facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2011 - listopad
TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ

mama Ania

strona: 15



Mamo, mam jeszcze zadanie do odrobienia w zeszycie. Matematykę – mówi Seweryn, rozkładając na biurku podręczniki.
– Dobra, pokazuj, co tam masz.
Myślę sobie, że z matematyką Seweryn radzi sobie nieźle, zwłaszcza jeśli chodzi o liczenie… pieniędzy, więc za parę minut już będzie po robocie.
W zeszycie wklejone dwa zadania. Pierwsze rzeczywiście idzie mu błyskawicznie. Drugie czytamy głośno. Potem znów czytamy głośno. Rzecz jest o wiewiórce, która sprzedawała koziołkowi orzechy, po jednym groszu za parę orzechów. Ja znam wynik, ale nie mam pojęcia, jak go udowodnić, używając tylko dodawania i odejmowania. Z kolei o mnożeniu i dzieleniu Seweryn nie ma jeszcze pojęcia, nie mówiąc o układach równań! Wiedziałam, że nastąpi taki dzień, w którym nie będę w stanie rozwiązać zadań domowych moich dzieci, ale nie sądziłam, że już w drugiej klasie podstawówki!
Przynoszę niedawno uzbierane kasztany – będą udawały orzechy, o których mowa w treści zadania, a z portfela wyciągam jednogroszówki. Rozkładamy na stole, ja tłumaczę, Seweryn podaje odpowiedź i byłby pełny sukces, gdyby któreś z nas wiedziało, jak zapisać działanie. Ściągnęłabym na pomoc domowego specjalistę od finansów, ale niestety jest w tej chwili domowym specjalistą od budownictwa i liczy wyłącznie cegły na budowie naszego domu. Po półgodzinnej debacie ustalamy, że Seweryn w zeszycie zostawia jedną linię przerwy na zapisanie działania i dopiero później zapisuje prawidłową odpowiedź. Jeśli pani w szkole będzie sprawdzała zadanie, to Seweryn wyjaśni skąd zna odpowiedź i dlaczego nie zapisał działania.
Następnego dnia z niecierpliwością czekam na relację ze szkoły.
– I jak, synku, pani sprawdzała zadanie domowe?
– Tak
– To wiesz już, w jaki sposób zapisać działanie?
– Pani powiedziała, że tego się rzeczywiście nie da zrobić tylko dodawaniem.
No i proszę, a jednak nie taka matka ograniczona, jak jej się wydawało.