facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2011 - listopad
WYZWANIA

ks. Andrzej Godyń SDB

strona: 3



Jest w naszej naturze jakaś pozostałość grzechu pierworodnego, która sprawia, że niełatwo przychodzi nam mierzyć się z rzeczywistością. Tam, gdzie warunki zewnętrzne nie zmuszają nas do takiej konfrontacji, chętnie uciekamy w światy wirtualne. Jesteśmy myślami w świecie naszych projektów i marzeń, spędzamy godziny przed telewizorem, bez względu na to co akurat „leci”, zanurzamy się po uszy w książkach czy choćby krzyżówkach. Wbrew pozorom ucieczką od rzeczywistości może być także rzucenie się w wir pracy. To, co nie jest złe samo w sobie, może się nim stać, jeśli przestaje być odpoczynkiem, a staje się sposobem życia. Tak wygląda wersja „soft”, bo jest i wersja „hard”, kiedy człowiek szuka innego świata w alkoholu, narkotykach, pornografii...

O ile jednak wymagania życia zmuszają człowieka dorosłego do twardego lądowania w świecie rachunków, wymagań pracodawcy, chorób dzieci, domowych potrzeb itd., o tyle młodemu człowiekowi trudniej odróżnić granicę między „realem” a „wirtualem” i zrozumieć negatywne konsekwencje niebrania pod uwagę praw rzeczywistości. A główną wadą światów wirtualnych jest to, że nie są prawdziwe. Pozwalają bez końca uciekać przed prawdą o sobie, o relacjach, o wymaganiach życia. Są niezmierzoną przestrzenią dla zaspokajania egocentryzmu, ale ostatecznie okazują się pustynią.

W listach błogosławionych oratorianów z poznańskiej piątki przewija się motyw, że więzienie, szczególnie okres, który przyszło im spędzić całe miesiące w pojedynczych celach, był dla nich bardzo ważnym czasem dojrzewania i refleksji. Jarogniew Wojciechowski pisał: „Tu odprawiam może jedyne w mym całym życiu rekolekcje, w których rozważam nie tylko minioną mą przeszłość, ale i zastanawiam się nad życiem moim przyszłym ziemskim jak i pozagrobowym”, a Eda Kaźmierski dodał: „Właśnie we Wronkach doszedłem do porozumienia ze sobą. Tam się poznałem i zauważyłem jak dużo mi brakuje, aby być dobrym synem księdza Bosko”.

Czas bez możliwości ucieczki od siebie pozwolił im spotkać siebie prawdziwych i przygotować na spotkanie z Bogiem. Teraz trwają w świecie niewyobrażalnego szczęścia, którego nie odda żadna wersja „demo”. I jest to świat prawdziwy.