- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Dziesięć słów
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Blaski i cienie emigracji
- WYCHOWANIE. Czy warto emigrować?
- OKIEM RODZICA. Rodzicielstwo szkoła miłości
- ROZMOWA Z... Powołani dla Polonii
- GDZIEŚ BLISKO. Jak się modlić, to po polsku
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Gdyby nie emigracja
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- DUCHOWOŚĆ. Psalm emigranta
- DUCHOWOŚĆ. Komu zadośćuczynił Jezus cd.
- POD ROZWAGĘ. Nieprzyjemne skutki przyjemności
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. W świat na rowerze
- MISJE. Kubańska rzeczywistość
- MISJE. Już szósty raz
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Błogosławiony ks. Artemides Zatti
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- W ANEGDOCIE
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE. Łódź wspólnota św. Teresy i św. Jana Bosko
RODZINA SALEZJAŃSKA. Błogosławiony ks. Artemides Zatti
ks. Jarosław Wąsowicz SDB
strona: 20
Artemides Zatti urodził się 12 października 1880 r. w Boretto (Włochy) jako syn Alojzego Zatti i Albiny Vecchi. Rodzina żyła z rolnictwa, a młody Artemides już od dzieciństwa przyzwyczajony był do ciężkiej pracy. W dobie kryzysu gospodarczego trzeba było włożyć mnóstwo wysiłku, żeby zdobyć jakiekolwiek płatne zajęcie. Trudności w utrzymaniu się zmusiły rodzinę Zatti w 1897 r. do emigracji. Osiedlili się w Bahia Blanca w Argentynie.
W nowym miejscu Artemides poznał salezjanów. Z zachwytem zaznajomił się z życiem i działalnością księdza Bosko. Zapragnął tak jak on służyć ubogiej młodzieży. W wieku 19 lat wstąpił do Zgromadzenia Salezjańskiego w Bernal koło Buenos Aires i zaczął uzupełniać braki w nauce, aby wkrótce podjąć formację kapłańską. Okazało się jednak, że Bóg miał wobec Artemidesa inne plany.
W Bernal, opiekując się chorym na gruźlicę księdzem, zaraził się chorobą. Przełożeni skierowali go więc na leczenie do domu salezjańskiego w Viedma, gdzie Zgromadzenie prowadziło szpital misyjny i aptekę. Tutaj z czasem Artemides nie tylko wyzdrowiał, ale także całkowicie oddał się służbie chorym i ubogim. W 1908 r. złożył wieczyste śluby zakonne i przerwał przygotowania do kapłaństwa. Zdecydował się zostać salezjaninem koadiutorem (bratem zakonnym), by całkowicie poświęcić się chorym.
Przez następnych kilkadziesiąt lat pracował ofiarnie. Był m.in. dyrektorem szpitala, kierownikiem apteki, wybudował szpitale, zdobył dyplom z farmacji. Pracował ponad siły. Wszyscy darzyli go ogromnym szacunkiem. Personel szpitala podziwiał go nie tylko jako bardzo dobrego dyrektora, ale przede wszystkim jako niezwykłego chrześcijanina. Ubodzy chorzy nazywali go „współczesnym księdzem Bosko”.
W 1950 r. Artemides uległ nieszczęśliwemu wypadkowi. Później ujawniła się także choroba nowotworowa, która rozwijała się w zabójczym tempie. Zmarł 15 marca 1951 r. w opinii świętości, wycieńczony chorobą i cierpieniem. Jan Paweł II beatyfikował go 14 kwietnia 2002 r.
Artimedes Zatti był wujkiem ks. Juana Edmundo Vecchi – ósmego następcy księdza Bosko.