facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2006 - maj
POD ROZWAGĘ. New Age

Piotr Jordan Śliwiński OFMCap

strona: 7



Naukowcy badający New Age chętnie posługują się metaforami kulinarno-handlowymi, nazywając go „zimnym bufetem religijnym", „sałatką religijną" czy „supermarketem religijnym". Wszystkie te określenia podkreślają zasadniczą cechę doktryny New Age - wymieszanie elementów z różnych tradycji religijnych i parareligijnych bez dbałości o jakąkolwiek spójność.
Każdy w New Age może tworzyć własną religijość z takich elementów, jakie akceptuje, układając prawdziwą mozaikę religijną. Niejasności jest sporo, mimo to Luigi Berzano wyróżnia kilka konstytutywnych elementów New Age.
New Age przede wszystkim zakłada perspektywę globalną i holistyczną w postrzeganiu człowieka i świata. W imię holizmu odrzuca jedynie scjentystyczne i technologiczne widzenie cywilizacji, co w konsekwencji prowadzi do akceptacji wszystkiego tego, co alternatywne i pochodzące z innych cywilizacji, terapii, religii, światopoglądów.
New Age zakłada także, że świat i człowiek mają przed sobą ważne wydarzenia, które doprowadzą do pozytywnych i zasadniczych zmian o globalnym charakterze (milenaryzm). Koniec Ery Ryb, kojarzonej z chrześcijaństwem, nastanie czasów szczęśliwych, Ery Wodnika, były to pragnienia wyrażane szczególnie silnie w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. Wojny końca ubiegłego wieku, zwłaszcza na Bałkanach, zmusiły do transformacji tej dziecięco optymistycznej wizji i postawienia w centrum szczęścia poszczególnych jednostek.
Optymistyczna wizja przyszłości pozwala pozytywnie spoglądać na świat i dostrzegać jego olbrzymi potencjał. Potencjał ten jest rozumiany jako olbrzymi rezerwuar pozytywnej energii - Bóg jest jej oceanem, a rolą Chrystusa jest jej transmisja. Jezus Chrystus pojmowany jest więc jako wielki energetyczny kabel, który transmituje duchową energię od Boga do świata, a w nim do każdego człowieka (D. Spangler). Głównym zadaniem człowieka natomiast jest samorealizacja. Ma się ona urzeczywistniać we wszystkich sferach życia ludzkiego, nie wyłączając ani seksu, ani zdolności paranormalnych. Samorealizacja nie kończy się w tym życiu, pozostaje ciąg wcieleń - reinkarnacja jako ostateczna jej gwarancja. W New Age człowiek ma duszę, ale jest ona potencjałem energetycznym, w którym osadzona jest psychika z wszystkimi jej warstwami. Człowiek żyjący w reinkarnacyjnym cyklu ciągle ma szansę zrealizować w kolejnym z wcieleń te marzenia i pragnienia, które w tym momencie nie są realizowalne. Reinkarnacja, z ponurej realizacji prawa karmy w religiach indyjskich, przekształca się w polisę ubezpieczającą od niezrealizowania wszystkich własnych możliwości w tym życiu.
Grzech natomiast w New Age traktowany jest jak pomyłka. Nie jest więc kategorią etyczną (świadomie i dobrowolnie popełnionym złym czynem), lecz zostaje uznany za kategorię poznawczą - błąd poznania, którego symbolem jest sen jako stan braku świadomości, a zatem i poznania. Człowiek nie grzeszy, tylko się myli. Korzyść takiej zamiany jest pozorna, bowiem brak uznania własnego grzechu zamyka na łaskę przebaczenia przez Boga.
Mimo że New Age bardzo chętnie używa pojęć zaczerpniętych z chrześcijaństwa, ma z nim niewiele wspólnego. Chrześcijanin, mówiąc dziś o Bogu, człowieku, modlitwie, powinien więc być świadomy używanego języka. Jeśli dominuje w nim terminologia „energetyczna" - typu: Modlitwa dała mi pozytywną energię - to może on być rozumiany w znaczeniu typowym dla New Age, a wtedy przekaz wiary zostaje zamazany.
Warto przeczytać: B. Sesboue: Jezus Chrystus na obraz ludzi, Kraków 2006.