- Salezjanin XXI wieku jest człowiekiem pełnym nadziei
- Od redakcji
- Z Bogiem zawsze jest nadzieja
- TEN ZNAK MA WIELKĄ MOC!
- O RODZINIE I WARTOŚCIACH. RODZINA DZIŚ MA SIĘ NIE NAJLEPIEJ
- ETIOPIA: Fafa dla Dilla
- SUDAN BUDOWA NOWYCH DOMÓW
- Ewangelia Galilejska – zaginione źródło…
- OSWÓJ MI ŚMIERĆ
- Jak trudno poczuć wdzięczność…
- KULTURA CYFROWA – TWÓRCZOŚĆ CZY ODTWÓRCZA FORMA HYBRYDYZACJI?
- H: jak Hagiografie
- Wpływ gier komputerowych na zachowanie dzieci
- THINK BIG! – Myśl na wielką skalę!
- „Nie”, które uskrzydla
- Nie możemy nie mówić (Dz 4, 20)
- Błogosławiony Albert Marvelli (1918-1946)
- Piłsudski na nowo odkryty
- Czas na rekolekcje
Salezjanin XXI wieku jest człowiekiem pełnym nadziei
Fragmenty listu papieża Franciszka do uczestników XXVIII Kapituły Generalnej
strona: 2
Drodzy bracia! Pozdrawiam was bardzo serdecznie i dziękuję Bogu, że mogę, wprawdzie na odległość, przebyć z wami tę drogę, jaką obecnie przemierzacie. Nie jest bez znaczenia, że po kilku dziesięcioleciach opatrzność zgromadziła was na Kapitule Generalnej znowu na Valdocco – szczególnym miejscu pamięci – gdzie sen założyciela przybrał konkretną formę i zaczął być realizowany. Jestem pewien, że hałas i krzyk pobliskich oratoriów będą stanowić najlepsze i najbardziej odpowiednie tło muzyczne, aby Duch mógł na nowo ożywić charyzmatyczny dar waszego założyciela. Nie zamykajcie okien na ten hałas rozlegający się w tle... Pozwólcie, aby wam towarzyszył, budząc w was niepokój i odwagę podczas rozeznania. Pozwólcie, aby te głosy i te pieśni przywołały w was w swoim czasie oblicza licznych ludzi młodych, którzy, z różnych powodów, są jak owce bez pasterza (por. Mk 6,34). Ten krzyk i ten niepokój uczynią was uważnymi i czujnymi w obliczu samonarzucającej się anestezji i pomogą wam pozostać w kreatywnej wierności waszej salezjańskiej tożsamości. Myślenie o profilu salezjanina dla współczesnej młodzieży łączy się z przyjęciem faktu, iż jesteśmy zanurzeni w obecnym czasie zmian, z tym wszystkim, co budzi niepewność. Nikt nie może powiedzieć z pełnym przekonaniem i dokładnością (nawet jeśli czasem to można było uczynić), co przyniesie najbliższa przyszłość na poziomie społecznym, ekonomicznym, edukacyjnym i kulturalnym. Odpowiedzialne podejście do tej sytuacji – zarówno na poziomie osobistym, jak i wspólnotowym – pociąga za sobą wyjście z retoryki, która stale nam powtarza „wszystko się zmienia”, a która, właśnie z powodu tego ciągłego powtarzania, sprawia, że tkwimy w paraliżującej inercji, a to może pozbawić waszego posłannictwa parrezji, charakterystycznej dla uczniów Pana. W obecnych czasach zmian dobrze jest trzymać się słów św. Pawła, jakie ten skierował do Tymoteusza: „Z tej właśnie przyczyny przypominam ci, abyś rozpalił na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie przez nałożenie moich rąk. Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości, i trzeźwego myślenia” (2 Tm 1,6-7). Te słowa zachęcają nas do pielęgnowania postawy kontemplacji zdolnej do określenia i rozpoznania newralgicznych punktów. To pomoże nam przemierzać drogę z duchem i podejściem właściwym dla synów księdza Bosko i jak on – przystąpić do „śmiałej rewolucji kulturowej” (Laudato si’, 114). Młodzi oczekują spojrzenia, które byłoby w stanie przeciwstawić się wszelkiego rodzaju fatalizmowi i determinizmowi. Chcą spotkać spojrzenie Jezusa, który mówi do nich, „że we wszystkich sytuacjach mrocznych lub bolesnych (...) jest wyjście” (Christus vivit, 104). To tam mieszka nasza radość. Salezjanin XXI wieku nie jest ani pesymistą, ani ślepym optymistą, lecz jest człowiekiem pełnym nadziei, ponieważ wie, że dla niego centrum stanowi Pan, który czyni wszystko nowe (por. Ap 21,5). Tylko to nas uchroni przed postawą rezygnacji i życia w defensywie. Tylko to uczyni owocnym nasze życie (por. Homilia z 2 lutego 2017), sprawiając, że otrzymany dar nie przestanie być dalej doświadczany i głoszony jako dobra nowina dla i ze współczesną młodzieżą.