- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Optymizm wychowawczy
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Bóg stworzył mężczyznę i niewiastę
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Skąd się biorą dobre małżeństwa
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Wychowanie po prostu do życia
- ROZMOWA Z ... Cieszyć się własną tożsamością
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Dobrze wykorzystać młodość
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- GDZIEŚ BLISKO. Wieczory dla zakochanych
- POD ROZWAGĘ. Niecudne cuda
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Herb salezjański
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW
- POKÓJ PEDAGOGA. Więcej i więcej
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- MISJE. I Ty możesz zostać misjonarzem
- MISJE. Afrykańska Wyprawa 2010
- ZDROWA MEDYCYNA. Człowiek bez pulsu
- DUCHOWOŚĆ. Wolność wyboru Boga
- DUCHOWOŚĆ. Ignorowanie grzechu
- PRAWYM OKIEM. Samobójstwo Europy
POD ROZWAGĘ. Niecudne cuda
Robert Tekieli
strona: 14
Zalew Zegrzyński. Ośrodek wypoczynkowy. Piątek wieczór. Rozpoczyna się kurs doskonalenia umysłu. Kilkadziesiąt osób i guru.
Pierwszym punktem trzydniowych zajęć jest ognisko. Płoną grube dębowe bierwiona. Wypalają się w całości. Pozostały żar rozprowadzony jest na przestrzeni kilkunastu metrów. Pierwsza osoba podchodzi do guru. Ten kładzie rękę na jej ramieniu i coś mamrocze. Człowiek wchodzi gołymi stopami na czerwone węgle i schodzi bez jakichkolwiek oparzeń. Podobnie kolejne osoby. W pewnym momencie decyduje się również gospodyni domowa. Zdejmuje buty, podwija nogawki, zdejmuje skarpety. Ma pięknie pomalowane paznokcie. Guru kładzie na nią rękę, mamrocze. Kobieta wchodzi na żar. Po drugim kroku – pufff! – lakier z jej paznokci spala się wybuchowo, czyli zachowuje się zgodnie z prawami fizyki. Jednak stopy kobiety nie są poparzone. Nawet jeden włosek z łydki nie przypalił się. Jak to możliwe? Dlaczego ciała kursantów wymykają się prawom fizyki? Otóż mamy tu do czynienia z szamańskim rytuałem. Ludzie wprawiani są przez guru w trans. W tym zaś stanie ludzki organizm zachowuje się w sposób, który wywołuje zadziwienie. Jak to działa?
Literatura przynosi opisy setek zdarzeń, w których ludzie – zagrożeni śmiercią – zachowywali się w zadziwiający sposób. Odnotowano przypadki drobnych kobiet, unoszących ważące kilkaset kilogramów samochody, pod którymi uwięzione zostały ich dzieci. Widziano osoby, które uciekając przed bezpośrednim zagrożeniem, przeskakiwały dziesięciometrowe rowy i czterometrowe płoty. Te wyczyny możliwe były dzięki mechanizmowi, który coraz lepiej poznajemy. W zagrożeniu umysł ludzki zaczyna pracować w odmienny sposób, wchodzi w stan głębokiego transu. I wtedy właśnie człowiek może robić rzeczy niemożliwe.
Wszystkie obecne w tej chwili na rynku metody fotograficznego czytania, supernauczania czy superszybkiej nauki języków obcych, a wreszcie pozytywnego myślenia, jogi oraz medytacji transcendentalnej oparte są na wprowadzaniu człowieka w ten wyjątkowy stan.
Jednak jest to niebezpieczne. Kiedy ratownik lub lekarz znajdzie się na miejscu wypadku, szuka osób z mocno pobladłą skórą oraz ze źrenicami niereagującymi na światło. Innymi słowy szuka osób w stanie wstrząsu pourazowego, czyli w stanie głębokiego transu. Kiedy stwierdzi wstrząs, natychmiast izoluje taką osobę termicznie – za pomocą koców lub specjalnej folii aluminiowej. Dlaczego? Jeśli tego nie zrobi, a człowiek dłużej pozostanie w stanie wstrząsu, umrze z wyziębienia.
Stan głębokiego transu pozwala na robienie zadziwiających rzeczy, ale w potworny sposób eksploatuje organizm.
Zaburzony relaks
Oto galeria współczesnych technik i praktyk, opartych na opisanym wyżej mechanizmie.
Żołnierze Bundeswery uczestniczyli w bardzo obiecującym eksperymencie. W ciągu tygodnia nauczyli się ponad 1100 słów i zwrotów obcojęzycznych. Taki efekt osiąga się zwykle po minimum roku intensywnej nauki obcych języków. Skąd ten sukces?
Nauka języków nabiera dziś nowego wymiaru. Zgodnie z najnowszymi badaniami naukowymi, dotyczącymi skutecznych technik zapamiętywania, opracowywana została metoda pozwalająca na niezwykle szybkie i skuteczne nauczenie się swobodnej komunikacji w danym języku. Co więcej, nauka odbywa się w sposób przyjemny, gdyż towarzyszy jej relaks. Fenomen nauki w stanie relaksu polega na tym, że kiedy jesteśmy zrelaksowani nasze półkule mózgowe pracują synchronicznie, co zwielokrotnia możliwości twórcze i intelektualne. W stanie relaksu zwiększa się sprawność naszego umysłu, poprawia pamięć i koncentracja, a także samopoczucie.
„System SITA, to połączenie unikalnego urządzenia, które pomaga osiągnąć i utrzymać stan relaksu podczas zapamiętywania materiału i specjalnie przygotowanych kursów językowych w formie nagrań dźwiękowych wraz z podręcznikiem”. To oczywiście cytat z reklamówki urządzenia. Pokazuje jednak główny powód szkodliwości urządzeń tego typu. Stan relaksu został stworzony do relaksu, a nie do intelektualnej pracy. Programowanie podświadomości informacjami, w czasie gdy umysł funkcjonuje w trybie nie przystosowanym do pracy, prowadzi do wielu problemów – nawet rozszczepienia osobowości i innych chorób psychicznych, nie wspominając o niezwykle krótkotrwałych efektach stosowania urządzenia. Osoba używająca techniki SITA po tygodniu pamięta nawet ponad tysiąc słów i zwrotów obcojęzycznych, jednak ta ilość drastycznie maleje w ciągu kolejnych miesięcy. Używając takich metod, można więcej stracić niż zyskać. Nie opłaca sie skórka za wyprawkę.
Otwarcie na opętanie
Jednym z głównych nurtów poprzedzających i przygotowujących New Age był Ruch Ludzkiego Potencjału. Jego przedstawiciele twierdzą, że człowiek ma ukryte możliwości, które można uruchomić za pomocą technik umysłowych. Dzięki uruchomieniu ukrytych zdolności, ludzie mają czytać myśli innych osób, uzdrawiać i przewidywać przyszłość. Oczywiście propagatorzy Ludzkiego Potencjału nie odkryli żadnej nowej cechy ludzkiej natury. Po prostu propagują ukryte pod nowoczesnym słownictwem wielowiekowe praktyki szamańskie. Ani synchronizacja półkul mózgu, ani osiąganie na jawie stanu alfa, ani inne zabiegi psychoaktywne nie są odkryciem. Wszystkie zaczerpnięte są z szamanizmu i okultyzmu. Dzięki nim człowiek zaczyna robić rzeczy zazwyczaj mu niedostępne. Jednak koszta tych stanów nie są małe. Mówiąc najkrócej, otwarcie się człowieka na rzeczywistość transu wyłącza dwie stanowiące o człowieczeństwie funkcje. Logikę i sumienie.
Człowiek w normalnym stanie umysłu odrzuca wszystkie te przekonania, które uznaje za nieprawdopodobne oraz niemoralne. Człowiek w stanie transu przyjmuje wszystko, co dociera do jego umysłu i nie ocenia przepływającej przez niego rzeczywistości. Dlatego wszystkie techniki służące do wywołania odmiennych stanów świadomości są groźne duchowo, otwierają bowiem człowieka również na sferę demoniczną, pozbawiając barier ochronnych. Stąd w literaturze związanej z hipnozą tyle opisów opętań.
Oszustwo Nowej Ery
Na identycznym mechanizmie odmiennych stanów świadomości oparte jest supernauczanie. To technika obiecująca możliwość przyswajania potężnych partii materiału w ciągu kilku godzin. Podobnie z nadzwyczajnym czytaniem. Na rynku obecne są również różne szkoły fotograficznego czytania, które obiecują możliwość przeczytania ze zrozumieniem i zapamiętania treści kilkusetstronicowych książek w kilka minut. W Internecie znaleźć można wiele reklam podobnych kursów. Metoda kontroli umysłu według Silvy jest chyba najbardziej rozpowszechnioną techniką wykorzystywania odmiennych stanów świadomości. To jedna z najskuteczniejszych praktyk inicjacyjnych i nowoczesna odmiana magii i spirytyzmu. W trakcie zajęć używa się jedynie języka udającego naukowy. Mówi się tylko o falach mózgowych, częstotliwościach, energiach. W rzeczywistości mamy do czynienia z toksyczną duchowością. Wśród osób zmuszonych do proszenia egzorcystów o pomoc, absolwenci kursów metody Silvy stanowią znaczący odsetek.
●●●
I na zakończenie historia pokazująca prawdziwą twarz tak reklamowanych wschodnich medytacji i jogi. Jacques Verlinde był uczniem guru Maharishiego, twórcy medytacji transcendentalnej. Opowiadał, jak w pewnym momencie guru zaniepokoił się zdrowiem swoich uczniów – młodych, trzydziestoletnich mężczyzn, którzy prowadzili częste, bardzo intensywne sesje medytacyjne. Joga reklamowana jest jako panaceum na stres i droga do zdrowia. A tu okazało się, że stachanowcy medytacji marnie wyglądają. Guru zaprosił ekipę niemieckich lekarzy. Kiedy zobaczył wyniki badań, nie uwierzył. Zaprosił więc Szwajcarów. Okazało się, że drugi zestaw badań dał identyczne wyniki. Młodzi, dwudziestopięcio- trzydziestoletni mężczyźni mieli organizmy sześćdziesięciolatków. Okazało się, że medytacja i intensywne wprowadzanie się w odmienne stany świadomości w niezwykle silny sposób wyeksploatowały ich organizmy.
Prawda jest mało efektowna. Natura ludzka zawiera w sobie niezwykłe mechanizmy. Jednak mogą być one wykorzystywane tylko i wyłącznie w absolutnie wyjątkowych sytuacjach. New Age obiecujący człowiekowi boskie prerogatywy jest oszustwem.