- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Ojcowie Kościoła
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE - Oblicza konsekwencji
- WYCHOWANIE - Świadome rodzicielstwo
- UWAGI PSYCHOLOGA
- GDZIEŚ BLISKO - Nasz dom
- ROZMOWA Z... - Nie mają czasu czekać
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE - Lublin
- RODZINA SALEZJAŃSKA - Sanitariuszka Inka
- W ORATORIUM - Sposób na... seans filmowy
- W ORATORIUM - Etapy wzrostu w grupie VI
- MISJE - Inny świat
- MISJE - Wieści o Georginie
- MISJE - Orawa dzieciom Afryki
- DUCHOWOŚĆ - Duchowość Aleksandriny
- DUCHOWOŚĆ - Od dzieciństwa kochałem Boga
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO - Wychowanie do wdzięczności
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
UWAGI PSYCHOLOGA
Anna Domecka
strona: 5
W trakcie życia różne rzeczy nas cieszą, martwią, złoszczą. W wieku ,,nastu’’ lat krzywy nos potrafi doprowadzić do rozpaczy. Nagle okazuje się, że młody człowiek jest za chudy lub za gruby, ma za krótkie lub za długie nogi, nie mówiąc już o odstających uszach. Przychodzi jednak czas większej dojrzałości, zmienia się punkt widzenia, zmieniają się cele, dążenia. Młodzi zaczynają doceniać to, co ,,w środku’’, przestają patrzeć na życie ,,po wierzchu’’. Zaczynają zagłębiać się w siebie, stawiać sobie poważniejsze, trudniejsze do osiągnięcia cele, wymagania. Pojawiają się pytania ,,jaki jestem?’’ W tym czasie młodzi stają się dla siebie surowi. Pojawiają się też rozczarowania ,,nie jestem taki wspaniały’’.
W sytuacji porażki większość młodych ludzi traci do siebie szacunek, obwinia się o słabość charakteru, przestaje wierzyć we własne siły. Łatwo towarzyszy im zły nastrój. Co zrobić, aby im pomóc w takich sytuacjach? Przede wszystkim trzeba ich przekonać, żeby sobie wybaczyli. Daje to siłę do podejmowania kolejnego wyzwania, kolejnego działania, zmierzenia się po raz kolejny z problemem.
Każdy potrafi zrobić coś dobrze. Trzeba pomóc młodym przywołać takie sytuacje, w których zrobili coś pozytywnego, dobrego. Nauczmy ich obserwować siebie samych i szukać w sobie dobra. Niech odpowiedzą sobie na pytanie, co czują, czyniąc dobro. Zaproponujcie im, niech staną w obronie kogoś, wykupią leki sąsiadce, obronią pierwszoklasistę przed starszym kolegą i niech zaobserwują, co się wtedy z nimi dzieje. Czy daje im to siłę? Czy towarzyszą temu pozytywne emocje? A może odkryją w sobie, w otoczeniu wiele pokładów dobra, niewidocznych na co dzień? Bo dobro jest w każdym z nas. Także w każdym młodym człowieku. Nauczmy młodych ludzi okazywania go na co dzień.
Wszystkim zainteresowanym pomocą w dotarciu do pokładów doba w młodych polecam książkę ks. Olgierda Nassalskiego MIC Jak pracować nad charakterem.