- Taniec chłopców z brązu
- Od redakcji
- Jak zarządzać czasem w rodzinie
- Jak kształtować pragnienia młodych
- Jak chronić dzieci przed deprawacją
- BOLIWIA: Trudno być matką
- ANGOLA WYPOSAŻENIE KUCHNI W SZKOLE HOTELARSKIEJ W BENGUELA
- Czas UCZNIÓW JEZUSA
- Budowanie autorytetu
- Nie wyręczać a towarzyszyć
- Język mediów – kiedy ogranicza, a kiedy rozwija?
- Abecadło mediów
- Czy należy chwalić dzieci?
- Nauczyciel – mistrz 2.1(wieku)
- Baletki dla boksera
- Z żywymi naprzód iść
- Augusta Czartoryskiego wytrwałość w rozeznawaniu zamiarów Boga
- Pamięć z drugiej ręki
- Inkulturacja i Wcielenie
Jak kształtować pragnienia młodych
ks. Marek Dziewiecki
strona: 8
Rodzaj pragnień, jakie dominują u danego człowieka oraz zdolność podejmowania decyzji w oparciu o własne pragnienia to ważne wyznaczniki ludzkiej dojrzałości. To także jeden z warunków rozpoznania, przyjęcia i wiernego wypełnienia powołania, jakie dana osoba otrzymała od Boga.
Pragnienia nie są tym samym co marzycielstwo czy ucieczka od twardych czasem realiów życia doczesnego. Przeciwnie, są koniecznym warunkiem rozwoju człowieka. Czynią sensowną naszą wolność i stają się ważnym źródłem motywacji do działania.
Pragnienia zawężone i zniekształcone
Pragnienie to dążenie do jakiegoś celu, który uznajemy za pozytywny i wartościowy. Nawet małe dzieci mają już wiele pomysłów i planów na przyszłość. Znakiem osiągania dojrzałości przez nastolatka jest jego pragnienie, by kochać i być kochanym, by stawać się człowiekiem uczciwym, wytrwałym, wiernym, by zawrzeć małżeństwo i założyć harmonijną, szczęśliwą rodzinę, by żyć w przyjaźni z Bogiem, z bliźnimi i z samym sobą, a także by mieć ciekawe zainteresowania, fascynujące pasje i hobby.
W miarę upływu lat pragnienia wielu ludzi ulegają zawężeniu lub zniekształceniu. Wiąże się to z zewnętrznymi ograniczeniami i trudnościami, których doświadcza dziecko. Z drugiej strony każdy z młodych ludzi w jakimś stopniu przeżywa rozczarowanie samym sobą, a także niepokoje i kompleksy związane z własnymi słabościami, zaniedbaniami czy popełnionymi błędami. W naszej cywilizacji łatwo o zawężenie pragnień, gdyż dominująca obecnie kultura konsumpcjonizmu i hedonizmu zawęża pragnienia i zastępuje je sztucznymi potrzebami. Jest to bowiem kultura, w której ważniejsze jest to, co ktoś posiada niż to, kim ktoś jest i w jaki sposób postępuje. Dramatyczna sytuacja zaczyna się wtedy, gdy w życiu jakiegoś dziecka czy nastolatka następuje drastyczne ograniczenie pragnień, a nawet zupełna rezygnacja z podstawowych pragnień i aspiracji.
Zawężanie i zniekształcanie pragnień może doprowadzić do sytuacji, w której dany człowiek zdominowany zostaje jakimś jednym rodzajem dążeń. Są ludzie, dla których jedynym pragnieniem jest już tylko alkohol, seks, narkotyk, pieniądz czy władza. Tak skrajne zredukowanie pragnień i aspiracji nieuchronnie prowadzi do nałogów i uzależnień. Człowiek staje się wtedy niewolnikiem tych nielicznych pragnień, które mu jeszcze pozostały. Pragnienia te zajmują pozycję monopolisty. Eliminują konkurencję, przez co wydają się niezwykle atrakcyjne. W rzeczywistości stają się patologicznie atrakcyjne. Zniewolony nimi człowiek nie wyobraża już sobie innej drogi do szczęścia. W rzeczywistości zawężenie i zniekształcenie pragnień prowadzi do krzywd i cierpienia, a czasem do obsesji i śmierci.
Zawężone pragnienia — zawężona wolność
Konsekwencją każdego zawężenia i zniekształcenia pragnień jest coraz większe rozczarowanie, cierpienie i utrata wolności na skutek popadania w różne formy uzależnień. Człowiek uzależniony cierpi zawsze. Najpierw cierpi dlatego, że nie zdobył jeszcze rzeczy, od której się uzależnił. Sądzi bowiem, że zdobycie tejże rzeczy przyniesie mu upragnione szczęście. Następnie cierpi dlatego, że tę rzecz już... zdobył. Przekonuje się bowiem wtedy, że nadal nie jest szczęśliwy. Zawężenie i zniekształcenie pragnień stało się jedną z dominujących cech współczesnych Europejczyków. Prawda ta dotyczy zwłaszcza dzieci i młodzieży. Jest wiele powodów takiego stanu rzeczy. Obrona bogactwa pragnień i aspiracji wymaga dorastania do bogatego człowieczeństwa, a także stawiania sobie wymagań i dyscypliny. Wymaga zwłaszcza rezygnacji z szukania przyjemności za wszelką cenę oraz z zaspokajania mniejszych pragnień kosztem tych największych i najtrudniejszych do osiągnięcia. Realizacja najważniejszych aspiracji w odniesieniu do nas samych, a także w relacji do Boga i bliźnich wymaga dojrzałości psychicznej, społecznej, moralnej i religijnej. Wymaga odwagi i zdolności do podejmowania ryzyka, wytrwałości i cierpliwości. By coś mieć, wystarczy czasem to coś ukraść. By kimś być, trzeba stawiać sobie codziennie od nowa twarde wymagania.
Znaczną część winy za ten stan rzeczy ponoszą dorośli, a zwłaszcza rodzice i inni wychowawcy. Wielu z nich zgadza się na to, by dzieci i młodzież mieli wszystko, czego chcą w danym momencie: natychmiast i bez wysiłku. Wychowawcy podporządkowują się wtedy własnym wychowankom. W konsekwencji młodzi ludzie wymagają coraz więcej od innych, a coraz mniej od samych siebie. Mają coraz więcej roszczeń, a jednocześnie są coraz mniej wdzięczni i coraz mniej cieszą się tym, co tak łatwo otrzymali. Mają więcej rzeczy niż pragnień. W tej sytuacji wielu dziewczętom i chłopcom brakuje cennego doświadczenia, że na coś z radością oczekują, że czegoś jeszcze nie mają i że to coś jest trudne do osiągnięcia i właśnie przez to tym bardziej wyczekiwane i cenne. Nie umieją hierarchizować i porządkować swoich celów i dążeń ani określać swoich priorytetów.
Formowanie pragnień
Pierwszym zadaniem wychowawcy jest obrona ważnych dla rozwoju pragnień, które z jakichś powodów wychowankowie zaniedbali czy utracili.
Zadaniem drugim jest promowanie ewangelicznych pragnień, których wychowankowie mogą sobie jeszcze nie uświadamiać, a które stanowią konieczny warunek realizacji ich powołania.
Trzecim zadaniem wychowawcy jest pomaganie wychowankom w uporządkowaniu i hierarchizowaniu ich pragnień i aspiracji.
Uporządkowanie oraz hierarchizowanie pragnień jest istotnym elementem wychowania. Wychowawca powinien chronić wychowanków nie tylko przed zaniżonymi, ale także przed zbyt wygórowanymi, nierealistycznymi pragnieniami i aspiracjami, z których najgroźniejsze jest pragnienie doskonałości i perfekcjonizmu. Wychowawca przypomina wychowankom, że największym pragnieniem ucznia Jezusa jest kochać zawsze!
Osiągnięcie dojrzałości oraz realizacja otrzymanego od Boga powołania wymaga także przejścia od pragnienia do decyzji. Znakiem niedojrzałości w tym względzie jest niezdecydowanie, brak zaufania do samego siebie albo brak wierności wobec podjętych decyzji i przyjętych zobowiązań. Podstawowe źródła trudności w sferze wolności i podejmowania decyzji to powierzchowne wychowanie, nadopiekuńczość lub przeciwnie autorytaryzm rodziców czy innych wychowawców, a także błędne rozumienie wolności przez wychowanka. Wychowawca promuje dojrzałą wolność u wychowanków wtedy, gdy demaskuje błędne rozumienie wolności, wyjaśnia naturę dojrzałej wolności i stwarza wychowankom okazje do podejmowania autonomicznych decyzji.
Pierwszym zadaniem wychowawców jest uwalnianie wychowanków od naiwnych wizji wolności, gdyż takie wizje prowadzą do błędnych sposobów korzystania z wolności, do utraty wolności włącznie. Chodzi tu zwłaszcza o mylenie wolności z robieniem czegokolwiek, o utożsamianie wolności osobistej z wolnością polityczną, o przekonanie, że wolny jest ten, kto się do niczego nie zobowiązuje, a także o stawianie wolności ponad człowiekiem, co jest typowe w liberalizmie. Jeśli sensem wolności byłoby robienie tego, co ktoś chce, to szczyt wolności osiągałyby niemowlęta. Kolejny błąd w rozumieniu wolności polega na myleniu wolności obywatelskiej, politycznej, zewnętrznej z wolnością osobistą, wewnętrzną. Wolność polityczna czy ekonomiczna jedynie ułatwia osiągnięcie wolności osobistej, ale nie gwarantuje, że dana osoba taką wolność rzeczywiście osiągnie. Kolejny błąd w rozumieniu wolności to mylenie wolności z ucieczką od zobowiązań. Mamy wtedy do czynienia z wolnością teoretyczną, która nie jest zdolna do wypowiedzenia się w konkretnym działaniu. A innym błędem jest przekonanie, że jedyną granicą mojej wolności jest wolność drugiego człowieka. To klasyczna teza liberałów, która na pierwszy rzut oka może wydawać się sensowna. Przyjmując tego typu logikę liberałów, musielibyśmy uznać zasadę, że rodzice nie mogliby zakazać dzieciom brania narkotyków, by nie „naruszać” ich wolności.
Kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony
Człowiek najłatwiej wypełnia te zobowiązania, które nie są mu narzucone, lecz które wynikają z jego pragnień. Wielkie pragnienia i wielka stanowczość w ich realizacji to cecha tych, którzy bardzo kochają, czego potwierdzeniem są życiorysy wielkich świętych. Tylko ten, kto kocha, ma odwagę, by podejmować decyzje na zawsze i ma siłę, by w każdej sytuacji i za każdą cenę dochować wierności w obliczu podjętych decyzji. Dynamika miłości ma właśnie te trzy wymiary: wzbudza wielkie pragnienia, prowadzi do wielkich decyzji i gwarantuje wielką wierność. Zadaniem wychowawców jest formowanie osób zdolnych do wielkiej miłości, gdyż decyzje podejmuje człowiek, cały człowiek, a nie jakaś jego tajemnicza i nieobliczalna „wolna wola”. Jezus przypomina nam o tym, że „kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony”. Możemy być spokojni o pragnienia i decyzje tych wychowanków, którym pomagamy zaprzyjaźnić się z Bogiem i którzy trwają w Jego miłości.