- Stabat Mater Matka zawsze jest obecna
- Od redakcji
- Jak sobie radzić z cyberprzemocą?
- Kenia: Wykończyliśmy szkołę i co teraz?
- Ghana
- System wychowawczy to jak mecz piłkarski
- Jeśli nie macie pomysłu, jak spędzić z rodziną udane wakacje, rozważcie wyprawę na wspólną pielgrzymkę!
- 100 lat salezjanów na Łosiówce
- Alfabet świętego Jana Bosko
- Jak wychowywać wnuki
- Ewangelia w drodze
- Jak uczyć dziecko cierpliwości
- Błogosławiona codzienność
- Potrzeba środowiska
- Was czeka droga
- Bóg stał się dzieckiem
- Magiczna moc narzekania
Kenia: Wykończyliśmy szkołę i co teraz?
Monika Kubica
strona: 10
Nie zawsze jest okazja, żeby zobaczyć, co dzieje się w kolejnych latach tam, gdzie wysyłamy nasze wsparcie.
Wolontariusze Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego Młodzi Światu lądują w różnych miejscach jak komandosi, starają się pozostawić tyle dobra, ile zdołają, a później wracają z nadzieją, że dobro pozostało i będzie się mnożyć. A jednak czasem udaje się pojechać w to miejsce znów i zobaczyć, co dzieje się tam po kilku miesiącach czy latach. Czy ktoś z Was pamięta, jak budowano nową część szkoły w Don Bosco Boys Town w Nairobi, a później, dzięki pomocy polskich Darczyńców, została… wykończona? To było niespełna dwa lata temu, w 2016 roku. SWM Młodzi Światu realizował wtedy projekt współfinansowany w ramach programu Polska Pomoc „Zwiększenie dostępu do edukacji zawodowej oraz praktyk zawodowych dla młodzieży z Nairobi i okolic ze szczególnym uwzględnieniem dziewcząt”, a nowy budynek dla dziewcząt był zasadniczą częścią działań. Jak wygląda dzisiaj? Budynek działu sekretarskiego widoczny jest zaraz po przekroczeniu bramy. Kończąca się pora deszczowa sprawiła, że otaczający go ogród pięknie się zazielenił. We wnętrzu budynku kolejna grupa dziewcząt uczy się w klasach i sali komputerowej. Po półtorarocznym kursie zdadzą egzamin zawodowy klasy sekretarskiej, który pomoże im znaleźć zatrudnienie we wciąż dynamicznie rozwijającym się Nairobi. Tu i ówdzie dostrzegamy logo SWM Młodzi Światu i Polskiej Pomocy – projekt obejmował nie tylko budynek, ale też meble i wyposażenie. A co dzieje się z uczennicami, które jako pierwsze skorzystały z nowego budynku? Udało się spotkać jedną z nich. Christine, dwa lata temu uczennica, dzisiaj elegancka i uśmiechnięta młoda kobieta, pracuje jako recepcjonistka w przychodni lekarskiej. I, jak mówi, też stara się trochę leczyć pacjentów – serdecznym przyjęciem i dobrą obsługą. Czasem, jak dziś, odwiedza szkołę Don Bosco Boys Town, która dla wielu byłych wychowanków wciąż pozostaje czymś w rodzaju domu, do którego się wraca. Kolejne miejsce w szkole, gdzie można dostrzec ślady działań wolontariuszy, to szkolna biblioteka. Uczniowie i nauczyciele codziennie korzystają z kupionych wtedy książek. To była jedna z lepszych inwestycji, ponieważ książki tutaj są towarem deficytowym – kosztowne, trudno dostępne, najczęściej sprowadzane z zagranicy. Don Bosco Boys Town to jedna z niewielu szkół technicznych z własną biblioteką. Kilka dni obserwacji pozwala zapewnić, że książki nie zbierają kurzu na półkach, ale są główną pomocą naukową w zajęciach i wieczornej samodzielnej nauce, a nauczyciele korzystają z nich, przygotowując swoje lekcje. Na razie biblioteka mieści się w niewielkiej klasie. Najpierw pojawiło się marzenie o dostępnej dla większej ilości uczniów w pełni wyposażonej bibliotece technicznej. Później marzenie zmieniło się w plan, a teraz… jesteśmy u progu jego realizacji! Po raz kolejny SWM Młodzi Światu, wspierany przez program Polska Pomoc 2018, będzie mógł pozostawić w szkole Don Bosco Boys Town swój ślad, który na wiele kolejnych lat poprawi warunki i jakość nauki dla setek uczniów. Po pierwsze: remont pomieszczenia, w którym będzie mieścić się nowa biblioteka. Trzeba zreperować cieknący dach, powiększyć pomieszczenie, odnowić ściany. Doposażyć w regały, stoły i krzesła. Po drugie, rzecz jasna, książki! Dokupione zostanie co najmniej 300 tytułów z zakresu wiedzy technicznej, które najbardziej przydadzą się uczniom. Po trzecie, konkretne wsparcie umiejętności praktycznych. Warsztat spawalniczy, obróbki metalu i ślusarstwa otrzymają nowe maszyny i akcesoria. Stojące w warsztacie tokarki mają po kilkadziesiąt lat, a teraz po raz pierwszy w 30-letniej historii szkoły pojawi się tam nowa, precyzyjna maszyna. Po raz pierwszy wprowadzone zostaną też spawarki MIG. Tym, którym techniczne nazwy nie mówią wiele, spieszymy wytłumaczyć: w efekcie tych zmian uczniowie nauczą się korzystać ze współczesnych technologii i znacznie łatwiej znajdą pracę po zakończeniu kursu. W Nairobi znajduje się duża strefa przemysłowa, gdzie odpowiednio wykwalifikowani pracownicy techniczni mają szansę znaleźć zatrudnienie. Don Bosco Boys Town ma na celu dawać młodym ludziom taką edukację, która konkretnie poprawi ich życie. Młodzież wczoraj chwytająca się drobnych prac, często godzinami czekająca na szansę zdobycia kilku groszy, zagrożona uzależnieniami i przestępczością, dzięki własnemu wysiłkowi w szkole i wsparciu salezjanów, jutro może pracować w firmach budowlanych i produkcyjnych, zapewniając podstawowe środki do życia swojej rodzinie. Z myślą o wsparciu młodzieży w poszukiwaniu pracy, w nowym przedsięwzięciu SWM Młodzi Światu zaplanowano szkolenia z pisania CV, zachowania na rozmowie kwalifikacyjnej, zarządzania swoimi finansami – umiejętności, które pozwolą uczniom „wystartować” po ukończeniu szkoły. To wszystko przed nami – wolontariusze zapraszają na swm.pl, gdzie pojawiać się będą kolejne wieści, oraz do kontaktu przez facebook.com/SWMMlodziSwiatu. Razem, krok po kroku, pomagamy pozostawić ślady dobra!