facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2020 - czerwiec
Bieda, głód, wirus

Marzena Matyjas

strona: 14



Pandemia koronawirusa objęła cały świat i stała się globalnym doświadczeniem naszego pokolenia. Niestety Covid-19 dociera wszędzie, więc dotarł również do odległych krajów misyjnych. Tam sytuacja od początku była i jest dużo trudniejsza niż w Polsce. Dlatego też w związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem misjonarze proszą o pomoc. W tej sprawie kontaktowali się z Salezjańskim Wolontariatem Misyjnym misjonarze z: Bangladeszu, Boliwii, Brazylii, Rwandy, Sierra Leone, Ugandy, Wenezueli i Zambii. Ks. Stanisław Brudek, salezjanin pracujący w Wenezueli, pod koniec kwietnia relacjonował: „Tu koronawirus zbierze niewyobrażalne żniwo, służba zdrowia prawie nie funkcjonuje, nie da się nawet określić liczby zarażonych”. Na świecie jest więcej krajów, w których system ochrony zdrowia jest niewydolny nawet bez koronawirusa. Ks. Paweł Kociołek, salezjanin na misji w Bangladeszu, dodaje: „Dużo ludzi umiera z symptomami wskazującymi na nowego wirusa, ale nikt im nie robi testów i badań. Poza tym wielkim problemem będzie bieda, już widać znacznie większą liczbę żebrzących na ulicach. Ludzie, którzy pracowali, a teraz od tygodni siedzą w domach, z głodu i wściekłości zaczynają wychodzić na ulice i robić strajki i zamieszki”. Ks. Sławomir Drapiewski, salezjanin posługujący w Brazylii, wprost stwierdził: „W Manaus ludzie umierają w domach, bo służba zdrowia jest niewydolna”. Cechą charakterystyczną najuboższych krajów jest niemożliwość zrobienia zapasów żywności przez poszczególne rodziny (ze względu na np. brak w domach lodówek i charakter pracy zarobkowej). S. Filemona Rapacz, służebniczka dębicka pracująca w Boliwii, napisała: „Wiele osób tutaj żyje z dnia na dzień, sprzedając na ulicy i za zarobione pieniądze kupując żywność dla rodziny. Obowiązkowa kwarantanna w całym kraju i zakaz wychodzenia z domu poza wyznaczonymi dniami i godzinami uniemożliwia pracę i pozyskanie środków do życia wielu rodzinom”. Natomiast ks. Ryszard Jóźwiak, salezjanin pracujący w Rwandzie, zwraca uwagę na fatalną sytuację pracowników w zastoju gospodarczym będącym skutkiem epidemii: „Tu w Afryce, gdy zakład przestaje pracować – ludzie otrzymują wymówienia. I nie ma zabezpieczeń, które gwarantowałyby jakiekolwiek świadczenia ze strony pracodawców czy państwa i możliwość przeżycia”. Właściwie to samo można powiedzieć o sytuacji milionów ludzi nie tylko w Afryce, lecz także w Ameryce Południowej czy Azji. Nie należy się dziwić, że ludzie, którzy z dnia na dzień tracą pracę, pomimo nakazu izolacji, wychodzą na ulicę, by handlować czy żebrać, bo brakuje pieniędzy na wszystko, a głód doskwiera. Misjonarze robią, co mogą, żeby pomóc najbardziej potrzebującym. Ks. Lazar Arasu, salezjanin pracujący w Ugandzie w obozie dla uchodźców zapewnia, że po opuszczeniu obozu przez międzynarodowe organizacje pozarządowe z powodu koronawirusa, to zakonnicy pomagają uchodźcom z Sudanu Południowego: „Dostarczamy środki dezynfekujące, maseczki, mydło i żywność”. A ks. Kociołek z Bangladeszu napisał: „My rozdajemy jedzenie, także ryż, który był przeznaczony dla nas i dzieci z internatu – bo teraz nie mamy żadnego innego źródła pomocy. Boję się, że jeśli potrwa to dłużej, będzie tutaj bardzo trudno żyć”. Wszyscy misjonarze podkreślają potrzebę solidarności z ludźmi z najuboższych krajów dotkniętych pandemią i apelują o modlitwę. Ks. Drapiewski z Brazylii poprosił o wsparcie: „Potrzebujemy modlitwy, w tym trudnym czasie bardzo liczę na Państwa modlitwę”. 