facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2011 - maj
WYCHOWANIE - Z DRUGIEJ STRONY. Moje duchowe wsparcie

Aleksandra Sys

strona: 8



Kiedy po raz pierwszy spotkałam siostry salezjanki, urzekła mnie życzliwość, z jaką zwracały się do każdego. Ich dobroć i otwartość pozwoliły mi na wyzbycie się nieśmiałości, a uśmiech zachęcił do bliższego poznania. Zrozumiałam, że muszą być wyjątkowe, bo sama czułam się wyjątkowo.

Ciepło, którym emanowały, było tak mocne, że nie mogło być tylko zewnętrznym szczęściem. Jestem przekonana, że miało swoje źródło w Tym, z którego siostry czerpały siłę do służby.

Dzięki Bożej łasce dane jest mi teraz pracować w Oratorium razem z salezjankami. To tu nauczyłam się wielu potrzebnych w życiu rzeczy. Zaczynając od czysto praktycznych: współpracy, wzajemnej pomocy, poświęcenia, aż do nauki miłości i przebaczenia. W Oratorium mogę się bawić, uczyć, dobrze spędzać swój wolny czas. Moje serce „rośnie”, kiedy widzę, jak 20-osobowa grupa dzieci biegnie do siostry, by się przywitać. To piękny, niezwykły widok. To właśnie m.in. w takich momentach ujawnia się radosny, pełen optymizmu i otwartości charyzmat sióstr salezjanek.

Myślę jednak, że gdyby działalność sióstr zakończyła się w tym miejscu – na wspólnym spędzaniu czasu, nauce, zabawie i pomocy potrzebującym – to ich dzieło nie przetrwałoby tylu lat. Siostry, przede wszystkim, pokazują nam, młodym, co w życiu naprawdę jest ważne. Klękają z nami do modlitwy, proszą w naszych intencjach, powierzają nasze sprawy Panu Bogu. Poprzez przykład swojego życia – w pełni oddanego Jezusowi – mówią o ciągłym dążeniu do świętości. Wskazują na Krzyż i uczą o wielkiej i nieskończonej Miłości. My tego potrzebujemy, by nie „zmarnować” szansy na życie w prawdzie. Odbywa się to poprzez stałą formację, przez którą wspólnie wzrastamy.

Wiem, że to dzięki pomocy sióstr dokonałam wyboru drogi życiowej. Każdego dnia mogę odkrywać swoje powołanie na nowo, wyznaczać nowe cele, bo jestem świadoma, że mam duchowe wsparcie. Wiele dobra otrzymałam z rąk sióstr i wydaje mi się, że nigdy nie spłacę tego wielkiego długu, jaki zaciągnęłam.