facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2017 - październik
Bóg jest miłością

ks. Adam Węgrzyn sdb

strona: 22



Czy miłość Boga ma swoje granice? Idąc za tym… Czy miłość wychowawcy powinna mieć swoje granice?


KIEDY POMYŚLIMY O NASZYCH GRZECHACH, słabościach, upadkach być może będziemy rozumieć jeszcze lepiej, że cytowane zdanie z Listu Jana niesie w sobie wiele nadziei. Mówi nam ono o tym, że Bóg przede wszystkim kocha.
Oczywiście! Miłość prawdziwa potrafi też wymagać, potrafi upominać. Zawsze jednak kieruje się dobrem drugiego. Prowadzi drogą cierpliwego wychowania i wzrostu ku dobremu. Tak właśnie postępował św. Jan Bosko. Jego system wychowawczy to system kochania drugiego człowieka. Pokazywania dobrego Boga, który kochając, nigdy nie rezygnuje. Czy tak było i jest zawsze? Postawmy to pytanie w perspektywie Pisma św. Patrząc na Nowy Testament, słyszymy pełne miłości słowa Jezusa. Wystarczy jednak zerknąć na karty Starego Testamentu, żeby zacząć mieć wątpliwości co do przytoczonych na początku słów z Listu Jana - Bóg jest miłością (1J4,8b). Odpowiedź na wspomniane wątpliwości chcemy odnaleźć na podstawie analizy tzw. PRE-HISTORII BIBLIJNEJ, pierwszych jedenastu rozdziałów Księgi Rodzaju. Składa się na nie pięć opowiadań, z których każde, z wyjątkiem ostatniego, jest złożone z trzech części: człowiek grzeszy; Bóg karze człowieka za jego grzech; Bóg okazuje człowiekowi przebaczenie.
W pierwszej historii człowiek dopuszcza się grzechu nieposłuszeństwa względem Boga. Jesteśmy tego świadkami w 3. rozdziale Księgi Rodzaju, kiedy to niewiasta zrywa zakazany owoc i daje go mężczyźnie do zjedzenia. Karą za popełniony grzech jest wygnanie z biblijnego raju. Trzeba jednak rozumieć tutaj odpowiednio motyw kary. Z jednej strony ma ona swój wymiar pedagogiczny. Jest zabiegiem wychowawczym, który ma służyć nie tyle zadaniu cierpienia, co staje się zaproszeniem do przemiany życia. Z drugiej strony zerwanie więzi z Bogiem, zniszczenie pierwotnej jedności -jest już samo w sobie utratą raju. Znak przebaczenia ze strony Boga ma miejsce w Rdz 3,20, kiedy po raz pierwszy na kartach Biblii zostaje wypowiedziane imię Ewa. Nawiązuje ono do hebrajskiego czasownika żyć i zawiera w sobie znak wierności Boga, który podtrzymuje obietnicę życia.
Druga historia to zabójstwo Abla, którego dopuszcza się jego brat Kain (Rdz 4,1-16). Na początku Kain wstydzi się swego występku. Jest smutny i chowa się przed Bogiem (Rdz 4,6). Karą jest skazanie na życie tułacze. Znakiem Bożego przebaczenia jest znamię, jakie Bóg daje Kainowi. Jest to znak Bożej opieki.
Trzecia historia to tzw. Pieśń Lameka (Rdz 4,23-24). Lamek chwali się swoim żonom Adzie i Silli, że gotów jest zabić podobnie jak Kain dorosłego człowieka, jeśli on go zrani, jak również dziecko, jeśli to uczyni mu siniec. Karą za ów grzech popełniony w sercu jest wymazanie Lameka z biblijnych genealogii, tzw. skazanie na zapomnienie (damnatio memoriae).Jużw Rdz4,25 usłyszymy, że Adam raz jeszcze zbliżył się do swej żony i ta urodziła mu syna, któremu dała imię Set. Bóg zatem, mimo ludzkiego grzechu, cały czas błogosławi człowiekowi i podtrzymuje obietnicę życia.
Czwarta historia to tajemnicza opowieść o Synach Boga, którzy wchodzili w związki z córkami człowieczymi (Rdz 6,1-4). Wraz z rozwojem grzechu zmniejsza się również witalność człowieka, co objawia się krótszym życiem na ziemi (Rdz 6,3). Bóg ostatecznie zsyła karę w formie potopu (Rdz 7,6-8,19). Po opadnięciu wód zawiera po raz kolejny przymierze z Noem. Znakiem niegasnącej dobroci Boga staje się tęcza (Rdz 9,13).
Ostatnia, piąta historia zawarta jest w 11. rozdziale Księgi Rodzaju. Jest ona o tyle wyjątkowa, że zawiera tylko dwa z wymienianych do tej pory punktów składowych: człowiek grzeszy i Bóg karze człowieka za jego występek. Jest to dosyć niepokojący fakt w obliczu tezy, która głosi, że Bóg jest miłością (1J 4,8b). Gdzie jest zatem Jego przebaczenie? Czyżby dobroć Boga się wyczerpała? Spójrzmy jednak najpierw na ostatnią historię. W teologii biblijnej istnieją dwa podstawowe kierunki: zstępujący i wstępujący. Bóg najpierw wykazuje się inicjatywą i zstępuje do człowieka. Dopiero później
W jakiś sposób przestaje widzieć, co jest dobre, a co złe. Może nawet sam zaczyna o tym decydować. W czwartym grzechu (Rdz 6) córki ludzkie, wchodząc w związki z Synami Boga, zbliżają się coraz bardziej do tego, co jest w sferze Boskiej. Można powiedzieć, że grzechem człowieka nie jest już tylko jego moralne postępowanie, ale coraz bardziej przejmowanie roli należnej samemu Bogu. Kulminacją takiej postawy będzie ostatnia historia, w której człowiek stawia człowiek uświęcony obecnością Boga przyjmuje kierunek wstępujący. W 11. rozdziale spotykamy opowieść o mieście i wieży Babel. Cóż złego jest w inicjatywie wybudowania tak olbrzymiej wieży, której wierzchołek miałby sięgać nieba (por. Rdz 11,4)? Uwzględniając tezę, że to Bóg ma pierwszy zstąpić do człowieka, w tej historii jesteśmy świadkami, jak człowiek stara się przejąć rolę, która należy się samemu Bogu. Karą za ów występek jest pomieszanie języków i rozproszenie ludzi po całej ziemi. W taki sposób kończy się ostatnie opowiadanie prehistorii biblijnej. Gdzie jest zatem Boże przebaczenie? Zanim odpowiemy na postawione pytanie, zwróćmy uwagę na bardzo ważną logikę przytaczanych historii.
Pierwszy grzech z Księgi Rodzaju (Rdz 3) zrywa więź człowieka z Bogiem. Drugi grzech to grzech zabójstwa (Rdz 4). Zrywa on relację z Bogiem i człowiekiem. Mimo wszystko Kain wstydzi się swojego czynu. Trzeci postępek to gotowość serca Lameka do wyrządzenia zła równie wielkiego, jakiego dopuścił się Kain (Rdz 4,23-24). Lamek jednak nie wstydzi się swojego grzechu. Wprost przeciwnie - chwali się nim. się w miejscu swego Pana (Rdz 11,1-9). Przytoczone historie pokazują nam więc konsekwentnie rozwój grzechu w życiu człowieka, który coraz bardziej oddala się od Boga. Mimo to Stwórca darzy go wciąż opieką i zapewnia o swojej miłości. Pewnym wyjątkiem wydaje się ostatnia historia. Zadajmy jeszcze raz pytanie: Czy miłość Boga ma swoje granice? Idąc za tym... Czy miłość wychowawcy powinna mieć swoje granice? Swój punkt, w którym się kończy? W celu uzyskania odpowiedzi wystarczy spojrzeć na początek 12. rozdziału Księgi Rodzaju, gdzie po prehistorii biblijnej rozpoczyna się ważny i niezwykły etap historii ludzkości - historia zbawienia. Pan rzekł do Abrama: Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej... (Rdz 12,1a). Kiedy grzech ludzki osiągnął swój punkt kulminacyjny, Bóg podejmuje szczególne kroki, w których zamyśle będzie ostatecznie wydarzenie Jezusa Chrystusa. Bóg jest miłością (1J 4,8b). Ta miłość jest zawsze taka sama - nieskończona. Na kartach Pisma św. - począwszy od Starego Testamentu, człowiek coraz bardziej może odkrywać tę niezwykłą prawdę o byciu kochanym przez samego Stwórcę... na zawsze. ♦