facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2016 - czerwiec
Jak wychowywać dziewczeta. Nikt nie może żyć sam, czyli budowanie relacji przyjaźni

S. Marzena Lata CMW

strona: 20



Nikt nie może żyć sam, czyli budowanie relacji przyjaźni

Pragnienie poczucia więzi, przyjaźni, akceptacji, bezpieczeństwa, bycia z kimś jest tak duże, że dziewczyna potrafi zrezygnować z osobistych spraw do tej pory istotnych.

Witam serdecznie, kochani Rodzice, wspaniali Wychowawcy, Nauczyciele, Pedagodzy. Minął miesiąc od ostatniego spotkania na łamach naszego salezjańskiego czasopisma. Spotykamy się już po raz ostatni w tym roku szkolnym. Wiele tematów, myśli i ciekawych rozmów wywołały poprzednie tematy. Wdzięczność kieruję ku wszystkim młodym rozmówczyniom – dziewczętom, które dzieliły się swoim życiem wewnętrznym. Wychowawca, pedagog bez młodych nie mógłby realizować swojego powołania, stąd wychowankowie w tej relacji mają prawo do naszego duchowego bogactwa. Budowanie relacji przyjaźni nie tylko rówieśniczej, ale także wychowawca – wychowanek, jest bardzo ważne. Przyjaźń rówieśnicza jest często naznaczona wieloma ranami. Nie należy bać się takiej relacji, która od samego początku jest uwarunkowana interesownością czy zaborczością emocjonalną. Wszystko jest darem w życiu wychowanka, poprzez który uczy się wartościować. Dorośli powinni rozmawiać o tych relacjach. Dać wyraźny sygnał słowny przestrzegający. Wiemy jednak, że pomimo słów „i tak zrobi po swojemu”. Jednakże nastolatka w momencie osobistej porażki będzie miała odniesienie do słów dorosłych. Pragnienie poczucia więzi, przyjaźni, akceptacji, bezpieczeństwa, bycia z kimś jest tak duże, że dziewczyna potrafi zrezygnować z osobistych spraw do tej pory istotnych. Obcina piękne włosy, nakłada makijaż w taki sposób, jaki wcześniej krytykowała u innych, słucha zespołu muzycznego, którego nie lubi, zaczyna używać słów wulgarnych, bierze do ręki papierosa i używki. Najboleśniejsze jest to, że rani osoby najbliższe przez niegrzeczne odzywanie, okłamywanie i ignorowanie. Wtedy, tak jak wcześniej napisałam w artykułach poprzednich, dorosły powinien być jak „latarnia morska na horyzoncie życia młodych”. Wspierać, towarzyszyć, być osobą, na którą można zawsze liczyć. Podobnie w kwestii budowania przyjaźni. Piękne byłoby to, żeby młodzi widzieli nas jako tych, którzy mają przyjaciół. Istotne jest to, by dziewczętom mówić, że przyjaciół nie szuka się. Dzisiejsza kultura wytwarza trend – „już”, „teraz”. Przyjaciół się odkrywa i pielęgnuje, tak jak to napisała jedna z dziewcząt: „Jestem Dominika, mam 16 lat. Uważam, że bez przyjaciół nie da się żyć. Bóg posyła nam ich, aby było nam łatwiej iść przez życie. To oni dają nam najwięcej energii, motywacji, wsparcia do działania. Musi to jednak działać obustronnie. Nie możemy tylko oczekiwać i nie dawać nic od siebie. Aby zbudować prawdziwą przyjaźń powinniśmy zawsze pomagać drugiej osobie w ciężkich chwilach, aby wiedziała, że nigdy nie jest sama. Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie – coś w tym jest. Bóg zesłał mi ich w najbardziej kryzysowym momencie mojego życia. Kiedy wszyscy odwrócili się ode mnie z powodu nieprawdziwych plotek, oni w to nie uwierzyli. Byli ze mną i pomogli mi przejść przez ten ciężki okres. Teraz nie wyobrażam sobie bez nich życia. Każdy powinien mieć chociaż jednego prawdziwego przyjaciela. Kogoś, komu można ufać bezgranicznie”. Zadałabym Dominice pytanie, a jeśli nie ma tego, choć jednego przyjaciela – co wtedy? Zgodzić się na czas samotności, że przyjdę do klasy i nikt do mnie nie zagada, pozostać sama z przykrością. Nic nie może być boleśniejsze dla nastolatki. W tych momentach bądźmy wsparciem dla młodych, zaoferujmy im swoją obecność, zauważenie, być może podczas przerwy powiedziana pochwała, uśmiech, który będzie dobrym bodźcem do przetrwania trudnych chwil. „Będąc w szkole podstawowej bardzo boleśnie przeżyłam odejście mojej najlepszej przyjaciółki – pisze już dziś dorosła pani nauczycielka. – Siedem lat przyjaźni. Spędzania czasu razem. Ja zostałam z boku, bo ona spotkała pokrewną sobie duszę. Zostałam sama. Brak spotkań po szkole z Alicją powodował to, że wracałam od razu do domu. Zauważyłam wtedy moją sąsiadkę, która szła za mną lub przede mną. Renia była towarzyszem drogi ze szkoły i jest moją przyjaciółką od 35 lat. Lubię to porównanie, że szczęście jest jak motyl, którego im bardziej gonisz to ucieka, w pewnym momencie usiądzie nagle na ramieniu. W moim życiu było tak z przyjaźnią Renii. Każdego dnia dziękuję za nią Bogu”. Dominika w swojej wypowiedzi zauważyła, że w trudnościach okazało się, kto jest jej przyjacielem. Ufność młodych czasem prowadzi do bolesnych porażek. W relacjach muszą być granice, które poszerzamy, przez to chronimy siebie i młodych. Jakże mądrze i jasno mówi o tym Syrach. Od wielu lat jestem zafascynowana księgą Syracha, jej wielką mądrością życiową. Autor w rozdziale 22 mówi, że relację przyjaźni się buduje, stąd nie jest wolna od błędów: „Jeślibyś wyciągnął miecz na przyjaciela, nie martw się, jest droga odwrotu, jeślibyś otworzył usta na niego, nie martw się, jest możność pojednania; wyjąwszy obelgę, wzgardę, wyjawienie tajemnicy i cios zdradliwy – to wszystko oddali każdego przyjaciela. Zachowaj wierność bliźniemu twemu w biedzie, abyś z nim razem wzbogacił się w pomyślności. W czasie niepowodzenia trwaj przy nim (...) Nie będę się wstydził osłonić przyjaciela i nie będę się przed nim ukrywał; a jeśliby nawet coś złego spotkało z jego przyczyny, to każdy, kto o tym usłyszy strzec się jego będzie. Przyjaciela nie poznaje się w pomyślności (...) Wobec pomyślności człowieka nawet wrogowie są mu przyjaciółmi, a w niepowodzeniu oddala się nawet przyjaciel” (Syr 12,8-12). Ważna jest rada: „Nie porzucaj starego przyjaciela; nowego nie można postawić wyżej od niego (Syr 9,10) (...) bowiem wierny przyjaciel potężną obroną, kto go znalazł, skarb znalazł. Za wiernego przyjaciela nie ma odpłaty, ani równej wagi za wielką jego wartość. Wierny przyjaciel jest lekarstwem życia; znajdą go bojący Pana”. Niech Duch Święty pomaga kształtować relacje tak, by były umocnieniem w życiu młodych i wychowawców. Przyjaźń jest formą miłości, otwierajmy się więc na nią. Pozwalajmy się nią obdarować i obdarowywać innych. ▪
OSTATNI ODCINEK CYKLU