- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Przyjaciele
- WYZWANIA
- Jak wychować świętych
- WYCHOWANIE. Nie chcę do kościoła
- WYCHOWANIE. W poszukiwaniu sensu
- POD ROZWAGĘ. Medytacje z głową
- GDZIEŚ BLISKO. Wspólny dar
- ROZMOWA Z ... Rafałem Boniśniakiem
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE. Debrzno
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Wychowawcy powołań
- Z życia błogosławionych oratorianów
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Savionalia
- W anegdocie
- W ORATORIUM. Sposób na dobrą pogodę
- W ORATORIUM. Funkcje animatora w grupie
- MISJE. Parafia obojga narodów
- MISJE. Finał konkursu misyjnego
- DUCHOWOŚĆ. Bóg rodzic
- DUCHOWOŚĆ. Jaka postawa wobec "Kodu"?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Świętość
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- Witajcie Najmilsi!
DUCHOWOŚĆ. Jaka postawa wobec "Kodu"?
Natanael
strona: 22
Moim zdaniem Kościół nie powinien bojkotować książki ani filmu Kod
bo to tylko napędza popularność. Im mniej hałasu wokół Leonarda da Vinci, tym mniej osób przeczyta książkę czy przyjdzie na film, a dojrzały katolik łatwo wyłapie rzeczy nieprawdziwe.
Agnieszka
Kiedy wreszcie katolicy przestaną mówić, że pada deszcz, kiedy ktoś im pluje w twarz? Gdyby podobne „dzieło” było wymierzone w muzułmanów, reżyser ryzykowałby życiem, gdyby w Żydów, głosom potępienia nie byłoby końca. Tylko katolików można obrażać bezkarnie? Marek
Kod Leonarda da Vinci – to pełna przekłamań, podlana pseudonaukowym sosem książka, ewidentnie antykatolicka w wymowie. Nie ma tu miejsca na ich opis, tym bardziej, że uczyniła to już większość katolickiej prasy w Polsce. Za to kilka zdań na temat postawy ludzi wierzących wobec wymierzonych w nich prowokacji. Kościół, głosząc Krzyż Chrystusa nie może w obronie prawdy i wiary używać metod sprzecznych z Ewangelią, to znaczy grozić przemocą czy posługiwać się kłamstwem. Ma za to prawo i obowiązek demaskować i sprzeciwiać się kłamstwom tym bardziej, o ile dotyczą samej istoty tego, co naucza. Argument, że dojrzały, oczytany katolik nie będzie miał trudności z odróżnieniem ziarna od plew, jest o tyle nietrafiony, że Kościół ani tym bardziej całość społeczeństwa nie składa się wyłącznie z osób wykształconych i dojrzałych w wierze. Być może jest tak, jak chce Agnieszka, że w tym konkretnym przypadku hałas wokół filmu, przyczyni się do tego, że obejrzy go większa liczba widzów, ale systematyczne nie zabieranie głosu rozzuchwala tych, którzy z ideologicznym zacięciem propagują nieprawdziwy obraz Kościoła i jego historii. W wielu krajach, w których walka z dyskryminacją wszelkich mniejszości stała się niemal oficjalną religią państwową, jedyną grupą, którą można ośmieszać, nie narażając się na zarzut o nietolerancję, są katolicy. Jak zauważył Piotr Semka dzisiejszy antykatolicyzm coraz bardziej przypomina w tych krajach przedwojenny antysemityzm. Pytanie o to, jakie formy protestu są skuteczne i zgodne z duchem Ewangelii pozostaje otwarte, jednak będąc wyznawcą Chrystusa, nie można być „za, a nawet przeciw”.