- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Przypowieści o Królestwie
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - SYSTEM ZAPOBIEGAWCZY. Wychować dobrego obywatela
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Powołani do dawania
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Zostanę prezydentem
- WYCHOWANIE - Z DRUGIEJ STRONY. Trudne pytania
- ROZMOWA Z ... Egzamin z miłości bliźniego
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Wierzący obywatel
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- GDZIEŚ BLISKO. Zróbmy coś razem
- POD ROZWAGĘ. Karate – ukryta duchowość?
- POKÓJ PEDAGOGA. Dziecięce lęki
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- ZDROWA MEDYCYNA - BIOETYKA. Kościół a polityka
- DUCHOWOŚĆ. Dobre pytanie
- MISJE. Z Kraju Kwitnącej Wiśni
- MISJE. Ewangelia codzienności
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Myśli moje nie są myślami waszymi
- PRAWYM OKIEM. Krajobraz po (?) bitwie
POKÓJ PEDAGOGA. Dziecięce lęki
Małgorzata Wianecka-Nowak
strona: 15
Nasz ośmioletni syn od jakiegoś czasu boi się sam zasypiać. Nie wystarczy nawet zapalone światło. Co wieczór żąda naszej obecności.
Lęki są naturalną częścią rozwoju osobowości. Każde dziecko na różnych etapach rozwoju ma swoje lęki. Powinniście zacząć od uświadomienia sobie, że lęk nie jest czymś złym. Jego zadaniem jest chronić. Zasadniczo ośmiolatki miewają tych lęków znacznie mniej, ale może akurat wasze dziecko jest na etapie, kiedy przeraża go ciemność. Cienie stają się duchami i wiedźmami. Dziecko ucieka przed tym, co wydaje mu się niebezpieczne. U dzieci lęki zdarzają się z różną intensywnością, w różnym czasie. Z każdego lęku dziecko wyrasta.
Lęki mogą być wywołane przez telewizję, komputer, książki. Zwróćcie więc uwagę, co czyta i ogląda Wasz syn.
Jeśli jednak, mimo upływu czasu, Wasz syn nie może pozbyć się lęku, to należy mu w tym stopniowo pomagać. Jeżeli boi się być sam, można z nim posiedzieć, po jakimś czasie zostawić światło zapalone i drzwi otwarte. Można umówić się, że będziecie przychodzić co jakiś czas i sprawdzać, czy wszystko jest w porządku. Można zostawić dzwoneczek, którym syn będzie mógł was przywołać, jeśli się czegoś przestraszy. Ważne jest, żebyście zrozumieli lęk syna i unikali wyśmiewania, zawstydzania, abyście nie tracili cierpliwości.
Jeśli nie pojawiają się inne niepokojące Was sygnały, to wystarczy poczekać, aż dziecko samo z tego wyrośnie.