- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. W pocie czoła
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Przyjazne spotkanie
- WYCHOWANIE. Dobra strona błędu
- WYCHOWANIE. Powołanie matki
- POD ROZWAGĘ. Reiki
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE. Lublin - wspólnota św. Franciszka Salezego
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Ukryte skarby
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Jakie rozwiązanie
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Prawo do dobrego życia
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Grupy wsparcia
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Poczułem ulgę
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Sposób na życie
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. By pokrzepić duszę
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Bóg na obraz rodzica
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Skąd się biorą inspektorzy
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW...
- W ANEGDOCIE
- W ORATORIUM. Sposób na pielgrzymkę
- W ORATORIUM. Funkcje animatora w grupie cz. II
- MISJE. Nowa nadzieja
- MISJE. Nie lękajcie się
- DUCHOWOŚĆ. Duchowość na skróty
- DUCHOWOŚĆ. Wszechmogący i dobra wola
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Teologia młodzieży
- LISTY
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW...
x
strona: 23
W dalszym ciągu przedstawiamy fragmenty uzasadnienia wyroku skazującego poznańską piątkę na karę śmierci, ukazujące nieznane strony ich działalności konspiracyjnej.
III. Grupą Śródmieście nielegalnego Stronnictwa Narodowego dowodził najpierw polski gimnazjalista Lech Masłowski. Z oskarżonymi Jóźwiakiem, Jendrusiakiem i Kiszką znał się jeszcze z czasów szkolnych. W styczniu 1940 r. nawiązał z nimi kontakt, zapoznał ich z celami organizacji i zaproponował wstąpienie do związku. Oskarżeni zgodzili się i w marcu 1940 r. złożyli przysięgę przed szefem grupy, wypowiadając przyjętą formułę. Jóźwiakowi powierzono funkcję kierownika „piątki”. Pozostałych dwóch członków miał poszukać sobie sam. Jendrusiak został łącznikiem Masłowskiego. W kolejnych tygodniach, zgodnie z poleceniem, Jóźwiak zwerbował oskarżonych Klinika, Kęsego i Wojciechowskiego. Klinika znał jako dawnego kolegę ze szkoły, pozostali byli podobnie jak on, ministrantami w katolickim kościele. Kęsy, Wojciechowski i Klinik zostali zaprzysiężeni przez Jóźwiaka w mieszkaniu oskarżonego Klinika. Kaźmierski złożył przysięgę w domu Wojciechowskiego. We wszystkich przypadkach składano jednakową przysięgę w ten sposób, że najpierw Jóźwiak ją odczytywał, a następnie oskarżeni powtarzali jej treść. Po pewnym czasie pozycja ostatniego oskarżonego jako kierownika „piątki” była coraz bardziej samodzielna. Kiedy w kwietniu 1940 r. Masłowski został zdjęty, oskarżeni Jendrusiak i Kiszka wstąpili do piątki na innych zasadach.
Po otrzymaniu praw członkowskich większość oskarżonych otrzymywała pseudonimy. Jóźwiak nazywał się „Piotr Orwid”, Klinik – „Ziuk”, Kęsy – „Sęp”, Wojciechowski – „Ryszard”, a Kaźmierski ukrywał się jako „Orkan”.