- Widziałem i przeżyłem misyjny sen księdza Bosko
- Od redakcji
- Film, który może zmienić twoje życie
- Kenia: Ze slumsów do szkoły
- Madagaskar
- Wakacyjne wspinaczki duchowe
- Młodzi nie dajcie się zniewolić
- Strajki 1988 i ich salezjańskie wątki
- Alfabet świętego Jana Bosko
- Jak wychowywać wnuki
- Każdy czas powinien być czasem nawrócenia i powrotu do Boga
- Co piją nasze dzieci
- Gość jest od Boga
- Trudna miłość
- Wielu wychowawców, ale niewielu ojców
- Idźcie i głoście - Misja osób świeckich
- Kwestia PUBLICZNA
Idźcie i głoście - Misja osób świeckich
ks. Marek Dziewiecki
strona: 28
Żaden duchowny nie zastąpi świeckich w głoszeniu miłości Boga do człowieka.
Owocne włączenie się wierzących w Chrystusa w realizację programu duszpasterskiego „Idźcie i głoście” wymaga pokonania dwóch błędnych przekonań, które utrudniają ludziom świeckim podjęcie właściwej im misji w Kościele. Pierwszy błąd to przekonanie, że to głównie duchowni mają głosić Chrystusa i Jego Ewangelię współczesnemu światu. W rzeczywistości jedynie nieliczni ludzie zaczynają wierzyć w Boga i przychodzą do Jego Kościoła bezpośrednio pod wpływem jakiegoś księdza czy osoby konsekrowanej. Większość ludzi zbliża się do Boga dzięki wierze i postawie swoich bliskich: rodziców, dziadków, starszego rodzeństwa. Na co dzień kapłani i osoby konsekrowane docierają jedynie do tych, którzy już są przekonani o tym, że Bóg istnieje, że nas rozumie i kocha i że z Bogiem jest nam po drodze do szczęścia doczesnego, a nie tylko wiecznego. Trudno natomiast docierać osobom duchownym do tych ludzi, którzy deklarują się jako niewierzący i którzy w konsekwencji unikają kontaktu z duszpasterzami. Takim ludziom głosić Boga w skuteczny sposób mogą zwykle jedynie ludzie świeccy, z którymi spotykają się w swoim środowisku, w miejscu pracy zawodowej czy w miejscu spędzania wolnego czasu. Najczęściej to właśnie kontakt ze świeckimi świadkami Boga jest początkiem drogi do kontaktu z kapłanem i do wejścia na drogę religijnego rozwoju. Księża i osoby konsekrowane są z reguły tymi, którzy prowadzą świeckich na głębię wiary, nadziei i miłości, lecz rzadko to oni mają bezpośredni wpływ na to, czy ktoś zacznie iść drogą wiary i zacznie korzystać z posługi duszpasterzy. To właśnie dlatego świeccy, a nie duchowni są pierwszymi i często ważniejszymi głosicielami Boga dla swoich krewnych i dla ludzi ze swojego otoczenia. Gdyby świeccy przestali głosić Boga w swoich domach rodzinnych i wobec ludzi, z którymi stykają się na co dzień, to nasze kościoły szybko by się wyludniły. Błąd drugi, który utrudnia ludziom świeckim owocne włączenie się w dzieło ewangelizacji, czyli w dzieło głoszenia Boga współczesnemu człowiekowi, polega na przekonaniu, że głoszenie Chrystusa to głównie kwestia nauczania określonej doktryny czy określonych prawd dogmatycznych. Tymczasem głoszenie Boga, który w pełni objawił się w Jezusie Chrystusie, to nie głoszenie jakiejś doktryny, lecz to opowiadanie z zachwytem o żywej Osobie Stwórcy. To opowiadanie ze wzruszeniem i całkowitym przekonaniem o Bogu, który nas we wszystkim rozumie, który każdego z nas zawsze kocha i który uczy nas kochać mądrze, a nie tylko wiernie i ofiarnie. Głoszenie Boga, który jest miłością, dokonuje się nie tylko i nie przede wszystkim słowami. Zwłaszcza w początkowej fazie przyprowadzania kogoś z ludzi do Boga decydujące jest zwykle to, w jaki sposób dana osoba postępuje, a nie to, co mówi. Świadczenie o miłości zaczyna się bowiem od postawy, a nie od deklaracji. Obowiązuje tu zasada: najpierw kochaj na wzór Boga i milcz, a dopiero później głoś Boga, od którego uczysz się kochać i bez pomocy którego nie wytrwasz w prawdziwej miłości. Głoszenie Boga to najpierw zadanie świeckich uczniów Jezusa. Dopiero na fundamencie ich świadectwa w domu, w sąsiedztwie, w parafii i miejscu pracy staje się możliwe i owocne głoszenie Boga przez kapłanów i osoby konsekrowane. To właśnie z tego powodu pierwsza część publikacji na temat programu duszpasterskiego „Idźcie i głoście!” dotyczy roli osób świeckich w głoszeniu Boga współczesnemu człowiekowi. Obejmuje ona trzy najważniejsze aspekty w tym względzie: głoszenie miłości i mądrości Boga, świadczenie na co dzień własnym życiem o tej Jego miłości, a także pomaganie bliźnim, by też uczyli się kochać, gdyż do Boga przystęp mają tylko ci, którzy przyjmują miłość i odpowiadają swoją miłością na miłość, której doświadczają od Boga i ludzi.