha osoby noszącej amulet czy słuchacza powtarzającego za wokalistą niezrozumiałe dla siebie formuły osobistego oddania się pod władzę demonów.
Każdy, kto przychodzi po pomoc do wróżki, jasnowidza, bioenergoterapeuty, numerologa, medium spirytystycznego zwraca się równocześnie do rzeczywistości duchowej zła, która stoi za taką osobą. Jeśli jasnowidz zna jakieś nieznane nikomu poza nami fakty z naszego życia, jeśli po wyjściu od bioenergoterapeuty czujemy sensacje na poziomie somatycznym – uczucie ciepła, wędrujące mrowienie itp. – możemy być pewni, że trafiliśmy do osoby inicjowanej w demoniczny świat duchowy.
Drugim sposobem ściągnięcia na siebie problemów duchowych jest praktykowanie form medytacyjnych i transowych, które ukryte są pod dziesiątkami różnych praktyk promowanych często w środkach masowej komunikacji. Zaczynając od hipnozy, poprzez wywoływanie duchów, pismo automatyczne, rebirthing, reiki, polarity, techniki kontroli i synchronizacji mózgu, wschodnie sztuki walki zawierające ćwiczenia „koncentracyjne” i „rozluźniające” (tai chi, aikido), a kończąc na różnorodnych technikach szybkiego czytania (np. SITA) i supernauczania (superlearning). Wszystko to są praktyki zmieniające świadomość. Wprowadzające w rodzaj transu. Doprowadzające umysł człowieka do stanu, w którym nie ocenia on moralnie rzeczywistości przepływającej przez niego. Takie otwarcie się na rzeczywistość wewnętrzną człowieka powoduje jednocześnie otwarcie się człowieka na świat nadzmysłowy. Otwarcie, z którego mogą skorzystać, i często korzystają, demony.
Cała tradycja ustna jogi mówi o niebezpiecznych stanach, przez które adepci jogi są przeprowadzani przez swego guru. Ćwicząc z mistrzem, są w miarę bezpieczni, ćwicząc sami, są wydani na pastwę świata duchowego, na teren którego nieświadomie i nieopatrznie weszli. Wschodnie techniki religijne są przedstawiane jako ćwiczenia zdrowotne i antystresowe, pozostają jednak skutecznymi metodami duchowymi, bo jako takie zostały przed kilkoma tysiącami lat wymyślone.
Oto dwa główne sposoby duchowej inicjacji: pierwszy – nieświadome przekroczenie pierwszego przykazania; i drugi – uruchomienie w swoim organizmie transowych mechanizmów fizjologicznych owocujące przebiciem bariery świata duchowego.
Od lat sześćdziesiątych XX wieku metoda transowa, praktyki odmiennych stanów świadomości, przedstawiane są w propagandzie New Age jako wyższy stan rozwoju umysłu. W rzeczywistości jest to stan niższy, stan wyłączający racjonalność i zmysł moralny.
Pięć sfer duchowych zagrożeń
Jeszcze inaczej można uporządkować współczesne zagrożenia duchowe, zwracając uwagę na potrzeby, jakie zaspakajają. Egzorcyści mówią o pięciu sferach rzeczywistości, z którymi kontakt przysparza im najwięcej penitentów. Pierwszą jest rzeczywistość magii i wróżbiarstwa. Drugą – wywoływanie duchów, spirytyzm, channeling, podróże astralne, świadome śnienie. Trzecią – inicjacyjna, ciężka muzyka młodzieżowa oraz muzyka techno. Czwartą – wschodnie praktyki duchowe, medytacyjne oraz sztuki walki. Piątą – medycyna niekonwencjonalna. W każdej z tych dziedzin mamy do czynienia z zaspokajaniem ludzkich potrzeb: potrzeby kontroli rzeczywistości, poznania przyszłości, odreagowania stresów, rozwoju osobistego oraz zdrowia. To obiecują różnorodne formy „twardego”, duchowego New Age. Co obiecuje New Age „miękki”? Uruchomienie niewykorzystanego potencjału ludzkiego mózgu, aż po osiągnięcie boskości – to obiecuje pozytywne myślenie i metody kontroli umysłu. Uwiedzenie każdej kobiety – to obiecuje NLS, odmiana programowania neurolingwistycznego, czyli NLP. A jeszcze: wyleczenie z nieuleczalnych chorób, całościową i bezbłędną diagnozę całego organizmu, czytanie myśli innych ludzi, usuwanie bólu. Właściwie wszystko.
Dla każdego coś miłego
Jeszcze inne rozróżnienie w tej mgławicy ezoteryczno-magicznej, jaką jest New Age, zwraca uwagę na sposób opisu świata. W jednej z książek promującej transowe techniki współczesnego spirytyzmu zwanego channelingiem autorzy książki – dwie inteligencje z „piątego wymiaru” Orin i Daben – zwracają się we wstępie do czytelnika w taki oto sposób: „Jeśli zaczniesz wykonywać nasze ćwiczenia twój świat wewnętrzny się uporządkuje, doświadczysz radości i spokoju. Niezależnie od tego, czy chcesz skorzystać z pomocy duchów przewodników, czy chcesz połączyć się ze zbiorową nieświadomością...”. Ludzie o typie wrażliwości spirytualnej, na przykład chrześcijanie, zachęcani są do transu obietnicą spotkania aniołów, ludziom o wyobraźni materialistycznej proponuje się bezosobową nadświadomość, nieświadomość, podświadomość zbiorową. Słowa nie mają żadnego znaczenia, bo kto zweryfikuje czym jest ta rzeczywistość? A jest światem demonicznym, tu akurat ubierającym się w szaty anioła światłości.
Światopogląd chrześcijańsko-naukowy
Na koniec spójrzmy na panoramę światopoglądów obecnych dziś w przestrzeni kultury zachodniej. New Age jest reakcją na światopogląd materialistyczny. W połowie ubiegłego wieku wydawało się, że komunistyczny i hedonistyczny ateizm rozprawi się z religią, że światopogląd odmawiający sferze duchowej prawa do istnienia zatriumfuje w obrębie naszej cywilizacji. Jednak w latach sześćdziesiątych w Kalifornii zaczął rozprzestrzeniać się sposób przeżywania świata, w którym sfera duchowa, choć w formie karykaturalnej, była wyraźnie obecna. Raymond Moody ze swym „życiem po życiu”, Daniken ze swymi kosmitami, Monroe z „podróżami poza ciałem” mówili o istnieniu „drugiej strony”. Jednak ta rzeczywistość duchowa nie miała wiele wspólnego ze światem duchowym wielkich religii.
Światopogląd New Age traktuje duchowość jako sferę podległą badaniom narzędziami nauki i doświadczeniem człowieka o „rozwiniętym potencjale”. Uznaje świat duchowy, zakładając jednak błędnie, że obowiązują w nim reguły właściwe dla rzeczywistości przyrody.
Trzeci – całościowy sposób widzenia świata, o ambicjach uniwersalnych, obecny w krajach cywilizacji zachodniej to chrześcijańsko-naukowy pogląd na świat. Głosi on, że nauka i wiara mają dwie, rozłączne sfery poznania – o rzeczywistości praw przyrody może wypowiadać się nowożytna, europejska nauka, zaś o duchowości – chrześcijaństwo. Takie wyspecjalizowane poznawanie rzeczywistości nie grozi materialistycznym redukcjonizmem, ani zbytnim optymizmem New Age. Posługując się narzędziami nauki, zdrowym rozsądkiem, sumieniem i rozeznaniem duchowym, jesteśmy w stanie poznać całą rzeczywistość w sposób wystarczający – tak, by nas nie skaleczyła.