- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Owoce dobrego ziarna
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Sekty realne zagrożenie
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. „Religijne” manipulacje
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Nie wiedziałam czy moje dziecko żyje
- GDZIEŚ BLISKO. Oszołomem w sektę
- ROZMOWA Z ... Byłam w sekcie
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Batalia o wiarę
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- POKÓJ PEDAGOGA. Za krótka spódniczka
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- POD ROZWAGĘ. Miękki New Age
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. Quiz o poznańskiej piątce
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Śluby na froncie
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- MISJE. Przetrwać w Namibii
- MISJE. Afrykamerowy dialog kulturowy
- ZDROWA MEDYCYNA. In vitro
- DUCHOWOŚĆ. Do nieprzekonanych
- DUCHOWOŚĆ. Odmowa chrztu
- PRAWYM OKIEM. Ośla grypa
POKÓJ PEDAGOGA. Za krótka spódniczka
Małgorzata Wianecka-Nowak
strona: 13
Moja córka chce naśladować strojem wyzywającą gwiazdę estrady? Mam przymknąć oczy czy zacząć rozmowę o znaczeniu sposobu ubierania się? A jeśli zbyt szybko poruszę temat seksualności, to czy jej nie skrzywdzę?
To pytanie porusza bardzo obszerny, trudny i ważny temat wartości, seksualności, kobiecości.
Po pierwsze zadaj sobie pytanie, co Cię tak naprawdę niepokoi, złości i co chciałabyś osiągnąć poprzez interwencję lub jej brak. Czy najważniejsze jest, aby córka „ładnie” się ubierała, dostosowywała się do ogólnie przyjętych norm dobrego zachowania, czy ważniejsze jest, aby stawała się wartościową, mądrą, szanującą i akceptującą siebie i swoją kobiecość dziewczyną.
Rozmowa powinna zatem dotyczyć raczej nie sposobu ubierania się, a wartości. A to wymaga, żeby była przeprowadzona w odpowiednim momencie i atmosferze, kiedy będziesz mogła podzielić się swoimi marzeniami, przeżyciami, doświadczeniami czy pragnieniami z młodości i nie tylko. Bez zbytniego moralizowania. Młodzież tego nie cierpi!
Oczywiście sprawy nie załatwi jedna rozmowa. Tutaj trzeba się spotykać, prowadzić ciągły dialog ze swoim dzieckiem.
Na za krótką spódniczkę można czasami przymknąć oko, szczególnie jeśli dyskusja na jej temat miałaby się zacząć na korytarzu tuż przed wyjściem do szkoły. Lepiej wrócić do tematu po powrocie do domu, niż zacząć ją wtedy, kiedy wszyscy są już gotowi do wyjścia i denerwują się, że mogą nie zdążyć.
Czy temat seksualności nie wypłynie za szybko? Jestem przekonana, że nastolatka wiele tematów zdążyła już omówić, usłyszeć, zobaczyć ze swoimi rówieśnikami. Już dawno seksualność wkroczyła w jej życie. Nie bój się więc mieć w tym swój udział. To może pomóc córce zrozumieć, kim jest.