facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2009 - luty
SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. Droga Krzyżowa

ks. Wojciech Kułak SDB

strona: 16



Stacja 1

i chociaż wydają się czyste
są brudne

kiedy zamykam się
w swoich czterech ścianach
bez świadków
i przeglądam się w dłoniach
powtarzam tylko
moje ręce są...

nie kończę jednak
nieraz brakuje mi odwagi

Stacja 2

ręce do góry
niczym na rozkaz
podnosisz
wyciągasz

stajesz się bezbronny
gotowy na wszystko
jak baranek na rzeź
prowadzony

na teraz została już tylko
jedna
jedyna
perspektywa

męka i krzyż

Stacja 3

na czworaka
po kamienistej drodze
nie ma czasu na asekurację
wybranie jak najmniej bolesnej pozycji

otarte dłonie dotykają
szorstkiego prochu ziemi

to dopiero początek
nie pozwolę
aby sędziowie
doliczyli do dziesięciu

Stacja 4

to dłonie jakże inne od moich

Matce nie pokazuje się
ziemi wciśniętej pod paznokcie
bo każe umyć
odpędzi od stołu

teraz nie pora jednak na etykietę
wyprasowane garnitury
spinki
przepastowane pantofle

dłonie mojej Matki
porażają
blaskiem miłości
one świecą

Stacja 5

to chyba mój błąd
że zaniedbałem
oswajania dłoni
z surowym drewnem

dzisiaj byłoby może łatwiej

a przecież plan Ojca znałem od początku
ale ten krzyż....
czy właśnie miał być taki?

na szczęście przykuto do niego
dłonie Szymona
przynajmniej na chwilę
na oddech

Stacja 6

Weronika
ze swoich ramion zrobiła wieszak
i niczym torreador
rozpięła na nim
chustę
świadectwo męki Zbawiciela

nie ku pamięci zastygłej w muzeach
ku życiu

Stacja 7

krzyż ucieka mi z rąk
chwytam raz jedno ramię
raz drugie

oby się tylko nie rozbił
nie roztrzaskał

żongluję nim
nieporadnie
to spektakl
dla kochających
współczujących
obojętnych
i
nieodpowiedzialnych

Stacja 8

niech mi będzie wybaczony
ów palec wskazujący
nadmiernych rozmiarów

niech będzie wybaczony
ten palec sterczący
w geście upomnienia

palec
miłosiernego zbawienia

Stacja 9

nie szukajcie u nikogo rąk i dłoni

w takich momentach
nie pora na symbole
obmywania
jednania
pozdrawiania
przebaczania

wszystkim teraz ręce opadły....

a mój poraniony krzyż
może jeszcze na mnie liczyć

Stacja 10

moje ręce same podniosły się w górę
nie wiem
skąd miały jeszcze na to siły

ale tak miało być
wszak jestem Księciem Pokoju
nie z nazwy
lecz z przekonania
szatę przegrałem w kości
nie ja jednak je rzucałem
rzucili je inni
nie rozpaczam
szata
nawet podarta i brudna
to teraz zbytek

Stacja 11

to nie lewitacja
to ból znaczonych dłoni
na wieki

pion poziom
wzdłuż wszerz
horyzontalnie wertykalnie

bez znaczenia

bo przelewana krew
nie znosi
odwiecznej
harmonii

Stacja 12

wykonało się

cała Ziemia między ramionami
zawieszonymi na gwoździach

zwyciężyłem
słabość ciała
teraz
już mogę tak powiedzieć

i moja ikona ukończona
pięć ran
to ostatni dodatek

Stacja 13

jakiś nie-boski
w świętych dłoniach mojej Matki
jestem

Ona i ja
ja i Ona

a teraz jej łez ususzyć nie mogę
i serca pocieszyć

ani samemu
widząc jej dzielność
się wzruszyć

Stacja 14

moje zmartwychwstałe dłonie
właśnie się wykluwają
jeszcze ich nie widać
ale one już są

to dłonie waszego brata
który prowadzi do Ojca