- Boże Narodzenie według księdza Bosko
- Od redakcji
- „Dwie Korony„
- Betlejem Dom Chleba - Dom Pokoju
- Gruzja Kursy językowe dla sióstr z Gruzji
- Boliwia Dom gorących serc
- „Ziarno” z misją
- Boży krawiec
- Rozpocznie się proces beatyfikacyjny salezjanina, arcybiskupa Antoniego Baraniaka
- Kierunek Panama
- Poradnik nauczyciela
- Czy miłujesz mnie całym sercem?
- Czy zadania domowe są potrzebne?
- Opowieść wigilijna
- Aby świętować w święta
- Adwentowe spotkanie, czyli o spowiedzi w życiu dziecka
- Zagrożenia związane z hipnozą
- albo- -ALBO
Zagrożenia związane z hipnozą
Robert Tekieli
strona: 28
Co sądzi pan o hipnozie? Na rynku są obecne propozycje leczenia z nikotynizmu czy alkoholizmu przy pomocy hipnozy. W technikach relaksacyjnych bardzo często występują elementy autohipnozy
Hipnoza jest bez wątpienia najlepiej poznanym stanem odmiennej świadomości, a mimo ponadstuletnich badań nad nią, jej istota dalej jest nieznana. Jest to stan zmienionej, ale naturalnej świadomości różny zarówno od czuwania, jak i od snu, wywołany sztucznie przez hipnotyzera. Osoba zahipnotyzowana ma skłonność do biernego oczekiwania na instrukcje hipnotyzera.
Dlaczego odrzucam hipnozę? W normalnych warunkach każda sformułowana idea jest kwestionowana przez umysł. Każde wrażenie odbierane jest przez ośrodki korowe, potem zostaje opracowywane i analizowane w złożonym procesie psychicznym, co kończy się przyjęciem idei lub jej odrzuceniem. Jeśli bowiem będzie jakaś przyczyna, umysł postawi idei weto. U osoby zahipnotyzowanej jest odwrotnie. Przekształcenie myśli w działanie, czucie, ruch lub wyobrażenie dokonuje się tak szybko, że nie ma czasu, by zadziałał zakaz intelektualny. Mówiąc najprościej, człowiek zostaje w czasie hipnozy pozbawiony wolnej woli. Do tego w trakcie hipnozy powstaje silna relacja pomiędzy hipnotyzerem a osobą hipnotyzowaną. Relacja całkowicie sztuczna i głęboka, a nie poprzedzona długim okresem poznawania charakteru i intencji hipnotyzera.
Ponadto stan ducha hipnotyzera może wpływać realnie na stan ducha hipnotyzowanego. Hipnoza jest trwale związana w historii z różnymi praktykami okultyzmu i parapsychologii. Jest też wykorzystywana przez sekty. W trakcie seansu hipnotycznego człowiek może otworzyć się na rzeczywistość duchową, co może owocować nawet zniewoleniem duchowym. Ani hipnotyzer, ani osoba hipnotyzowana nie kontrolują bowiem wielkości tego otwarcia.
Hipnotyzer może uzależnić od siebie osobę hipnotyzowaną oraz może zaszczepić jej pewne treści, które uwarunkować mogą niebezpiecznie jej osobowość. Nauka może badać przejawy stanu hipnotycznego. Na przykład wykres EEG nie przypomina żadnej z faz: ani czuwania, ani snu, ani marzenia sennego. Jednak samo zjawisko hipnotyzmu wymyka się z zakresu badania naukowego, co sprawia, że hipnoza nie może być proponowana komukolwiek jako terapia. Skutki uboczne są bowiem za każdym razem nieznane. Niemożność wyjaśnienia hipnozy przez nauki empiryczne, takie jak medycyna i psychologia, otwiera szerokie pole do wykorzystywania jej przez tak zwaną medycynę alternatywną. Jednak należy to zdecydowanie potępić. Literatura naukowa opisuje wiele seansów hipnotycznych, w których pojawiały się zjawiska definiowane przez demonologię. Trans mediumiczny otwiera bowiem na zjawisko mediumizmu okultystycznego. Częstym efektem takiego otwarcia jest opętanie demoniczne. Hipnoza w niektórych przynajmniej swych przejawach otwiera człowieka na inicjację duchową lub parareligijną. Oznacza to, że hipnoza jest/bywa doświadczeniem duchowym i nie jest możliwe korzystanie z niej, bo nie jest zjawiskiem z przestrzeni natury.
Czy autohipnoza dziedziczy wszystkie zagrożenia związane z hipnozą? Nie da się wykluczyć odpowiedzi pozytywnej na to pytanie. Czy moja postawa jest postawą lękową wobec wszystkiego, co nieznane? Nie sądzę. Korzystanie tylko z praktyk bezpiecznych jest przejawem zdrowego rozsądku. A przestroga biblijna – wszystko badajcie i rezygnujcie z wszystkiego, co ma choćby pozór zła – jest dalej aktualna.