- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Wychowanie Jezusa
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Niech mówią „nie”
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Sprawdzian wolności
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. O wiarę trzeba walczyć
- WYCHOWANIE - Z DRUGIEJ STRONY. Pod prąd
- ROZMOWA Z... Co trzy minuty ginie nasz brat w wierze
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Sekret wierności
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- GDZIEŚ BLISKO. Nie lękajcie się!
- POKÓJ PEDAGOGA. Kłótnie dzieci
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- POD ROZWAGĘ. Medytacja medytacji nierówna
- ZDROWA MEDYCYNA. Z dziejów bioetyki
- DUCHOWOŚĆ. Sakrament odwagi
- MISJE. Szkoła w Sunyani
- MISJE. Pomoc dla Haiti
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Jedna KSIĘGA – różne nazwy
- PRAWYM OKIEM. Ideologia tacierzyństwa
SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Sekret wierności
ks. Marek Chmielewski SDB
strona: 11
Ksiądz Bosko nie tylko mówił swoim wychowankom, że sekret wierności tkwi w wierze (gdyby poprzestał na mówieniu, byłby jedynie męczącym moralizatorem), on znalazł sposób, aby przygotować ich do życia wiarą.
O poznańskiej piątce, męczennikach za wiarę, wychowankach salezjańskiego oratorium w Poznaniu, zwykło się mówić: „wierni do końca”. Historia zna więcej przykładów salezjańskich wychowanków, którzy wznieśli się do wyżyn heroizmu i w sytuacjach zagrożenia życia, prześladowania, pozostali wierni wyznawanym ideałom. Przychodzi mi na myśl Giulio Rocca, salezjański wolontariusz zamęczony w 1992 r. przez maoistowską partyzantkę w Peru oraz Sean Devereux, wychowanek salezjański, misjonarz zamordowany w 1993 r. podczas konfliktu w Somalii. Wpisują się oni w poczet salezjańskich męczenników zapoczątkowany w 1930 r. przez biskupa Alojzego Versiglię i ks. Kaliksta Caravario, męczenników z Chin. Wszyscy oni wyszli z duchowej szkoły księdza Bosko. Gdzie ukryty jest sekret wychowania ludzi zdolnych oprzeć się obowiązującej ideologii, mentalności, sądom, prześladowaniom i pozostać wiernymi do końca?
W poszukiwaniu odpowiedzi warto przywołać pewien sen, który ksiądz Bosko opowiedział swym wychowankom, a oni skrzętnie go spisali. Wszystko, co śnił święty, działo się na dziedzińcu oratorium na Valdocco. Ksiądz Bosko i otaczający go tłum chłopców zostali zaatakowani przez rozwścieczonego dzikiego lwa. Na jego widok wszyscy rozpierzchli się i, krzycząc, błagali o pomoc. Ksiądz Bosko polecił im popatrzeć na statuę Maryi Panny z kopuły pobliskiego kościoła. Maryja popatrzyła na chłopców i ze spokojem tłumaczyła: „Nie bójcie się, to jest tylko próba, na którą chce was wystawić mój Syn!”. Wtedy rozległ się tajemniczy głos: „Powstańmy. W górę serca!”. Ksiądz Bosko polecił chłopcom, aby zaczęli gorliwie się modlić. Kiedy uklękli przed Maryją Dziewicą, głos powtórzył: „Powstańcie!”. I wtedy wszyscy zaczęli wznosić się ponad ziemię. Na ten widok lew, teraz już wspomagany przez stado innych drapieżników, rzucił się za nimi w pogoń, atakując raz po raz. W odpowiedzi Maryja zaczęła śpiewać: „Uzbrójcie się w niezwyciężoną tarczę wiary” i każdy z chłopców otrzymał tarczę, która jak lustro odbijała blask bijący od Najświętszej Panny. Sam środek tarczy wykonany ze stali otaczał wieniec diamentów, a jej brzeg pokryty był najczystszym złotem. Tarcza była symbolem wiary. Tak uzbrojeni chłopcy stanęli bez strachu do walki ze strasznymi lwami. Wtedy Maryja zwołała: „To jest zwycięstwo, które pokona świat – wasza wiara!”. Na ten głos lwy uciekły, oddając pole. Chłopców opanowała radość. Zwyciężyli.
Tak więc sekret wierności tkwi w wierze. Ksiądz Bosko nie tylko o tym mówił swoim wychowankom (gdyby poprzestał na mówieniu, byłby jedynie męczącym słuchaczy moralizatorem), on znalazł sposób, aby przygotować ich do życia wiarą. Udało mu się to, dzięki połączeniu w jeden nurt oddziaływania wychowania i ewangelizacji. Wychowanie to była kwestia środków i metod, a ewangelizacja ukazywała wartości, wyznaczała cele do realizacji, oświecała drogę, dawała natchnienie, budziła nadzieję. Ksiądz Bosko wychowywał, ewangelizując. W ten sposób jego działania wychowawcze nie były jedynie treningiem lub, co gorsza, tresowaniem, nabywaniem sprawności. One stawały się drogą ku dojrzałości, szukaniem wartości, spieraniem się o nie, szukaniem dróg wierności. Jednocześnie ewangelizował, wychowując. Tym samym jego przekaz wiary nie miał nic z ideologii, z pustych zachęt oderwanych od życia. Stawał się konkretem, zadaniem do wykonania, częścią życia, czymś, co jest moje. Stąd w oratorium księdza Bosko nauka przeplatała się z zabawą, lekcja religii z rozgrywkami, sport z pracą, ceremonie z grami, przyjaźń z odpowiedzialnością, wybuchy śmiechu z momentami refleksji i milczenia. To były metody i środki, dzięki którym ksiądz Bosko wychowywał, a jednocześnie dbał, aby młodzi na pierwszym miejscu stawiali Boga, zbawienie własnej duszy, miłość do Kościoła, rozeznanie własnego powołania, wierność codziennym obowiązkom, uczciwość. Jak pokazało życie, wielu z nich pomyślnie przeszło próbę wierności.