- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Bł. Filip Rinaldi
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Wychować jedynaka
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Oczko w głowie
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Rodzeństwo dla Tosi
- WYCHOWANIE - Z DRUGIEJ STRONY. Ja, jedynak
- ROZMOWA Z... Jedynak też podzieli się cukierkami
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Miłość pod kontrolą
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- GDZIEŚ BLISKO. Bo nie ma dzieci
- POD ROZWAGĘ. Biorezonans
- POKÓJ PEDAGOGA. Córka mnie upokarza
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- BIOETYKA. Prawa człowieka, czyli czyje?
- DUCHOWOŚĆ. Tytuł do miłosierdzia
- MISJE. Krwawa perła Oceanu Indyjskiego
- MISJE. Z myślą o darczyńcach
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Droga ucznia w Ewangelii według św. Marka
- PRAWYM OKIEM. Zakazać niehigienicznego polewania wodą!
DUCHOWOŚĆ. Tytuł do miłosierdzia
ks. Andrzej
strona: 17
Kiedy św. Faustyna Kowalska dziwi się, że Jezus jej właśnie chce się objawiać, mimo że jest tak wielką nędzą, Jezus nie zaprzecza. Mówi tylko, że dzięki temu, tym bardziej objawi się Jego miłosierdzie. Jeśli „nędzą” jest św. siostra Faustyna, to kim ja jestem? A przecież mam większe prawo o Jezusowego miłosierdzia niż ona.
Wyobrażam sobie taką scenę – idę śmiało przed Boży tron i mówię: „Przyszedłem upomnieć się o moje prawa”. Cało niebo patrzy ze zdumieniem i grozą na moją bezczelność. „Jakiż ty masz tytuł do jakichkolwiek praw przed Bogiem samym?” A ja na to: „Wielki tytuł. Bo Jezus powiedział do Faustyny: „Im większy grzesznik, tym większe ma prawo do mojego miłosierdzia”. No to ja mam tu ogromne prawa. Na pewno większe niż ona”. I ku zdumieniu cherubinów i serafinów, aniołów i archaniołów świętych i wszystkich świętych Jezus przyznaje mi rację: „Amen. Dziś jeszcze będziesz ze mną w raju”.
Pomarzyć. Bo jak zdobyć się na zuchwałość Syna Marnotrawnego, Dobrego Łotra z krzyża? Nie po to buduję sobie cały system usprawiedliwień: „To nie moja wina, że taki jestem. Co jest w tym złego? Wszyscy tak robią!” – żeby teraz nagle do wszystkiego się przyznać i jak gdyby nigdy nic pójść do Jezusa prosić o miłosierdzie. Do tego dopiero potrzeba odwagi.