- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Podstawa edukacji
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Umiesz gwizdać?
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Ku wolności
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Wolny wybór
- ROZMOWA Z ... Nieznośne brzemię wolnej woli?
- GDZIEŚ BLISKO. To był rok cudów
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Wychowywać, czyli zapewnić wolność
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- POKÓJ PEDAGOGA. Nie założę czegoś takiego
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- POD ROZWAGĘ. 50 milionów lat nienawiści
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Św. Jan Bosko w pismach kardynała Augusta Hlonda
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Solidarny kapelan
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- MISJE. Afryka da się lubić
- MISJE. Za wszystko dziękując
- ZDROWA MEDYCYNA. Transplantacja
- DUCHOWOŚĆ. Nie poddawajcie się niewoli
- DUCHOWOŚĆ. Liczby w Apokalipsie
- PRAWYM OKIEM. Słowa mają znaczenie
POKÓJ PEDAGOGA. Nie założę czegoś takiego
Małgorzata Wianecka-Nowak
strona: 13
Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały? To pytanie, które stawia sobie każdy rodzic. Powinniśmy jako rodzice pozwalać dzieciom dokonywać wyborów i być przy nich, kiedy ponoszą tego konsekwencje. Problem, który opisujesz nie dotyczy jednak tylko samej córki, ale i rodzeństwa, które ponosi konsekwencje i to dość poważne. Tutaj nie wystarczy rozmowa, należy stawiać wymagania.
Ale zamiast atakować z marszu, ostudź swoje emocje, uzyskaj dystans i dobrze się przygotuj do takiej rozmowy. Dokładnie, ale niezbyt długo opisz skutki, jakie ponosi rodzina, opisz te sytuacje, kiedy córka chorowała, a od niej zarażała się rodzina. Powiedz, co czujesz i co to dla Ciebie znaczy. Stanowczo powiedz, że nie zgadzasz się, aby ta sytuacja nadal trwała i życzysz sobie, żeby córka z Tobą poszukała rozwiązania, które będzie do przyjęcia dla obu stron. Pozwól jej, aby w przyjaznej atmosferze mogła opowiedzieć to, co ona myśli, po to, aby ją zrozumieć.
Podkoszulkę nosiło się sto lat temu. Dla niej założenie „czegoś takiego”, to pewnie rzeczywiście jest dramat. Spróbujcie wyszukać wspólne pomysły na rozwiązanie tego problemu, ważne jest, aby córka miała rzeczywiście w tym swój udział. I wybierzcie ten, który będzie się wam wydawał najlepszy.
Mnie przychodzi do głowy klika rozwiązań. Wybranie się na zakupy. Kupienie supermodnej czapki – takiej, jaka będzie się podobała córce i w której będzie dobrze wyglądała. Zamiast podkoszulki można nosić „fajne” koszulki, które zakryją brzuch i nerki. Może pojawić się pomysł, aby spróbować jakiegoś rozwiązania czasowo np. przez trzy miesiące i sprawdzić, czy to działa. Może wam przyjdą do głowy zupełnie inne, ciekawsze pomysły. Kiedy zdecydujecie się na jakieś rozwiązanie, pamiętaj, aby konsekwentnie wykonywać powziętą decyzję. Powodzenia.