- CO ZROBIMY BEZ MŁODZIEŻY?
- Od redakcji
- Dzieci potrzebują RUTYNY
- WIARA W GODZINIE PRÓBY
- SZANSA NA ODNOWĘ ŻYCIA RODZINNEGO
- Bieda, głód, wirus
- COVID19 – POMOC NIE ZOSTAWIMY ICH SAMOTNIE
- Ewangelia wg świętego Marka. MIEJSCE I CZAS POWSTANIA
- Dlaczego dziecko nie liczy się z naszymi słowami
- Nie oceniaj nastolatka, ale jego zachowanie
- CYWILIZACJA MEDIALNA i „MEDIALSI”
- I: – jak iGen
- Nauka w czasie epidemii
- Lekcja religii Z PAPIEŻEM FRANCISZKIEM nauczanie zdalne
- Opatrzność Boża
- Czy Ty pamiętasz? Bo ja nie zapomniałem
- KIEDY CHŁOPCY KS. BOSKO OPIEKOWALI SIĘ CHORYMI NA CHOLERĘ
- Niepokorni wczoraj i dziś
- Kwarantanna JAKO TEST WIARY
Bieda, głód, wirus
Marzena Matyjas
strona: 14
Pandemia koronawirusa objęła cały świat i stała się globalnym doświadczeniem naszego pokolenia. Niestety Covid-19 dociera wszędzie, więc dotarł również do odległych krajów misyjnych. Tam sytuacja od początku była i jest dużo trudniejsza niż w Polsce. Dlatego też w związku z rozprzestrzeniającym się koronawirusem misjonarze proszą o pomoc. W tej sprawie kontaktowali się z Salezjańskim Wolontariatem Misyjnym misjonarze z: Bangladeszu, Boliwii, Brazylii, Rwandy, Sierra Leone, Ugandy, Wenezueli i Zambii. Ks. Stanisław Brudek, salezjanin pracujący w Wenezueli, pod koniec kwietnia relacjonował: „Tu koronawirus zbierze niewyobrażalne żniwo, służba zdrowia prawie nie funkcjonuje, nie da się nawet określić liczby zarażonych”. Na świecie jest więcej krajów, w których system ochrony zdrowia jest niewydolny nawet bez koronawirusa. Ks. Paweł Kociołek, salezjanin na misji w Bangladeszu, dodaje: „Dużo ludzi umiera z symptomami wskazującymi na nowego wirusa, ale nikt im nie robi testów i badań. Poza tym wielkim problemem będzie bieda, już widać znacznie większą liczbę żebrzących na ulicach. Ludzie, którzy pracowali, a teraz od tygodni siedzą w domach, z głodu i wściekłości zaczynają wychodzić na ulice i robić strajki i zamieszki”. Ks. Sławomir Drapiewski, salezjanin posługujący w Brazylii, wprost stwierdził: „W Manaus ludzie umierają w domach, bo służba zdrowia jest niewydolna”. Cechą charakterystyczną najuboższych krajów jest niemożliwość zrobienia zapasów żywności przez poszczególne rodziny (ze względu na np. brak w domach lodówek i charakter pracy zarobkowej). S. Filemona Rapacz, służebniczka dębicka pracująca w Boliwii, napisała: „Wiele osób tutaj żyje z dnia na dzień, sprzedając na ulicy i za zarobione pieniądze kupując żywność dla rodziny. Obowiązkowa kwarantanna w całym kraju i zakaz wychodzenia z domu poza wyznaczonymi dniami i godzinami uniemożliwia pracę i pozyskanie środków do życia wielu rodzinom”. Natomiast ks. Ryszard Jóźwiak, salezjanin pracujący w Rwandzie, zwraca uwagę na fatalną sytuację pracowników w zastoju gospodarczym będącym skutkiem epidemii: „Tu w Afryce, gdy zakład przestaje pracować – ludzie otrzymują wymówienia. I nie ma zabezpieczeń, które gwarantowałyby jakiekolwiek świadczenia ze strony pracodawców czy państwa i możliwość przeżycia”. Właściwie to samo można powiedzieć o sytuacji milionów ludzi nie tylko w Afryce, lecz także w Ameryce Południowej czy Azji. Nie należy się dziwić, że ludzie, którzy z dnia na dzień tracą pracę, pomimo nakazu izolacji, wychodzą na ulicę, by handlować czy żebrać, bo brakuje pieniędzy na wszystko, a głód doskwiera. Misjonarze robią, co mogą, żeby pomóc najbardziej potrzebującym. Ks. Lazar Arasu, salezjanin pracujący w Ugandzie w obozie dla uchodźców zapewnia, że po opuszczeniu obozu przez międzynarodowe organizacje pozarządowe z powodu koronawirusa, to zakonnicy pomagają uchodźcom z Sudanu Południowego: „Dostarczamy środki dezynfekujące, maseczki, mydło i żywność”. A ks. Kociołek z Bangladeszu napisał: „My rozdajemy jedzenie, także ryż, który był przeznaczony dla nas i dzieci z internatu – bo teraz nie mamy żadnego innego źródła pomocy. Boję się, że jeśli potrwa to dłużej, będzie tutaj bardzo trudno żyć”. Wszyscy misjonarze podkreślają potrzebę solidarności z ludźmi z najuboższych krajów dotkniętych pandemią i apelują o modlitwę. Ks. Drapiewski z Brazylii poprosił o wsparcie: „Potrzebujemy modlitwy, w tym trudnym czasie bardzo liczę na Państwa modlitwę”.