- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. W pocie czoła
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Przyjazne spotkanie
- WYCHOWANIE. Dobra strona błędu
- WYCHOWANIE. Powołanie matki
- POD ROZWAGĘ. Reiki
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE. Lublin - wspólnota św. Franciszka Salezego
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Ukryte skarby
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Jakie rozwiązanie
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Prawo do dobrego życia
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Grupy wsparcia
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Poczułem ulgę
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Sposób na życie
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. By pokrzepić duszę
- DOROSŁE DZIECI ALKOHOLIKÓW. Bóg na obraz rodzica
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Skąd się biorą inspektorzy
- Z ŻYCIA BŁOGOSŁAWIONYCH ORATORIANÓW...
- W ANEGDOCIE
- W ORATORIUM. Sposób na pielgrzymkę
- W ORATORIUM. Funkcje animatora w grupie cz. II
- MISJE. Nowa nadzieja
- MISJE. Nie lękajcie się
- DUCHOWOŚĆ. Duchowość na skróty
- DUCHOWOŚĆ. Wszechmogący i dobra wola
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Teologia młodzieży
- LISTY
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
WYCHOWANIE. Powołanie matki
Ewa Rozkrut
strona: 7
Mimo ciężkiej pracy, jaką wykonywały ówczesne kobiety, Maryja, Matka Jezusa znajdowała czas dla dziecka, ponieważ zwyczajnie jej na tym zależało. Z pewnością postąpiłaby tak samo, gdyby to był syn zwykłego człowieka, a nie Boga. Wszystko, cały zgiełk, wyścig po władzę, po uznanie, po miłość, zostawiła na dalszym planie. Nie musiała o to zabiegać, gdyż podarowała siebie Bożemu Synowi, a w konsekwencji nam wszystkim. Wiedziała, że Bóg wskaże jej zadania i wyznaczy drogę, którą powinna kroczyć. Niełatwo ją naśladować. O własnych siłach jest to niemożliwe.
Bóg, powierzając kobiecie Zbawiciela, wyznaczył jej niezwykłą rolę w dziejach świata. Wskazał Pannę z Nazaretu i chciał, by dbała o Jego Syna już w swoim łonie, urodziła Go, karmiła i towarzyszyła Mu podczas ziemskiego życia. Nie ma ważniejszego przesłania dla ludzkości niż przekazywanie życia, aby mogły istnieć kolejne pokolenia. Mimo iż te zadania wyróżniają naszą płeć, stały się dziś niepopularne i zostały zepchnięte na margines.
Nowoczesne kobiety w zupełnie inny sposób realizują swoje powołanie, nie zamierzają poprzestawać wyłącznie na rodzeniu dzieci, ich wychowywaniu, życiu w cieniu męża. Obowiązki domowe powierzają innym, ponieważ zabierają sporo czasu, nie pozwalając na pełny rozwój zawodowy, intelektualny. Samodzielnie kierują swoim życiem, podporządkowują sobie otaczającą rzeczywistość, oczekują uznania, podziwu. Mężczyźni również mają takie pragnienia. Oczywiście nie ma w tym nic złego, choć niewątpliwie koncentrowanie się wyłącznie na swoich ambicjach wprowadza chaos.
Dlaczego tak trudno zharmonizować życie rodzinne oparte na wartościach z wyzwaniami, jakie niesie świat? Może dlatego, że ludzie zapominają o wolności podarowanej przez Boga, potrzebnej do zrealizowania swoich zamierzeń, zapominają o kobiecości, o męskości, o sile płynącej z obdarowywania miłością innych? Ścigamy się z czasem, odkrywamy nowe technologie, pomagamy głodnym w Afryce, niesiemy im Dobrą Nowinę. Usprawiedliwiamy swój styl życia przed sobą oraz innymi.
A nasze życie ucieka, nie zauważamy, kiedy dorastają dzieci, nie znamy ich przyjaciół, nie wiemy, co przeżywają. Zwalniamy sporadycznie, może podczas Eucharystii, choroby albo innych sytuacji losowych. Na szczęście co jakiś czas zauważamy absurdalność tej gonitwy i może wtedy warto zamienić ją na harmonię, która nie przeszkadza w realizowaniu marzeń, aspiracji, projektów zawodowych, ale przeciwnie – ubogaca je. Jak to zrobić? Od czego zacząć? Od chwili zadumy. Proponuję zatrzymać się choćby na krótko przy kobiecie, którą wybrał Bóg spośród wielu tego świata na Matkę Swojego Syna. Święta Panna przez cały czas skupiona jest na Jezusie.
To jest dla nas wzór.