- Dla mnie Bóg był zawsze dobrym tatą
- Od redakcji
- Katecheza: Nauka człowieczeństwa
- Okiem katechety
- CZAD: Bukiet życiodajnej wody
- Wenezuela Dwa etaty Pana Boga
- Sudan Południowy Jesteśmy tu na większą chwałę Bożą
- Hej, kolęda, kolęda ...
- Dziedzictwo prymasa Hlonda
- Pokazywać istotę chrześcijaństwa
- Marzy mi się taka katecheza…
- Praca, która nigdy się nie kończy
- Zwolnienie z religii
- Lekcja 1 Temat: Czemu sluży nauczanie religii w szkole?
- Nauka i wychowanie
- Nauczanie religii
- Pozór zła też warto odrzucić
- Między ateistą a wrogiem Pana Boga
Od redakcji
ks. Adam Świta, salezjanin
strona: 3
Słowa uczą, a przykłady pociągają. Tak stwierdza łacińskie powiedzenie, a przykład papieża Franciszka jest tego potwierdzeniem. Został On wybrany przez amerykański tygodnik Time Człowiekiem Roku. Watykan tak komentuje to wydarzenie: Przyznano je, ponieważ głosi na świecie wartości duchowe, religijne i moralne i w sposób sugestywny wypowiada się na rzecz pokoju i większej sprawiedliwości.
Papież Franciszek w adhortacji apostolskiej Evangelii Gaudium przypomina: „Wszyscy mają prawo przyjąć Ewangelię. Chrześcijanie mają obowiązek głoszenia jej, nie wykluczając nikogo, nie jak ktoś, kto narzuca nowy obowiązek, ale jak ktoś, kto dzieli się radością, ukazuje piękny horyzont, ofiaruje upragnioną ucztę.” Dlatego towarzyszmy cierpliwie innym w ich rozwoju.
Dziwne więc wydaje się, że wiele osób nie dostrzega zależności pomiędzy tymi wartościami a dobrem społecznym, które płynie z edukacji religijnej. A przecież i historia pokazuje sylwetki wychowawców, w tym św. Jana Bosko, który kształtując młodych ludzi na dobrych chrześcijan czynił ich uczciwymi obywatelami.
Tak więc z odwagą wychowujmy młode pokolenie poprzez naukę religii w szkołach realizując ten ideał.