- Talenty są po to, aby stać się darem dla innych
 - Od redakcji
 - Oglądam, myślę, czuję
 - Gruzja, Białoruś: Ludzie są spragnieni Boga
 - Zambia Judyta po terapii
 - Boliwia Znaleźć sens w Santa Cruz
 - Kibicowanie daje poczucie wspólnoty
 - Wartość kibicowania
 - Salezjański męczennik z Węgier
 - Telewizja – wartość czy zagrożenie
 - Czy wiemy, co oglądają nasze dzieci?
 - Zabierz dziecko na nabożeństwo majowe
 - Czy zwalniać z wychowania fizycznego?
 - Lekcja 5 Temat: Czy można na filmie pokazać Pana Boga?
 - Formacja religijna i moralna
 - Maj księdza Bosko
 - New Age w miejsce po chrześcijaństwie
 - Tak się rodzi homototalitaryzm
 
Od redakcji
ks. Adam Świta, salezjanin
strona: 3
Przed nami maj, a wraz z nim tradycyjne majówki i zanoszone przez pośrednictwo Maryi modlitwy do naszego Ojca w Niebie. Przypomnijmy, że macierzyńskie pośrednictwo Maryi nie przesłania jedynego i doskonałego pośrednictwa Chrystusa. Mówi nam o tym tekst św. Tymoteusza: „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich” (1Tm 2, 5-6). 
Sobór Watykański II przypomina nam, że „macierzyńska (...) rola Maryi w stosunku do ludzi żadną miarą nie przyćmiewa i nie umniejsza tego jedynego pośrednictwa Chrystusowego, lecz ukazuje jego moc”. Maryja wypełnia swoje macierzyńskie dzieło w stałej zależności od pośrednictwa Chrystusa i od Niego otrzymuje to wszystko, co Jej Serce pragnie przekazać ludziom. Biegnijmy więc. Litania Loretańska to nie strata czasu.
	







