- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Dar życia
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Wobec agresji
- WYCHOWANIE. Nazwać zło po imieniu
- WYCHOWANIE. Tylko spokojnie
- OKIEM RODZIA. Nie dajmy się zwariować
- ROZMOWA Z... Niechciane rządy
- GDZIEŚ BLISKO. Co z tą przemocą?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Generał z Carmagnola
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- DUCHOWOŚĆ. Wymuszony postój
- DUCHOWOŚĆ. Niedzielna msza św.
- POD ROZWAGĘ. Powaga i tajemnica zła
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. Dla nocnych marków
- MISJE. Promyk światła w Odessie
- MISJE. Uśmiech za 1 procent
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Pilska Solidarność
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- W ANEGDOCIE
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE. KRAKÓW Wspólnota bł. ks. Augusta Czartoryskiego SDB
DUCHOWOŚĆ. Niedzielna msza św.
Natanael
strona: 13
Niepójście w niedzielę do kościoła jest uważane za grzech śmiertelny. To nie za mało, żeby zaraz skazywać człowieka na wieczne potępienie?
Jola
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba sobie uświadomić, czym jest msza św., co to jest grzech i czym jest wieczne potępienie.
Msza św. jest umożliwieniem chrześcijaninowi uczestniczenia w krzyżu i zmartwychwstaniu Chrystusa. Sakrament Eucharystii jest widoczną człowiekowi postacią Bożej obecności. Spożywana podczas mszy św. Eucharystia jest Ciałem i Krwią Chrystusa, który oddaje siebie Ojcu. Kto ją przyjmuje, ten wraz z Chrystusem jest przy Bogu Ojcu. Nie chcieć w niej uczestniczyć oznacza nie chcieć jedności (czyli komunii) z Bogiem. Innymi słowy: to z jednej strony Bóg, który uniża się, wychodząc naprzeciw człowiekowi, a z drugiej człowiek, który nie chce wyjść naprzeciw Bogu.
Grzech jest świadomym i dobrowolnym odrzuceniem Boga. Grzech „niepójścia do kościoła” jest w rzeczywistości grzechem zlekceważenia i odrzucenia Boga, przychodzącego do człowieka pod postaciami chleba i wina. Czy to wystarczy do wiecznego potępienia? Po pierwsze, to zapewne zależy od stopnia świadomości i dobrowolności grzechu, a po drugie – jak tłumaczą niektórzy teolodzy – piekło nie jest stanem wiecznego potępienia człowieka przez Boga, ale wiecznego odrzucenia Boga przez człowieka, a zatem stanem samopotępienia. Jeśli ktoś upiera się przy decyzji niespotykania się z Bogiem, to sam odrzuca możliwość zbawienia.