- Poczucie istnienia Boga daje mi spokój
- Drogi księże Bosko, bardzo cię kocham
- Od redakcji
- wychowanie lubi ciszę
- Sudan Południowy: Chłopcy ulicy
- Nigeria Z młodymi, dla młodych
- Rwanda Życie bez wody
- Co mówią nam reklamy
- Salezjańscy męczennicy w Chinach
- Przykazania w rodzinie cz.2
- Opowiadania
- Jak wychowywac dziewczęta. Subiektywnie, czyli dziewczęta o błędach rodziców
- Wychowanie to obecność, wychowywać to być z drugim
- Okazywanie szacunku i wdzięczności
- Lekcja 20 Temat: Modlitwa na katechezie.
- Anioł Stróż
- Cisza... Niech mówi Bóg!
- Homeopatia jest toksyczna duchowo
- Pomagajmy z głową!
Anioł Stróż
ks. Marek Chmielewski
strona: 26
Bez większego ryzyka błędu można powiedzieć, że modlitwa do Anioła Stróża była dla większości z nas pierwszą, jakiej nauczyliśmy się na pamięć.
Tak było także w czasach ks. Bosko. On sam skrzętnie wykorzystywał tą naturalną „otwartość na anioły” w swojej praktyce wychowawczej. Traktował Anioła Stróża bardzo poważnie. Był on dla niego przede wszystkim przejawem Bożej dobroci, wyrazem Opatrzności, która nieustannie czuwa nad człowiekiem i jego życiowymi krokami. „Pan powierzył Cię aniołom, aby cię strzegli – pisał w 1845 r. – i oni na wszystkich drogach będą twoimi stróżami. Ich ręce będą cię podtrzymywać, aby żaden kamień nie uraził twojej stopy. […] Bóg chciał, aby człowiekiem od jego stworzenia opiekował się duch niebieski. Od chwili pojawienia się na świecie jest on dzień i noc pod jego opieką. Opiekuje się nim podczas podróży na drogach, broni go od niebezpieczeństw duszy i ciała, podpowiada mu, co jest dobre i zaprasza, aby szedł za nim. To świadczy o specjalnej godności człowieka, o wielkiej dobroci Boga i stanowi poważne wezwanie, któremu my musimy sprostać”. Świadomy tych prawd ks. Bosko jedną z pierwszych mszy św. po święceniach odprawił przy ołtarzu Anioła Stróża w kościele św. Franciszka z Asyżu przy Konwikcie Kościelnym w Turynie. Doroczne wspomnienie liturgiczne Aniołów Stróżów było dla niego okazją do organizowania uroczystej celebracji i dziękczynienia Bogu. Pozdrawiał Anioła Stróża i wzywał go, odmawiając kilkakrotnie w ciągu dnia modlitwę „Aniele Boży, pomóż mi!”. Przy tej okazji powierzał swojemu Aniołowi Stróżowi siebie i swoich wychowanków. Ks. Bosko był przekonany, że Boża Opatrzność przez Anioła Stróża kieruje jego życiem. Pisał w broszurce poświęconej aniołom, wspominając bł. Joannę od Krzyża – że Anioł Stróż, podobnie jak tej czcigodnej zakonnicy, ukazuje mu defekty innych i podpowiada mu, jak je mogą korygować. Przejawem działania anielskiego w jego życiu miały być też jego liczne sny i wizje, którymi dzielił się ze swoim otoczeniem. Był nim też tajemniczy pies „Griggio”, który od 1854 do 1866 czuwał nad nim nieustannie. Święty mówił, że to sam jego Anioł Stróż posługiwał się takim przebraniem. Ks. Bosko przekazywał te prawdy innym. W sierpniu 1844 r. podczas spowiedzi ks. Bosko zachęcił żonę ambasadora Portugalii, aby przed czekającą ją podróżą poprosiła o wsparcie i opiekę swego Anioła Stróża. Kobieta uczyniła to dopiero wtedy, gdy spłoszone konie wiozącego ją dyliżansu gnały bez opamiętania w przepaść. Wezwany Anioł Stróż uspokoił rozpędzony zaprzęg. Aniołów Stróżów pełne były jego słówka, konferencje i kazania. Pod ich wpływem jeden z wychowanków, pracujących na budowie, ocalił swoje życie. Kiedy złamały się deski utrzymującego rusztowania, wraz z trzema kolegami spadał z wysokości. Wtedy przypomniał sobie, że ks. Bosko polecał w tragedii wzywać Anioła Stróża. „Aniele Stróżu, pomóż mi!”. Tylko on wyszedł bez szwanku z tego tragicznego upadku. Ks. Bosko nie byłby sobą, gdyby z nabożeństwa do Anioła Stróża nie uczynił narzędzia wychowania młodzieży. W tym celu w 1845 r. opublikował książeczkę „Czciciel Anioła Stróża”. Na 72 stronach tłumaczył czytelnikom, dlaczego powinni zabiegać o opiekę Anioła Stróża. Pisał o dobroci Boga, który powierzył nas aniołom, o miłości aniołów do nas, o pomocy aniołów (w modlitwie, w pokusach, niepokojach, w śmierci, na sądzie Bożym, w czyśćcu), o wrażliwości aniołów na grzeszników, o naszej miłości do aniołów. Ukazywał też praktyczne sposoby oddawania czci i wdzięczności Bogu za opiekę aniołów: Codzienna modlitwa „Aniele Boży”, zaproszenie Anioła Stróża, aby nawiedzał z nami Najświętszy Sakrament, podziękowania Aniołowi Stróżowi za odniesione sukcesy, ofiarowania dnia i modlitwy Bogu przez ręce Anioła Stróża, modlitwa do Anioła Stróża w pokusach, z prośbą o wierność w obyczajach, o obronę przed złym towarzystwem, o dobrą śmierć, za dusze w czyśćcu, modlitwa Anioł Pański. W święto Anioła Stróża polecał spowiedź, komunię św. i pełną ufności modlitwę. Przypominał czytelnikom, że specjalnymi dniami modlitwy do Anioła Stróża są: każdy wtorek, każdy pierwszy dzień miesiąca i własny dzień urodzin. Publikację ks. Bosko kończył spis przywilejów duchowych dla czcicieli Aniołów Stróżów należących do Towarzystwa Anioła Stróża przy kościele św. Franciszka z Asyżu i hymn do Anioła Stróża. Nuty, z zasłyszanej pieśni robotników, zapisał sam ks. Bosko. Tekst napisał jego przyjaciel, pisarz Silvio Pellico. ▪