- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Zagrożone życie
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Towarzyszyć życiu
- WYCHOWANIE. Wartość życia
- OKIEM RODZICA. Moja rodzina
- ROZMOWA Z... Kochać oboje
- GDZIEŚ BLISKO. O dar życia
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Miłośnik Życia
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- DUCHOWOŚĆ. Najważniejsze zwycięstwo
- DUCHOWOŚĆ. Chrzest Jezusa
- POD ROZWAGĘ. Renesans pogaństwa?
- SALEZJAŃSKI RUCH MŁODZIEŻOWY. W trosce o bezpiewczeństwo
- MISJE. Wielkanoc w Ziemi Świętej
- MISJE. Zabrze dzieciom Afryki
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Błogosławiony ks. August Czartoryski
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- W ANEGDOCIE
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE. Oświęcim wspólnota św. Jacka
WYZWANIA
ks. Andrzej Godyń SDB
strona: 3
Haniebny był werdykt Trybunału w Strasburgu w sprawie Alicji Tysiąc i niemniej haniebny sposób przedstawienia tego werdyktu w wielu mediach. Czy raczej w sprawie jej kilkuletniej już córki, którą zdaniem owego „trybunału” należało w odpowiednim momencie zabić. Nie udało się ze względu na postawę ludzi sumienia, którzy zrobili wszystko, by uratować to dziecko przed bezwzględnością i ślepotą serca jego własnej matki. Matki, która nadal twierdzi, że aborcja powinna być wykonywana na życzenie, a jeśliby była w ciąży z następnym dzieckiem, to nie wahałaby się go zabić.
W tym numerze Don BOSCO Paweł Wosicki, prezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia przypomina, że trzeba kochać ich oboje – zagrożone dziecko i przeżywającą na ogół swój dramat matkę. Ale nawet postawa pełna zrozumienia i miłości nie zwalnia z obowiązku nazwania zła złem. Bo jeśli państwo polskie nie dopełniło obowiązku (zdaniem Trybunału) zezwolenia na zabicie dziecka w wieku kilku tygodni, to może można jeszcze nadrobić to zaniedbanie? Np. eutanazją dziewczynki? Najmocniej przepraszam Czytelników i ową dziewczynkę za tak odrażające słowa. Są wyrazem absurdalności rozumowania wpisanego w logikę owego wyroku. I być może gdyby dziewczynka była np. niepełnosprawna umysłowo, to już znaleźliby się tacy, którzy zaproponowaliby to na serio!
Jeśli wolno zabić dzieci – wolno wszystko. Już tylko kwestia upływu czasu, by kolejne konsekwencje wypływały na wierzch życia społecznego. Jeśli – jak pisze obok ks. generał Chávez – nie ma Boga, to nie ma żadnych stałych norm moralnych. Wygrywa silniejszy, sprawniejszy, bogatszy, bardziej wpływowy w polityce czy mediach. Dlatego Kościołowi i wszystkim ludziom dobrej woli i sprawnego rozumu nie wolno przestać krzyczeć: zatrzymajcie to szaleństwo, panowie sędziowie, bo sami kiedyś staniecie przed Sądem Najwyższego.