- Wiatr wciąż wieje
- Od redakcji
- Sposobów NA TANIĄ WAKACYJNĄ ROZRYWKĘ jest mnóstwo!
- BOLIWIA: Dać szansę na dobrą pracę i przyzwoite życie
- RWANDA Dostarczmy wodę!
- Kim jest nauczyciel, kim jest dyrektor szkoły?
- Wybaczanie jest BEZCENNE
- Stulecie pracy salezjanów w Aleksandrowie Kujawskim
- Empatia a werbalizacja
- Ojcze dlaczego mnie zostawiłeś?
- Złe rzeczy i dobrzy ludzie
- Doceniajmy rolę ojca w wychowaniu
- To on nie dostał szóstki?
- Przebaczenie
- Uczyć się przebaczać
- Polska szkoła
- Nowy antysemityzm
BOLIWIA: Dać szansę na dobrą pracę i przyzwoite życie
Grzegorz Szybist
strona: 10
Jednym z dzieł, które prowadzą salezjanie z boliwijskiej miejscowości Kami jest Szkoła Techniczna. To dzięki niej chłopcy i dziewczęta w wieku od 15 do 18 la t mają szansę na wyuczenie się konkretnego zawodu.
Żeby wyjaśnić genezę tej szkoły, należy napisać, że Kami jest położone wysoko w Andach i do Cochabamby (jedynego dużego miasta w okolicy) trzeba jechać samochodem ponad cztery godziny. Salezjańscy misjonarze zobaczyli, że stworzenie szkoły o zawodowym profilu będzie odpowiedzią na wiele problemów. Do potrzeb związanych z naprawą własnych środków transportu i przebudową budynków misji – doszły też pomoc górnikom w postaci serwisu i renowacji sprzętu wydobywczego używanego w pobliskich kopalniach wolframu oraz konieczność modernizacji lokalnego rolnictwa.
Te czynniki skłoniły salezjanów do inwestycji w warsztaty, m.in. mechaniczne, które służą zarówno parafii św. Józefa Rzemieślnika, jak i mieszkańcom całego regionu. W 2014 r. boliwijskie ministerstwo edukacji wydało zarządzenie, aby wyprofilować placówki edukacyjne w kierunku zawodowym. Salezjanie zaproponowali sześciu szkołom z odleglejszych wiosek współpracę umożliwiającą wypełnienie zalecenia
danego przez resort. Wiele szkół nie ma wykształconej kadry, wystarczającej infrastruktury ani wyposażenia potrzebnego do właściwego prowadzenia zajęć o charakterze zawodowym. Natomiast taką możliwość ma parafia zatrudniająca wykwalifikowanych pracowników związanych z lokalną społecznością i posiadająca warsztaty wyposażone, m.in. dzięki wsparciu darczyńców z zagranicy, np. włoskich szkół zawodowych.
Jakich zawodów mogą się nauczyć wchodzący w dorosłość chłopcy i dziewczęta? Są to profesje, takie jak: mechanik przemysłowy (program zajęć zakłada naukę obróbki skrawaniem, spawania czy podstaw grafiki inżynierskiej), mechanik samochodowy (silnik, zawieszenie, elektryka), elektryk (instalacje domowe, przemysłowe, przewijanie silników), rolnictwo i hodowla wraz z przetwórstwem żywności (tu kurs zawodowy obejmuje choroby ziemniaków, bobu, owsa; anatomię zwierząt; wytwarzanie jogurtu, kiełbasy, słodyczy).
Każda grupa wiekowa ma sześć zjazdów w ciągu roku. Młodzież przyjeżdża ze swoich miejscowości na czwartek, piątek, sobotę i niedzielę, aby wziąć udział w intensywnych kursach. Obejmują one zarówno część praktyczną, jak i teoretyczną. Ale nie o samą wiedzę tu chodzi. Plan dnia każdego ucznia uwzględnia też zajęcia z wartości ogólnoludzkich, obywatelskich, jak i chrześcijańskich. Wieczorem wszyscy mają okazję pograć w piłkę, obejrzeć film lub wziąć udział w zabawach integracyjnych. A w niedzielę program obejmuje również uczestnictwo we mszy świętej.
Uczniowie wyglądają na zadowolonych. Jak mówi jedna z prowadzących zajęcia z przetwarzania żywności, dziewczyny w nich uczestniczące nie garną się tak bardzo do teorii, ale podczas zajęć praktycznych są pełne entuzjazmu i pracowite. Rodzice i nauczyciele z macierzystych placówek edukacyjnych także nie kryją zadowolenia z możliwości, jakie odsłania Szkoła Techniczna w Kami.
W tym roku kursy ukończą pierwsi absolwenci i albo zaczną pracę w zawodzie, albo wybiorą dalsze kształcenie na wyższej uczelni. Będą to namacalne owoce działania szkoły. W planach rozwoju jest podłączenie się nowych placówek edukacyjnych, być może utworzenie instytutu.
Nie brakuje również potrzeb: niezbędne są nowe materiały dydaktyczne, dalsze wyposażenie warsztatów w narzędzia. Jakie cele czy marzenia stawiają sobie salezjanie z Kami? Jak mówi ksiądz Miguel Aymar, w regionie dokonał się postęp cywilizacyjny, jak choćby elektryfikacja wiosek. Jednak nadal występuje problem migracji młodych do miast, regionów produkujących kokę czy wreszcie za granicę, głównie do Argentyny i Chile. Dlatego salezjanin chciałby, żeby Szkoła Techniczna przygotowała młodzież do dorosłości, także do radzenia sobie z trudnościami, aby mieli szansę na dobrą pracę i przyzwoite życie. Kibicujmy im w tym godnym pochwały przedsięwzięciu.