- Widziałem i przeżyłem misyjny sen księdza Bosko
- Od redakcji
- Film, który może zmienić twoje życie
- Kenia: Ze slumsów do szkoły
- Madagaskar
- Wakacyjne wspinaczki duchowe
- Młodzi nie dajcie się zniewolić
- Strajki 1988 i ich salezjańskie wątki
- Alfabet świętego Jana Bosko
- Jak wychowywać wnuki
- Każdy czas powinien być czasem nawrócenia i powrotu do Boga
- Co piją nasze dzieci
- Gość jest od Boga
- Trudna miłość
- Wielu wychowawców, ale niewielu ojców
- Idźcie i głoście - Misja osób świeckich
- Kwestia PUBLICZNA
Alfabet świętego Jana Bosko
S. Leokadia Wojciechowska cmw
strona: 18
N - niebo
Ks. Bosko swoim chłopcom i współpracownikom często mówił o… śmierci, czasami wręcz przepowiadał śmierć i to konkretnym osobom. Byli i są tacy, którzy takim postępowaniem ks. Bosko nie tylko dziwili się, ale się nim gorszyli. Jak młodemu człowiekowi, radosnemu chłopcu, który rwie się całym sercem do życia, można mówić o śmierci? Fenomen ks. Bosko jako wychowawcy – co wyraźnie podkreślił w 1988 roku, w roku 100. rocznicy jego śmierci, Sługa Boży Jan Paweł II – polegał na tym, że każdą chwilę życia młodego człowieka widział w perspektywie eschatologicznej, tzn. w perspektywie powołania do świętości, do nieba i wiecznej radości z Jezusem Zmartwychwstałym. Ks. Bosko mówił też swoim chłopcom o niebie, ale mówił im prawdę, że niebo jest konsekwencją dobrego życia, konsekwencją każdej chwili, w której decydujemy, czy wybieramy dobro czy zło. Ten wybór jest wyborem wolnym, odpowiedzialnym i konsekwentnym. Niebo – pełnia życia Bożego – jest konsekwencją życia na ziemi, a momentem przejścia z życia ziemskiego do życia z Bogiem jest śmierć. Śmierć to bardzo ważny moment w życiu każdego człowieka, czasem moment decydujący o całym życiu wiecznym. Ks. Bosko mówił chłopcom o śmierci z miłości do nich, aby przypomnieć im o innym życiu i aby mobilizować ich do codziennego wysiłku o budowanie dobra w sobie i dzielenie się nim w imię Jezusa z innymi. Aby życie młodego człowieka mogło rozwijać się jako życie piękne wartościami Ewangelii, musi mieć perspektywę nieba, a do niego prowadzi brama spotkania z Bogiem – Miłością, czyli śmierć.
Modlitwa: Księże Bosko – tak często mówiłeś swoim chłopcom o pięknie nieba i te słowa nie były tylko marzeniem; ty rzeczywistość nieba, czyli zjednoczenie z Bogiem, przeżywałeś w każdej chwili swojego życia i tym szczęściem dzieliłeś się z chłopcami, jak ojciec z dziećmi, naucz mnie takiej rzetelnej troski o moje życie wewnętrzne, o życie w łasce Bożej i według Jego woli.
P - praca
Ks. Bosko całe życie pracował, wiele pracował. Już jako mały chłopiec miał swoje obowiązki w domu i gospodarstwie. Codzienny wzór pracy miał w swoich rodzicach – szczególnie w matce, po wczesnej śmierci ojca. Ale praca, jakiej świadectwem uczyła go matka, to była współpraca z Bogiem, który jest dawcą wszystkich darów i służba ludziom przez dzielenie się. Przez dwa lata swojego młodzieńczego życia pracował jako pomocnik w gospodarstwie Moglia. Gdy wreszcie poszedł do szkoły – pracował, aby zarobić na swoje utrzymanie. Pracował u szewca, u krawca, w kawiarni. Wszędzie był wzorem pracowitości, sumienności, odpowiedzialności, kreatywności i radości w pracy. Gdy rozpoczął swoją pracę wychowawczą z chłopcami, zaczął od uczenia ich pracy – uczciwej, dokładnej, realizowanej z poczuciem obowiązku i w duchu wdzięczności Bogu. Na początku sam uczył chłopców pracy – w pierwszych pracowniach zawodu w organizowanych przez niego (jako pierwsze na świecie) szkołach zawodowych on sam był mistrzem. Podał chłopcom rewolucyjną jak na owe czasy definicję świętości – „u nas świętość polega na dobrym wykonywaniu swoich obowiązków”. Dla ks. Bosko praca to była droga rozwoju, droga kształtowania cnót i szlachetnych postaw. I tak uczył chłopców. Wśród jego chłopców największą grupę stanowili rzemieślnicy. Ks. Bosko chciał, aby dobrze nauczyli się zawodu, a potem godziwie zarabiali na swoje utrzymanie oraz by owocami swojej pracy umieli dzielić się z potrzebującymi. Praca była dla ks. Bosko sposobem oddania się Bogu, ofiarowania się realizacji Jego planów zbawienia. Praca wyniszczała wprawdzie jego ciało, ale czyniła z niego giganta ducha. Praca była dla ks. Bosko, tak samo jak modlitwa, sposobem uwielbiania Pana, oddawania mu czci, wzrastania w podobieństwie do Niego. Praca jest testamentem duchowym ks. Bosko dla Rodziny Salezjańskiej. .
Modlitwa: Księże Bosko – od najmłodszych lat każdą pracę uczyniłeś drogą osobistego rozwoju i sposobem towarzyszenia młodym w ich drodze do świętości, naucz mnie moją pracę nauczyciela i wychowawcy realizować jako odpowiedź na Boże powołanie, z pokojem serca, gorliwością i zaufaniem Bogu.
P - papież
Ci, którzy dobrze poznali duchowość ks. Bosko mówią, że w jego życiu były trzy miłości: Eucharystia, Maryja Wspomożycielka i papież jako głowa Kościoła – Mistycznego Ciała Jezusa. Każda obecność w Bazylice Sacro Cuore w Rzymie przypomina mi o wspaniałomyślnej i wiernej miłości ks. Bosko do papieża jako następcy Piotra. Wielkim pragnieniem papieża Leona XIII było wybudowanie w Rzymie bazyliki dedykowanej Sercu Bożemu. Prace wprawdzie rozpoczęto, ale różne trudności, przede wszystkim materialne, uniemożliwiały dokończenie budowy. Wtedy papież zwrócił się do schorowanego już i zmęczonego pracą księdza Bosko. Ks. Bosko nie wahał się – podjął się dzieła i ukończył je z miłości i posłuszeństwa względem papieża. W jego brewiarzu znaleziono kartkę z zapiskiem „Życzenie Ojca Świętego jest dla ks. Bosko rozkazem”. Taką postawę wobec papieża miał ks. Bosko zawsze – nie tylko przy tak wielkich okazjach. Był gotowy na każde wezwanie Ojca Świętego; w czasach trudnych dla Kościoła i papieża, w czasach likwidacji Państwa Kościelnego i silnie antyklerykalnej polityki nowego rządu włoskiego ksiądz Bosko był dla papieża w wielu sprawach doradcą, był wysłannikiem Ojca Świętego do władz świeckich, w wielu delikatnych sprawach, np. nominacji nowych biskupów, był mediatorem między papieżem a władzą państwową – spraw papieża i Kościoła zawsze bronił. Mimo iż był zaszczycony wyjątkowo życzliwością papieża, zajmował wobec głowy Kościoła zawsze postawę skromnego i pokornego sługi; nigdy nie korzystał z żadnych przywilejów dla własnej osoby. Takiej postawy uczył chłopców. Uczył ich widzieć w każdym papieżu prawdziwie następcę Piotra, głowę Chrystusowego Kościoła. Uczył ich zaangażowania w życie Kościoła, uczył ich szacunku dla papieża, dla biskupów i dla kapłanów.
Modlitwa: Księże Bosko – Twoja wierność Ojcu Świętemu była heroiczna i wypływała z Twojej prostej wiary, że Kościół jest Mistycznym Ciałem Chrystusa, a papież jego widzialną Głową, naucz mnie pokory i odwagi dawania świadectwa tej prawdzie wśród moich uczniów i w każdej sytuacji życia.