- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Przyjaciele
- WYZWANIA
- Jak wychować świętych
- WYCHOWANIE. Nie chcę do kościoła
- WYCHOWANIE. W poszukiwaniu sensu
- POD ROZWAGĘ. Medytacje z głową
- GDZIEŚ BLISKO. Wspólny dar
- ROZMOWA Z ... Rafałem Boniśniakiem
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE. Debrzno
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Wychowawcy powołań
- Z życia błogosławionych oratorianów
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Savionalia
- W anegdocie
- W ORATORIUM. Sposób na dobrą pogodę
- W ORATORIUM. Funkcje animatora w grupie
- MISJE. Parafia obojga narodów
- MISJE. Finał konkursu misyjnego
- DUCHOWOŚĆ. Bóg rodzic
- DUCHOWOŚĆ. Jaka postawa wobec "Kodu"?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Świętość
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- Witajcie Najmilsi!
Z życia błogosławionych oratorianów
x
strona: 17
Dzięki życzliwości Instytutu Pamięci Narodowej Redakcja Don Bosco otrzymała kopię uzasadnienia wyroku skazującego poznańską piątkę na karę śmierci (wraz z nimi sądzeni byli Hieronim Jendrusiak i Marian Kiszka). Potwierdza ono aktywne uczestnictwo oratorianów w ruchu oporu i daje szereg informacji dotyczących konspiracyjnego okresu ich życia. Od tego numeru przedstawimy fragmenty tego uzasadnienia.
I. Niniejsze postępowanie karne prowadzone jest przeciwko członkom nielegalnej organizacji „Stronnictwo Narodowe" (chodzi o ramię zbrojne tej partii - „Narodową Organizację Bojową"). Struktura, cele i sposób działania tego tajnego ruchu zostały już szczegółowo przedstawione w wyroku Sądu z dnia 16 marca 1942 r. Można więc oprzeć się na tym orzeczeniu.
II. Oskarżeni wymienieni w punktach 1) - 4 ) i 6) (Czesław Jóźwiak, Hieronim Jendrusiak, Edward Klinik, Jarogniew Wojciechowski) uczęszczali wcześniej do gimnazjum w Poznaniu. Kęsy ma wykształcenie szkoły powszechnej. Kaźmierski chodził do szkoły średniej. Przeniesienie do wyższej placówki oświatowej umożliwiły mu władze miejskie, gdyż bardzo dobrze spisywał się w szkole powszechnej. Po zakończeniu kampanii w Polsce oskarżeni wykonywali praktyczne zawody. Jóźwiak i Kęsy pracowali jako malarze. Oskarżony 4) (Edward Klinik) został później księgowym odpowiedzialnym za płace. Wojciechowski praktykował w drogerii, a Kaźmierski nauczył się w firmie Daimler - Benz montażu aut (w rzeczywistości był to zakład „Brzeski-auto"-red.). Oskarżeni twierdzą, iż przed wojną nie należeli do organizacji politycznych ani religijnych.