- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Dom, rodzina, ojciec
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - SYSTEM ZAPOBIEGAWCZY. Historia - zwiastunka przyszłości
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Nie tylko przeszłość
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Od Jana Sobieskiego do... rodzeństwa
- WYCHOWANIE - Z DRUGIEJ STRONY. Dar teraźniejszości
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Historyk
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- ROZMOWA Z... W poszukiwaniu własnej tożsamości
- GDZIEŚ BLISKO. Nasz ogromny kapitał
- POD ROZWAGĘ. Zła modlitwa?
- POKÓJ PEDAGOGA. Problem z komputerem
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- BIOETYKA. Człowiek istotą społeczną?
- DUCHOWOŚĆ. Pamiętasz Boże? Obiecałeś!
- MISJE. Kisiłam ogórki w Afryce
- MISJE. Projekty misyjne
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Opowiadania biograficzne o Jezusie jako Synu Bożym
- PRAWYM OKIEM. Plany skrajnej lewicy
WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Opowiadania biograficzne o Jezusie jako Synu Bożym
ks. Ryszard Kempiak SDB
strona: 20
W Ewangeliach synoptycznych są trzy opowiadania z życia Jezusa, które w szczególny sposób ukazują Jego synostwo Boże. Zalicza się do nich opis chrztu, kuszenia i przemienienia.
W przekazie pierwotnego Kościoła spełniały one ważną funkcję teologiczną, ukazując Boskie synostwo Jezusa, a jednocześnie zachowały charakter historyczny, odwołując się do autentycznych wydarzeń i przeżyć Chrystusa.
Chrzest (Mk 1,9-11 Mt 3,13-17; Łk 3,21-22)
Opowiadanie o chrzcie Chrystusa łączy się logicznie z wyprzedzającym je opisem działalności Jana Chrzciciela oraz z następującą po chrzcie sceną kuszenia. Samo opowiadanie o chrzcie Jezusa uważane jest przez egzegetów za wydarzenie historyczne. Na fakt chrztu Jezusa powołują się zarówno Ewangelie, jak i pierwotna katecheza (Dz 1,5.22; 10,37; 11,16; 13,24-25; 18,25; 19,3-4). Gdyby chrzest Chrystusa nie był bowiem wydarzeniem historycznym tradycja apostolska nie powoływałyby się na niego, gdyż stwarzał on szereg trudności chrystologicznych, które sygnalizują Ewangelie (np. Mt 3,13-15; Łk 3,21; J 1,30-34). Trudno byłoby zrozumieć, dlaczego Jan, niższy godnością i misją od Chrystusa, udziela Mu chrztu i to w dodatku chrztu ,,na odpuszczenie grzechów”. Historyczna wartość opisu nie oznacza jednak kronikarskiego przekazu, gdyż opowiadanie ewangelistów nie ma charakteru reportażu, lecz jest podporządkowane celom kerygmatycznym. Każdy z ewangelistów interpretuje zatem fakt chrztu Jezusa z własnej perspektywy teologicznej.
W kompozycji Marka opis chrztu Jezusa zajmuje bardzo ważne miejsce. W trzech najważniejszych miejscach swego dzieła o Jezusie ewangelista umieścił wypowiedzi, które podkreślają jego synostwo Boże: na początku (1,11); w środku (9,7) i na końcu (14,61-62 i 15,39). Głos z nieba, który interpretuje teologiczne znaczenie chrztu Chrystusa jest pierwszą wypowiedzią o jego synostwie Bożym.
Źródłem dla Mateusza był opis Marka. Mateusz, podobnie jak Marek, połączył opowiadanie o chrzcie Jezusa z działalnością Jana Chrzciciela, od której rozpoczyna historię Jezusa. Mt 3,14-15 stanowi materiał własny Mateusza. Fragment ten spełnia w historii chrztu Jezusa funkcję teologiczną. Tłumaczy dlaczego Jezus przyjął chrzest od Jana. Natomiast sam chrzest Chrystusa jest dla Mateusza wydarzeniem mniej istotnym. Wspomina o tym jakby ubocznie: „kiedy został ochrzczony” (Mt 3,16).
Łukasz również korzystał z opisu Marka, lecz wprowadził szereg zmian i uzupełnień. W Łk 3,21 ewangelista wprowadza na scenę Jezusa, przystępującego do chrztu, którego udziela Mu Jan (3,21-22). W opisie chrztu Jezusa imię Jana nie jest nawet wspomniane. Również sam chrzest Jezusa nie znajduje się w centrum zainteresowania Łukasza, lecz określa tylko sytuację, w której dokonuje się teofania. Łukasz nie tylko akcentuje synostwo Boże Chrystusa, lecz łącząc opowiadanie o chrzcie z jego genealogią, ukazuje Go również jako nowego „pierwszego” – jako Adama-Człowieka nowego etapu historii zbawienia (3,23-38). Jezus jako człowiek może być kuszony, stąd logicznie po genealogii następuje scena kuszenia (4,1-11).
Kuszenie (Mk 1,12-13; Mt 4,1-11; Łk 4,1-12)
Już w momencie chrztu odczuł Jezus wielkie pragnienie, aby rozpocząć właściwą misję, aby „wyjść do ludzi” i głosić wielkie dzieła Boże. Jednak do tego zadania Jezus musi się odpowiednio przygotować. Dotychczas żył pośród ludzi, w zgiełku i wrzawie. Teraz natomiast potrzebuje czasu wyciszenia i wyjścia na pustynię: „Zaraz też Duch wyprowadził Go na pustynię”. I na pustyni ma miejsce dramat kuszenia Syna Bożego. Św. Marek poświęca tylko dwa wiersze temu dramatowi, gdy tymczasem Mateusz i Łukasz rozwijają swoje opowiadanie w trzech częściach. Ewangelista Marek zwraca uwagę, że Jezus był kuszony przez cały czas pobytu na pustyni, a nie dopiero po czterdziestu dniach postu, gdy odczuł głód (por. Mt 4,3): „Czterdzieści dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana”. Pokusy, jakich doznawał Jezus, nie zostały wymienione przez Marka, ale miały one niewątpliwie silne natężenie i przekraczały ludzkie możliwości.
Z tego ponurego epizodu życia Chrystusa, na który Mateusz i Łukasz kładą taki nacisk, Marek zachował wyłącznie aspekty jasne. Nic nie mówi o trzykrotnym ataku kusiciela. Odwodzi nasz wzrok od postaci szatana, abyśmy go zatrzymali na Duchu Świętym i na Jezusie: „Duch prowadzi Jezusa na pustynię”. Zdanie to sugeruje, że chodzi o przejście przez próbę – Jezus wyjdzie z niej zwycięzcą. To prowadzenie przez Ducha jest wyrażone tym samym słowem, którego Marek używa przy opisie wypędzenia demonów, podkreślając w ten sposób pełnię Ducha zstępującego na Jezusa w momencie chrztu (1,10), Jego uległość natchnieniom z nieba oraz pewność powodzenia w posłannictwie, tak jak tego chce Ojciec. Ewangelista nie może też nie myśleć o walkach, które czekają chrześcijan i zapewnia ich, w imię Chrystusa, o zwycięstwie, jeśli pozostaną wierni Duchowi swego chrztu.
Uczeń Chrystusa jest powołany do przekształcenia pustyni w raj. Taką myśl podsuwa Marek w tym spostrzeżeniu: „Jezus żył wśród dzikich zwierząt, a usługiwali Mu aniołowie”. Nie tyle osamotnienie i niebezpieczeństwa pustyni, co przyszłą harmonię świata w pokoju Chrystusowym przedstawiają oswojone dzikie zwierzęta (Iz 11,6-9). Aniołowie, którzy wypędzili z raju ziemskiego człowieka zbuntowanego przeciw Bogu, tu właśnie oddają się w służbę nowemu Adamowi, który stał się pokornym sługą Boga. W Jezusie grzeszny człowiek zostaje pojednany ze zwierzętami i z aniołami, to znaczy z ziemią i z niebem (Rdz 3,23-24).
Mateusz umieścił kuszenie Chrystusa w podobnym kontekście jak Marek, lecz jego tekst przypomina dramat, w którym akcja rozwija się aż do punktu kulminacyjnego, jakim jest odrzucenie największej pokusy i ostateczne zwycięstwo Jezusa. Główną cechą mateuszowej wersji kuszenia Jezusa są cytaty Starego Testamentu, wprowadzane czterokrotnie formułą: „zostało napisane”. Bez nich sens całej sceny byłby niezrozumiały.
Łukasz, podobnie jak Mateusz, umieścił opis kuszenia Jezusa w analogicznym kontekście: chrzest – kuszenie, początek publicznej działalności w Galilei, wprowadzając jednak pomiędzy scenę chrztu i kuszenia genealogię Jezusa, która powinna uzasadnić ludzkie pochodzenie Jezusa. W koncepcji Łukasza scena kuszenia jest jakby miniaturą całej Ewangelii i zapowiedzią drogi Jezusa ku Jerozolimie i krzyżowi. W zwycięstwie Jezusa nad szatanem można widzieć zapowiedź jego ostatecznego zwycięstwa w dniu Zmartwychwstania.
Kuszenie Jezusa w Ewangelii Markowej – jak i u Matusza, i u Łukasza – ma wartość przykładu. Zwycięstwo Jezusa nad szatanem jest optymistycznym znakiem nowych możliwości i perspektyw, jakie otwierają się przed chrześcijaninem. Św. Marek prezentuje czytelnikowi jeden z modeli naśladowania drogi Jezusa. Jezus jest na trudnej drodze wraz ze swoim ludem. Kresem tej drogi jest wyzwolenie. Dialog Jezusa z szatanem – w Ewangelii Matusza i Łukasza – pokazuje, jak można manipulować Pismem Świętym i tłumaczyć je tendencyjnie.
Przemienienie (Mk 9,2-8; Mt 17,1-8; Łk 9,28-36)
Zaraz po wyznaniu wiary przez Piotra: „Ty jesteś Mesjaszem” (Mk 8,29) Jezus oznajmia, że Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć, że będzie odrzucony, że będzie zabity... Słowa Jezusa stały się dla apostołów zaskoczeniem i rozczarowaniem. Z Ewangelii dowiadujemy się, że w tym nastroju Pan zostawił ich przez cały tydzień (por. Mk 9,2). Dopiero potem wziął ze sobą na wysoką górę, „osobno” trzech spośród nich – najbardziej zaufanych uczniów: Piotra (miał stać się głową Kościoła), Jakuba (pierwszy miał naśladować Pana w zapowiedzianym męczeństwie) i Jana (miał zostać jako ostatni żyjący świadek słów i czynów Pana). Tam przemienił się wobec nich: „Jego odzienie stało się lśniąco białe” (Mk 9,3).
Aby zrozumieć tę trudną perykopę koniecznie należy uwzględnić kontekst oraz pamiętać, że przemienienie (9,2-9) jest objawieniem tożsamości Jezusa wobec trzech świadków. Po wejściu na górę Jezus ukazuje się uczniom w takiej formie, która stanie się definitywnie Jego na skutek zmartwychwstania. Białe szaty charakteryzują byty niebieskie. Mateusz i Łukasz wspominają o zmianie oblicza Jezusa (Mt 17,2; Łk 9,29). Uczniowie są odbiorcami objawienia. Ukazują się Eliasz i Mojżesz. Mojżesz reprezentuje zawarcie przymierza i prawodawstwo, Eliasz natomiast przepowiadanie prorockie, którego celem było przyprowadzenie ludu Izraela z powrotem do Boga. Reakcja Piotra, który z przestrachu zaproponował zbudowanie namiotów, pokazuje, że uczniowie nie potrafią czekać na to, co ma się jeszcze dokonać. Piotr ucieka od sytuacji, która go przerasta i proponuje swoją aktywność.
W drugiej fazie objawienia uczniowie zostają osłonięci przez obłok i słyszą głos dochodzący z niego. Słowa zawierają deklarację: „to jest mój Syn umiłowany” i zachętę „Jego słuchajcie”. W deklaracji objawiona jest relacja Boga do Jezusa. Bóg jest Ojcem Jezusa; Jezus jest Synem Boga, ich wzajemna relacja jest scharakteryzowana przez miłość. Zachęta: „Jego słuchajcie” staje się w pełni zrozumiała. Uczniowie są zachęceni przez samego Boga do słuchania i akceptowania tego, co mówi Jezus. Bazą autorytetu Jezusa jest Jego relacja do Boga, tzn. Jego tożsamość. Uczniowie są zobowiązani do słuchania nie tyle ze względu na treść i jakość tego, co Jezus mówi, lecz ze względu na tożsamość Jego osoby. Na Górze Przemienienia (9,7) występuje połączenie między objawieniem tożsamości Jezusa i nakazem słuchania. Mojżesz i Eliasz zniknęli, czyli teraz jedynie Jezus jest tym, którego mamy SŁUCHAĆ, któremu mamy być posłuszni. Sam Jezus. Stary Testament (Prawo i Prorocy) jest tylko cieniem, zapowiedzią.
Przeżycie na górze – w ujęciu Marka, Mateusza i Łukasza – miało umocnić wiarę uczniów w Jezusa wobec zbliżającej się Jego męki.