- Miłosierdzie jest dowodem tożsamości naszego Boga
- od redakcji
- Bóg pilnuje moich dzieci
- AMERYKA POŁUDNIOWA: Miejsce narodzin misji salezjańskich
- Sudan Południowy Dzieci z miasta Wau
- Generator prądu dla misji Bosconia w Peru
- Z „Iskrą Miłosierdzia” do papieża Franciszka
- Sposób na dobry charakter
- Salezjanie z Moskwy
- Sześć słów o miłosierdziu: „Wzruszył się”
- Boże serce
- Jak wychowywać dziewczeta. Nikt nie może żyć sam, czyli budowanie relacji przyjaźni
- Wierność prawu Bożemu w życiu osobistym i społecznym
- Negatywne nastawienie utrudnia kontakt
- Wywiadówka to czas trudny dla nauczycieli, ale chyba jeszcze trudniejszy dla rodziców.
- Niech ci Pan Bóg w dzieciach wynagrodzi
- Z wiary matki
- Pokój i Radość <”))><
- Sól, która traci smak, jest niepotrzebna
Wierność prawu Bożemu w życiu osobistym i społecznym
Ks. Jerzy Bagrowicz
strona: 22
Niewielu jest ludzi, którzy nie mieliby upodobania we władzy.
Niektórzy czekają, aby mogli mieć choć jej skrawek, aby się pokazać, czasami – mówiąc językiem naszych czasów – aby się nachapać, odkuć na innych. Sprawowanie władzy jest także okazją upokarzania tych, którzy zależą w jakikolwiek sposób od rządzących. Władcy tej ziemi – nawiązując do słów Jezusa – dają odczuć poddanym swą władzę. Nieszczęściem wielu panujących jest zapomnienie, że są powołani, aby służyć społeczności, troszczyć się o jej dobro (zob. Łk 22, 24-26).
Świadomy swej tożsamości narodowej i religijnej
Historia Józefa pokazuje, że wierność Bogu w życiu osobistym jest nieodzownym warunkiem wierności w życiu społecznym i politycznym. Autor biblijny wskazuje, że wierność Bogu, której Józef dał przykłady, przygotowała go do pełnienia ważnej misji w wyjątkowo trudnych okolicznościach. Z pozycji niewolnika i więźnia przechodzi do pozycji wielkorządcy Egiptu. Z pewnością faraon rozeznał nie tylko genialną inteligencję Józefa, ale i była mu znana jego uczciwość i konsekwentna wierność zasadom w życiu osobistym. I oto stanęła przed Józefem możliwość robienia użytku z otrzymanej tak wielkiej władzy. Józef jest ukazany jako człowiek przygotowany do pełnienia powierzonych mu obowiązków. Chodzi tu nie tylko o kwalifikacje dobrego organizatora zapasów żywności i budowniczego spichlerzy, chodzi o kwalifikacje moralne, o jego wewnętrzną uczciwość. Nie ma rozziewu między jego życiem osobistym a pełnionym tak ważnym urzędem wielkorządcy Egiptu. Z tej racji, że stał się tak wysokiej rangi urzędnikiem egipskim, jest zmuszony podporządkować się przepisom i obyczajom obowiązującym Egipcjan. Otrzymał nowe egipskie imię: nazywa się teraz Safnat Paneach, włożono nań kosztowne szaty, pierścień na rękę, przez małżeństwo wchodzi w kręgi arystokracji egipskiej. Jest to sytuacja, w której jakże łatwo zapomnieć o wierności Bogu swego plemienia, zatracić tożsamość narodową i religijną. Autor biblijny podkreśla, że Józef nie zatracił świadomości religijnej, która jest fundamentem jego tożsamości ludzkiej i etnicznej. Józef pozostaje wierny. Pragnął zapomnienia o upokorzeniach i krzywdach, których doznał od braci i pośród Egipcjan, nawet o domu ojca, ale nie chciał zapomnieć o Bogu. Gdy urodzili mu się dwaj synowie, dał im hebrajskie imiona i mówił: „Uczynił mnie Bóg płodnym w kraju mojej niedoli” (Rdz 41, 52). Przebaczywszy braciom, gdy dał im się poznać, tak do nich mówił: „Bo dla waszego ocalenia od śmierci Bóg wysłał mnie tu przed wami. [...] Zatem nie wyście mnie tu posłali, lecz Bóg, który też uczynił mnie doradcą faraona, panem całego jego domu i władcą całego Egiptu” (Rdz 45, S-8).
„Zachowałeś nas przy życiu” (Rdz 47, 25)
Świadomość obecności Boga umacniała Józefa w wypełnianiu trudnych obowiązków, szczególnie w podejmowaniu niełatwych decyzji w latach głodu. Księga Rodzaju odnotowuje słowa faraona, gdy Egipcjanie prosili go o chleb: „Udajcie się do Józefa i, co on wam powie, czyńcie” (Rdz 41, 55). Oni zaś w chwili głodu wołali do Józefa: „Daj nam chleba. Czyż mamy umrzeć na twoich oczach?” (Rdz 47, 15). Podejmował więc wiele ważnych decyzji, brzemiennych w skutki, zmieniających ustrój społeczny i ekonomiczny Egiptu. Kierował się jednak dobrem tych, których powierzono jego opiece. Oni zaś, gdy minęły lata głodu, mówili: „Zachowałeś nas przy życiu!”. Czyż może być piękniejszy i bardziej właściwy sposób wyrażenia wdzięczności za służbę społeczną? Jest świadom, że nie wolno mu zapomnieć, iż sam jest tylko sługą Boga. Gdy jego bracia po śmierci ich ojca Jakuba obawiali się, że Józef może teraz zemścić się za krzywdę, jaką mu wyrządzili, on tak do nich przemówił: „Nie bójcie się. Czyż ja jestem na miejscu Boga? Wy niegdyś knuliście zło przeciwko mnie, Bóg jednak zamierzył to jako dobro, żeby sprawić to, co jest dzisiaj, że przeżył wielki naród” (Rdz 50, 19-20).
Pokora rzadka u panujących
Zdumiewa tak głębokie odczytanie sensu życia, dziejów ludzi i narodów, historii jednostki i zaufanie do Boga. Bóg dał temu człowiekowi nie tylko genialny umysł i zdolności rządzenia, ale i pokorę, tak rzadką u panujących. Posiadanie władzy rodzi często arogancję, lekceważenie ludzi i prawa Bożego. Ale może też być i taki sposób sprawowania władzy i pełnienia misji społecznej, jaki został zaprezentowany w historii Józefa.
Ponadczasowa wartość przykładu Józefa Egipskiego
Tekst Księgi Rodzaju o Józefie, jak podają bibliści, został zredagowany około VI wieku przed Chrystusem. Ukazuje on bardzo wysoki poziom wrażliwości moralnej Józefa – dziś powiedzielibyśmy – osobistej doskonałości i świętości. Obok takiej koncepcji życia, wrażliwości sumienia, funkcjonowała w owym czasie przecież także i pogańska zasada: carpe diem – korzystaj z każdego dnia. Współczesność przynosi nam i takie sytuacje, gdy dla jednych modelem i przykładem życia jest Matka Teresa z Kalkuty, Jan Paweł II, podczas gdy inni w tym samym czasie głoszą idee luzu moralnego, niekontrolowanej konsumpcji, odrzucenia Dekalogu, styl wygody i użycia. Historia Józefa pokazuje, że wierność Bogu i Jego prawu nie jest łatwa, że domaga się ofiar, samodyscypliny, odrzucenia pokusy łatwizny, że może łączyć się z cierpieniem. Cierpienie, które stało się udziałem Józefa, nie tylko owocowało w jego życiu, ale i przyczyniło się do przemiany jego braci: zrozumieli, że źle postąpili i potrafili wrócić do jedności ze swoim bratem. Osobista świętość człowieka nie jest bowiem jedynie darem dla niego samego, ale ma wymiar społeczny, jest służbą dla społeczności, kraju i całej rodziny ludzkiej, w wymiarze społecznym i politycznym. Historia Józefa doskonale pokazuje tę wzajemną zależność. Jawi się on od początku jako postać żywa, daleka od lukrowanej świętości, człowiek z krwi i kości, który jednak zaufał bardziej Bogu niż własnym siłom. Patriarcha Józef jest ponadczasowym przykładem jasnej świadomości celu swego życia, prawa moralnego, które go wiązało, obowiązków wobec swego sumienia, zobowiązań podjętych wobec Boga i społeczności, której wypadło mu służyć. Cierpienia, które stały się jego udziałem, trudne sytuacje, które przeżywał, miały głęboki sens: były to wyzwania, które służyły rozwojowi i ukształtowaniu jego charakteru, poszerzyły horyzonty myśli i wyobraźni, obudziły uśpione uzdolnienia, które mógł wykorzystać dla dobra społecznego. ▪