- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Miłość przychodzi z Nazaretu
- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Miłość przychodzi z Nazaretu
- WYZWANIA
- WYZWANIA
- W ORATORIUM - Pedagogia wyjścia ku młodzieży
- W ORATORIUM - Pedagogia wyjścia ku młodzieży
- W ORATORIUM - Drugi brzeg
- UWAGI PSYCHOLOGA - Gdzie jesteś tato?
- W ORATORIUM - Drugi brzeg
- UWAGI PSYCHOLOGA - Gdzie jesteś tato?
- POD ROZWAGĘ - Homeopatia
- POD ROZWAGĘ - Homeopatia
- GDZIEŚ BLISKO - Szkoła OK
- GDZIEŚ BLISKO - Szkoła OK
- ROZMOWA Z... - Metoda i wartości
- ROZMOWA Z... - Metoda i wartości
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE - Bydgoszcz, wspólnota św. Jana Bosko
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE - Bydgoszcz, wspólnota św. Jana Bosko
- RODZINA SALEZJAŃSKA - W trosce o tożsamość - Federacja Szkół Salezjańskich
- RODZINA SALEZJAŃSKA - W trosce o tożsamość - Federacja Szkół Salezjańskich
- W ANEGDOCIE - Nowy zwyczaj
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW - Oratorianie
- W ANEGDOCIE - Nowy zwyczaj
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW - Oratorianie
- W ORATORIUM - Sposób na edukację
- W ORATORIUM - Sposób na edukację
- W ORATORIUM - Status animatora w grupie i poza grupą
- W ORATORIUM - Status animatora w grupie i poza grupą
- MISJE - W peruwiańskim oratorium
- MISJE - W peruwiańskim oratorium
- MISJE - Znaki czasu
- MISJE - Znaki czasu
- DUCHOWOŚĆ - Ostrze słowa
- DUCHOWOŚĆ - Po co spowiedź przed księdzem?
- DUCHOWOŚĆ - Ostrze słowa
- DUCHOWOŚĆ - Po co spowiedź przed księdzem?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO - Dlaczego szkoły?
- LISTY
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO - Dlaczego szkoły?
- LISTY
- SZKOŁY SALEZJAŃSKIE
- SZKOŁY SALEZJAŃSKIE
W ANEGDOCIE - Nowy zwyczaj
riflen
strona: 17
Ks. Stanisław znany był z poczucia humoru. Większość jednak sytuacji wywołującej uśmiech i radość u innych były w ogóle nie zamierzone ani wyreżyserowane. Stanowiło to naturalne historie, które do dnia dzisiejszego opowiadają salezjanie. Oto jedna z nich.
Ks. Stanisław został mianowany proboszczem w małej parafii. Dzień objęcia tego zaszczytnego i odpowiedzialnego urzędu wyglądał bardzo uroczyście. Sam bohater czuł się bardzo stremowany i zażenowany nowym wyzwaniem jakie przyszło mu spełniać w życiu. Procesja z nowym proboszczem zbliżyła się do drzwi kościoła. Tutaj czekali na bohatera przedstawiciele rady parafialnej i koła gospodyń wiejskich by powitać kapłana chlebem i solą.
Ks. Stanisław wziął chleb i stanął z nim bezradny nie wiedząc co ma dalej robić. Inni kapłani doświadczeni już stażem i takimi przeżyciami podpowiadają z boku: „Pocałuj Stasiu, pocałuj”. Ks. Stanisław nie wiele myśląc wycałował przedstawicielki gospodyń wiejskich, ustanawiając tym samym nowy zwyczaj zachowywania się w tak rytualnych ceremoniach.