facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2020 - maj
RODZINA JEST DROGĄ PIERWSZĄ

Grażyna Starzak

strona: 9



Papież Polak miał poważny wpływ na postawę całej wspólnoty Kościoła wobec problemów małżeństwa i rodziny.

Tuż przed kanonizacją Jana Pawła II, 27 kwietnia 2014 r. w Rzymie, zastanawiano się, czyim patronem może zostać papież Polak? Młodzieży, rodziny, Europy? Zapytałam o to wówczas księdza kardynała Stanisława Dziwisza. – Na pewno jest patronem rodziny, skoro powołał Radę ds. Rodziny oraz Akademię Pro Vita, ale przede wszystkim, w trakcie ponad stu pielgrzymek, przemawiał do rodzin, spotykał się z nimi, odwiedzał je – odparł kard. Dziwisz, dodając, że „był to duszpasterski priorytet Jana Pawła II, gdyż, jak często powtarzał, „przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę”. Dzisiaj były osobisty sekretarz Jana Pawła II dodaje, że gdyby Ojciec Święty żył, powiedziałby nam dzisiaj: „Zajmijcie się rodziną, bo rodzina w Europie i w Polsce przeżywa kryzys…”. Abp Mieczysław Mokrzycki, drugi papieski sekretarz (w latach 1996–2005), obecnie metropolita lwowski, też uważa św. Jana Pawła II za patrona przede wszystkim rodzin. – Dlaczego? Ponieważ w swoim nauczaniu bardzo wiele miejsca poświęcił właśnie rodzinie. Wiedział, że bardzo dużo od niej zależy. Jest to przyszłość każdego społeczeństwa, każdego narodu, a także Kościoła. Jeśli będzie zdrowa rodzina, dobra rodzina, wszystko będzie dobre – mówi abp Mokrzycki. Papież Polak miał poważny wpływ na postawę całej wspólnoty Kościoła wobec problemów małżeństwa i rodziny. Mówił o tym w październiku dwa lata temu kard. Stanisław Dziwisz w homilii z okazji 40. rocznicy wyboru Karola Wojtyły na Tron Piotrowy. Były osobisty sekretarz Jana Pawła II w Sanktuarium Pasyjno-Maryjnym w Kalwarii Zebrzydowskiej podkreślał, że „rodzina była w centrum duszpasterskiej troski papieża Polaka”. – Dziś, w szerzącej się kulturze tymczasowości i odrzucenia, ideał chrześcijańskiego, nierozerwalnego małżeństwa staje się zbyt trudny dla wielu osób – ubolewał metropolita senior. – Ta sytuacja jest wyzwaniem dla wszystkich, którym leży na sercu los rodziny, społeczeństwa i narodu. Staje się wyzwaniem i zadaniem dla samych rodzin, ale także dla Kościoła i szkoły oraz dla wszystkich instytucji powołanych do wspierania rodzin – zaznaczył. Kard. Dziwisz cytował fragmenty „Listu do rodzin” Jana Pawła II z 2 lutego 1994 r. Mimo że papież napisał ten list 26 lat temu, wciąż jest on aktualny. Już wtedy Jan Paweł II zauważył, że „rodzina znajduje się dziś pośrodku wielkiego zmagania między dobrem a złem, między życiem a śmiercią, między miłością a wszystkim, co jest jej przeciwieństwem”. Jan Paweł II zawarł w tym liście syntezę swej antropologicznej i teologicznej wizji rodziny. Papież stwierdza wprost, że pośród wielu zadań Kościoła we współczesnym świecie: „Rodzina jest drogą pierwszą i z wielu względów najważniejszą”. Sięgając do biblijnych korzeni, papież Polak przypomina, że pierwowzór życia rodzinnego znajduje w trynitarnej tajemnicy obecności Boga. „Boskie jest przedwiecznym prawzorem ludzkiego – tego przede wszystkim, jakie mają stanowić mężczyzna i kobieta stworzeni na obraz i podobieństwo Boga Samego”. W „Liście do rodzin” papież przypomniał też, że każdy człowiek „rodzinie zawdzięcza sam fakt bycia człowiekiem. A jeśli w tym przyjściu na świat oraz we wchodzeniu w świat człowiekowi brakuje rodziny, to jest to zawsze wyłom i brak nad wyraz niepokojący i bolesny, który potem ciąży nad całym życiem”. W dokumencie tym znalazły się m.in. następujące słowa: „Rodzina jest prawdziwym fundamentem społeczeństwa i stanowi jedno z najcenniejszych dóbr ludzkości. Jest środowiskiem posiadającym najlepsze warunki do przekazywania wartości religijnych i kulturowych, które pomagają człowiekowi w ukształtowaniu własnej tożsamości. Dzisiaj instytucja rodziny przeżywa kryzys i jest także narażona na liczne niebezpieczeństwa, których celem jest pomniejszenie jej świętej godności i jej szczególnego znaczenia, jakie posiada w Kościele i społeczeństwie. Potrzeba więc odważnej i ofiarnej współpracy wszystkich ludzi dobrej woli, aby rodzinie współczesnej pomóc odkryć piękno i wielkość jej powołania: powołania do miłości i służby życiu”. „List do rodzin” jest jednym z ważniejszych dokumentów papieskich poświęconych rodzinie. Dokument adresowany jest nie tylko do chrześcijan, ale do „wszystkich braci, którzy należą do wielkiej rodziny wierzących w jednego Boga, uczestnicząc w ofierze Abrahama: do tych, którzy są dziedzicami innych tradycji duchowych i religijnych; do każdego człowieka dobrej woli”. „List do rodzin” jest też jednym wielkim apelem o modlitwę za rodzinę oraz wezwaniem do żywej obecności modlitwy w rodzinie. „Trzeba się modlić, ażeby małżonkowie pokochali drogę swego powołania, także wówczas, gdy staje się ona trudna, gdy staje się wąska i stroma, pozornie nie do pokonania” – apelował papież Polak. Nie bez przyczyny w Litanii do św. Jana Pawła II jest On wymieniony jako „Patron rodzin chrześcijańskich”. Papież Polak często powtarzał, że to właśnie rodzina jest pierwszą i podstawową drogą Kościoła, że to rodzina jest „centrum i sercem cywilizacji miłości”. W trosce o dobro tej podstawowej ludzkiej wspólnoty, papież podjął w Kościele konkretne i cenne inicjatywy. Należały do nich m.in.: pierwszy zwołany przez Jana Pawła II w 1981 r. synod biskupów poświęcony rodzinie, którego owocem była adhortacja o zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym. Powstała w ten sposób jedna z najważniejszych w dziejach Kościoła katolickiego syntez na temat zadań rodziny, jej roli, odpowiedzialnego rodzicielstwa i miejsca w społeczeństwie. Jan Paweł II powołał też do życia – w 1981 r. – Papieską Radę ds. Rodziny. Z Jego inicjatywy powstała Karta Praw Rodziny, zainicjowany został Rok Rodziny, a także Światowe Spotkania Rodzin z papieżem, kontynuowane przez Benedykta XVI i papieża Franciszka. Jan Paweł II wskazywał na rodzinę jako podstawowe środowisko wychowawcze. W homiliach, listach apostolskich, w czasie rozmaitych spotkań z wiernymi, nazywał rodzinę „szkołą bogatszego człowieczeństwa”, „wspólnotą służącą życiu”, „pierwszą i podstawową szkołą uspołecznienia”, a także „kolebką i najskuteczniejszym narzędziem humanizacji i personalizacji społecznej”. – Kwerenda publikacji Jana Pawła II pozwala na stwierdzenie, że określenie Go mianem „Papieża Rodziny” jest w pełni uzasadnione. Żaden inny papież nie przygotował tak wielu tekstów wystąpień, zarówno nauczania uroczystego, jak i zwykłego, dotyczących życia rodzinnego, jak papież z Polski. Już sama obfitość wskazanych tekstów świadczy o tym, jak ważna dla Jana Pawła II była ta problematyka – podkreśla dr Anastazja Sorkowicz, pedagog, pracownik Uniwersytetu Śląskiego, która jest autorką wielu publikacji na temat papieskiego nauczania w kwestiach związanych z rodziną. Papież Franciszek docenia nauczanie Jana Pawła II o rodzinie. „Stanowi ono niezawodny punkt odniesienia w poszukiwaniu konkretnych rozwiązań dla wielu trudności i niezliczonych wyzwań, którym rodziny muszą stawiać czoło w naszych czasach”. Tak o św. Janie Pawle II i jego niezmiennie aktualnym nauczaniu napisał obecny papież w przesłaniu z okazji kongresu, jaki odbył się w październiku ub. roku w Rzymie pod hasłem: „Jan Paweł II – papież rodziny”. Franciszek przypomniał, że tematem rodziny Karol Wojtyła interesował się już jako kapłan i biskup, że „przez całe swoje życie nieustannie wskazywał on Kościołowi i społeczeństwu na potrzebę ochrony i promocji rodziny, która składa się z kobiety i mężczyzny oraz stanowi żywą komórkę ludzkości”. Franciszek zacytował też kluczowy fragment adhortacji Familiris consortio (o zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym), w którym Jan Paweł II podkreślał, że „przyszłość ludzkości idzie poprzez rodzinę! Jest zatem rzeczą nieodzowną i naglącą – pisał papież Polak – aby każdy człowiek dobrej woli zaangażował się w sprawę ratowania i popierania wartości i potrzeb rodziny”. Franciszek nazywa Jana Pawła II „świadkiem piękna rodziny i jej niezbywalnej roli w społeczeństwie”. Przypomina też jego zaangażowanie w wyjaśnienie natury i sensu rodziny jako Kościoła domowego, w którym małżonkowie tworzą wspólnotę osób i stale się rozwijają poprzez codzienną wierność przyrzeczeniom małżeńskim oraz całkowity i wzajemny dar z siebie. Na koniec tych rozważań warto wspomnieć o pewnym zdarzeniu z udziałem papieża Polaka, które zostało opisane w książce pt. „Dlatego święty”. W publikacji tej możemy przeczytać fragment zeznań ks. Sławomira Odera, jednego ze świadków w procesie beatyfikacyjnym i kanonizacyjnym Jana Pawła II. Opisuje on spotkanie z papieżem Polakiem w Castel Gandolfo przy śniadaniu. Ksiądz Oder zapamiętał, że Jan Paweł II powiedział wtedy, mając na myśli siebie: „Nie wiem, czy historia zapamięta tego papieża. Myślę, że nie. Jednak, jeżeli to zrobi, chciałbym, by był pamiętany jako papież rodziny”. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że życzenie Jana Pawła II spełniło się. 