- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Matusia Małgorzata (1788-1856)
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Dokąd zmierzasz Internecie?
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Fikcyjne więzi
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. NiE-obecność?
- WYCHOWANIE - Z DRUGIEJ STRONY. W dobrym celu
- ROZMOWA Z... Krynica totalnego chaosu
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Odwaga logowania
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- GDZIEŚ BLISKO. Dotrzymać młodym KROKU
- POD ROZWAGĘ. Kup pan cegłę
- POKÓJ PEDAGOGA. Samodzielny wyjazd
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- BIOETYKA. Byłam mężczyzną
- DUCHOWOŚĆ. Ukrzyżowany Krzyż
- MISJE. Ksiądz Bosko w afrykańskim buszu
- MISJE. Posania misyjne
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Ewangelia według św. Jana
- PRAWYM OKIEM. No to jesteśmy mniejszością. Seksualną!
WYZWANIA
ks. Andrzej Godyń SDB
strona: 3
Jest w naszej naturze jakaś pozostałość grzechu pierworodnego, która sprawia, że niełatwo przychodzi nam mierzyć się z rzeczywistością. Tam, gdzie warunki zewnętrzne nie zmuszają nas do takiej konfrontacji, chętnie uciekamy w światy wirtualne. Jesteśmy myślami w świecie naszych projektów i marzeń, spędzamy godziny przed telewizorem, bez względu na to co akurat „leci”, zanurzamy się po uszy w książkach czy choćby krzyżówkach. Wbrew pozorom ucieczką od rzeczywistości może być także rzucenie się w wir pracy. To, co nie jest złe samo w sobie, może się nim stać, jeśli przestaje być odpoczynkiem, a staje się sposobem życia. Tak wygląda wersja „soft”, bo jest i wersja „hard”, kiedy człowiek szuka innego świata w alkoholu, narkotykach, pornografii...
O ile jednak wymagania życia zmuszają człowieka dorosłego do twardego lądowania w świecie rachunków, wymagań pracodawcy, chorób dzieci, domowych potrzeb itd., o tyle młodemu człowiekowi trudniej odróżnić granicę między „realem” a „wirtualem” i zrozumieć negatywne konsekwencje niebrania pod uwagę praw rzeczywistości. A główną wadą światów wirtualnych jest to, że nie są prawdziwe. Pozwalają bez końca uciekać przed prawdą o sobie, o relacjach, o wymaganiach życia. Są niezmierzoną przestrzenią dla zaspokajania egocentryzmu, ale ostatecznie okazują się pustynią.
W listach błogosławionych oratorianów z poznańskiej piątki przewija się motyw, że więzienie, szczególnie okres, który przyszło im spędzić całe miesiące w pojedynczych celach, był dla nich bardzo ważnym czasem dojrzewania i refleksji. Jarogniew Wojciechowski pisał: „Tu odprawiam może jedyne w mym całym życiu rekolekcje, w których rozważam nie tylko minioną mą przeszłość, ale i zastanawiam się nad życiem moim przyszłym ziemskim jak i pozagrobowym”, a Eda Kaźmierski dodał: „Właśnie we Wronkach doszedłem do porozumienia ze sobą. Tam się poznałem i zauważyłem jak dużo mi brakuje, aby być dobrym synem księdza Bosko”.
Czas bez możliwości ucieczki od siebie pozwolił im spotkać siebie prawdziwych i przygotować na spotkanie z Bogiem. Teraz trwają w świecie niewyobrażalnego szczęścia, którego nie odda żadna wersja „demo”. I jest to świat prawdziwy.