facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2017 - kwiecień
Władza ojcowska w świetle nauczania świętego Pawła

ks. Waldemar Chrostowski

strona: 22




Rodzina to najmniejsza i najważniejsza wspólnotowa forma życia, która jest najwcześniejszym i najbardziej uprzywilejowanym miejscem służby Bożej.
Jako „dom ojcowski” stanowi prawdziwą szkołę życia, w której kształtują się szacunek i posłuszeństwo wobec Boga i wszystkich, którzy, jako dawcy życia i nauczyciele, Go reprezentują. Są nimi rodzice, dziadkowie, wychowawcy, nauczyciele i przełożeni. Jednak to w rodzinie kształtują się solidarność i wzajemna miłość, stanowiące fundamenty życia społecznego. W dwóch pismach św. Pawła, Liście do Efezjan i Liście do Kolosan, znajdujemy ukonkretnienie tego spojrzenia.

Bądźcie sobie wzajemnie poddani w bojaźni Chrystusowej” (Ef 5,21)

Podstawę trwałości więzi rodzinnych oraz ich poprawności stanowi bojaźń Boża, czyli uznanie Boga i Jego miejsca w naszym życiu. W Liście do Efezjan czytamy: „Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus – Głową Kościoła: On Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom – we wszystkim” (Ef 5,22-23). Nie chodzi o poddaństwo na wzór tego świata,
w którym dominuje wykorzystywanie drugiego człowieka, ale o więzi głębokiej miłości, którym są obce opresja i egoizm. Podobne wskazanie zawiera List do Kolosan: „ Żony, bądźcie p oddane mężom, jak przystało w Panu” (Kol 3,18).
Bardziej rozbudowane zalecenia zostały skierowane do mężczyzn: „Mężowie, miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie, aby go uświęcić (...) Mężowie powinni miłować swoje żony, tak jak własne ciało. Kto miłuje swoją żonę, siebie samego miłuje. Przecież nigdy nikt nie odnosił się z nienawiścią do własnego ciała, lecz je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus – Kościół, bo jesteśmy członkami Jego Ciała. Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, a połączy się z żoną swoją, i będą dwoje jednym ciałem. Tajemnica to wielka, a ja mówię: w odniesieniu do Chrystusa i do Kościoła. (...) A żona niechaj się odnosi ze czcią do swojego męża” (Ef 5 ,25-33). Małżeństwo mężczyzny z kobietą oraz ich płodna miłość stanowią odwzorowanie Bożego dzieła stworzenia, a małżeństwo chrześcijańskie jest ponadto odwzorowaniem i odnowieniem szczególnych więzi Chrystusa i Kościoła. Analogiczne zalecenie podane w Liście do Kolosan zostało oparte na przesłankach psychologicznych: „Mężowie, miłujcie żony i nie bądźcie dla nich przykrymi” (3,19).
Całość tych pouczeń można streścić krótko: aby być dobrym mężem i żoną, trzeba być dobrym człowiekiem i dobrym chrześcijaninem, zakotwiczonym w wierze w Chrystusa, który jest głową Kościoła. Pawłowy wykład najważniejszych zasad życia małżeńskiego, regulujących wzajemne relacje męża i żony, to swoisty „katechizm” życia rodzinnego i małżeńskiego.

„A wy, ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu swoich dzieci” (Kol 3,21)

Wzajemne obowiązki małżeńskie idą w parze z nauczaniem dotyczącym relacji między rodzicami i dziećmi. Najpierw są to wskazania d la młodego pokolenia: „Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. Czcij ojca twego i matkę – jest to pierwsze przykazanie z obietnicą – aby ci było dobrze i abyś był długowieczny na ziemi” (Ef 6,1-3). Szacunek wobec rodziców stanowi jeden z podstawowych wymogów Dekalogu. „Sprawiedliwość” oznacza oddanie każdemu tego, co mu się słusznie należy, a posłuszeństwo dzieci wobec rodziców jest pojmowane właśnie jako wymóg sprawiedliwości. W Liście do Kolosan pojawia się jeszcze jeden motyw, który uzasadnia jego potrzebę: „ Dzieci, bądźcie posłuszne rodzicom we wszystkim, bo to jest miłe Panu” (Kol 3,20).
Istnieje również druga strona relacji i powinności rodzinnych, a mianowicie właściwy stosunek rodziców względem ich dzieci: „A wy, ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu swoich dzieci, lecz wychowujcie je, stosując karcenie i napominanie Pańskie” (Ef 6,4). To pouczenie przywodzi na myśl zasadę podaną w starotestamentowej Księdze Syracha: „Nie dręcz głodnego i nie pobudzaj do gniewu człowieka w jego niedostatku” (Syr 4,2). Podobną zasadę rozpoznajemy w zaleceniu Pawła: dzieci, które znajdują się w mniej uprzywilejowanej sytuacji niż ich ojcowie, mają określone prawa, które należy szanować. Pouczenie zostało skierowane do ojców, a nie do obojga rodziców, bo w starożytnych rodzinach patriarchalnych do nich należało wychowanie chłopców, natomiast wychowaniem dziewczynek zajmowały się matki. Wzajemne relacje między ojcami i synami bywają bardzo zapalne, szczególnie w okresie dorastania młodzieży męskiej. Paweł nawiązuje do okoliczności, w których ojciec, słowami albo postępowaniem, doprowadza do rozdrażnienia bądź gniewu syna. Ich podłożem może być pragnienie dominacji i hegemonii, które dochodzi do głosu w relacjach małżeńskich, lecz może się uzewnętrzniać również w nastawieniu i wymaganiach stawianych synowi.
Po ostrzeżeniu przed rozdrażnianiem synów następuje dopowiedzenie, które ostrzega przed pobłażliwością. Nie wolno pobudzać synów do gniewu, ale to nie znaczy zupełnego zaprzestania ich karcenia i upominania wtedy, gdy staje się to konieczne. Polecenie wychowywania dzieci, w którym stosuje się „karcenie i napominanie Pańskie”, dotyczy wdrażania do postępowania w karności i posłuszeństwie woli Bożej.
Postawa chrześcijańskich rodziców wobec ich dzieci powinna zatem unikać dwóch skrajności: z jednej s trony surowości, zwłaszcza naznaczonej egoizmem i pragnieniem dominacji,
z drugiej pobłażliwości, która lekceważy korzyści wynikające ze stawiania wymagań połączonych z rozsądną karnością. ▪