- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Dziesięć słów
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Blaski i cienie emigracji
- WYCHOWANIE. Czy warto emigrować?
- OKIEM RODZICA. Rodzicielstwo szkoła miłości
- ROZMOWA Z... Powołani dla Polonii
- GDZIEŚ BLISKO. Jak się modlić, to po polsku
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Gdyby nie emigracja
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- DUCHOWOŚĆ. Psalm emigranta
- DUCHOWOŚĆ. Komu zadośćuczynił Jezus cd.
- POD ROZWAGĘ. Nieprzyjemne skutki przyjemności
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. W świat na rowerze
- MISJE. Kubańska rzeczywistość
- MISJE. Już szósty raz
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Błogosławiony ks. Artemides Zatti
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- W ANEGDOCIE
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE. Łódź wspólnota św. Teresy i św. Jana Bosko
DUCHOWOŚĆ. Psalm emigranta
ks. Andrzej
strona: 13
Motyw opuszczenia własnej ziemi jest w Biblii bardzo częsty. Pierwsi rodzice zostali wypędzeni z raju, Abraham opuścił chaldejskie Ur, bracia Józefa wyemigrowali za chlebem do Egiptu, wędrowcami byli Mojżesz, Eliasz, Tobiasz i wielu, wielu innych bożych ludzi. Na obczyźnie urodził się Jezus, a Jego rodzice wkrótce musieli uchodzić do Egiptu. Aż po krańce Ziemi rozeszli się apostołowie, a św. Paweł z Tarsu twierdził, że prawdziwa Ojczyzna chrześcijan jest w Niebie.
Dramatyczne brzmi wołanie psalmisty wygnańca: „Nad rzekami Babilonu siedzieliśmy, płacząc na wspomnienie Syjonu. (...) Jakże możemy śpiewać pieśń pańską w obcej krainie? Jeruzalem jeśli zapomnę o tobie, niech uschnie moja prawica, nich mi język przyschnie do gardła, jeśli nie będę pamiętał o tobie."
Ale okres wygnania definitywnie oczyścił wiarę Izraela z bałwochwalczej pokusy składania ofiar bożkom sąsiednich narodów. Bóg sprawił, że niewola babilońska nie tylko nie unicestwiła narodu wybranego, ale przeciwnie - ostatecznie ugruntowała jego świadomość i tożsamość. Tutaj też religia Żydów ostatecznie stała się monoteistyczną. Pozbawionym ziemi, stolicy, świątyni, instytucji pozostał już tylko Jahwe. Kiedy po zwycięstwie nad Babilonem król Persji Cyrus pozwolił im wrócić do ziemi swoich przodków byli już przemienieni. Wierni i niepodatni na uroki obcych bóstw.
Wraz z Adamem i Ewą wszyscy na Ziemi jesteśmy wygnańcami. Wzdychamy na myśl o szczęśliwiej i bezpiecznej krainie, w której sam Bóg otrze z naszych oczu wszelką łzę. Czas wygnania jest nam jednak potrzebny. Także dla nas jest czasem próby i oczyszczenia. Jest czasem odkrywania, że bez Niego niczego nie możemy uczynić, a wszystko w tym, który nas umacnia. Czasem wiary, zaufania i miłości, które możemy ofiarować Bogu, mimo że jeszcze nie widzimy Go twarzą w twarz.