- Jesteśmy rodziną
- Od redakcji
- FILM to doskonałe narzędzie edukacyjne
- Zburzone kościoły Aleppo
- JAK I CZY WYCHOWYWAĆ DO ZARADNOŚCI
- Studniówka może być udana, choć bez luksusów i rewii mody
- Ks. Stanisław Styrna SDB duszpasterz pilskiej „Solidarności”
- Jak opisywać czystość?
- Niedojrzałość uniemożliwiająca budowę miłości małżeńskiej, dojrzałej więzi osobowej
- Biblia o rodzinie
- Telefon komórkowy – niezależność czy ograniczenie swobody?
- Wywiadówka
- Jak to się stało?
- Zobacz! Właśnie idę dać sobie radę
- Walka z uzależnieniem komputerowym
- Jak zostałem postępowym ojcem
Zobacz! Właśnie idę dać sobie radę
S. Bernadetta Rusin CMW
strona: 27
Dzieci muszą być bardzo zaradne, by sobie dać radę w świecie dorosłych. ▪
Dorosły często, gdy mówi: „Wszystko OK”, myśli: „Dam radę”, a czuje: „Mam tego dość!”. Dziecko walczy, gdy mu na czymś naprawdę zależy. Nie jest niezadowolone z dzisiaj, nie żyje przeszłością i nie jest zbyt zatroskane o jutro. Zdaje się, że zaradność to cecha wrodzona i jeśli udzielimy jej wsparcia, to milusińscy szybko zaskoczą nas tym, w jaki sposób realizują zdanie: „Patrz! Bo właśnie idę dać sobie radę”. Kiedyś, podczas przerwy w drugiej klasie w ma- łej wiejskiej szkole, byłam świadkiem jednej z takich życiowych lekcji: – Dlaczego jesteś smutna? – zapytał Wojtek Kasię. – Bo nasza kotka Micia ma osiem małych kotków, a mama ich nie chce… – Nie martw się – pocieszał Wojtek. A to, co powiedział później, było naprawdę niezwykłe: – Masz wózek? Taki od lalek? Zrobimy tak: w sobotę jest targ. Weźmiemy tekturę, napiszemy na niej cenę. Włożymy kotki do tego wózka i sprzedamy je ludziom. Mówił z zapałem, tak sugestywnie, że jego plan wydawał się bardzo prosty i już prawie zrealizowany. Osobowość Wojtka Bóg wyposażył w wiele cech, umiejętności i postaw, które pozwalają na odnoszenie sukcesów. Wojtek wierzył w siebie, wobec przeciwności losu nie rezygnował z pozytywnego działania; charakteryzowały go optymizm i empatia, dzięki którym niósł pomoc i sam z niej potrafił korzystać. Dla ludzi zaradnych nie ma porażek i klęsk. Dla nich kłopoty są po to, by szukać rozwiązań; aby się z nich uczyć, a nie po to, by nimi żyć. Warto w tym kontekście zacytować naszego prezydenta A. Dudę: „Mam świadomość tego, że jeśli się nie sprawdzę, nie dam rady, to będę prezydentem przez pięć lat i odejdę z żalem i wstydem. Tylko, że jak do tej pory zawsze mi się udawało i nie widzę powodu, żeby tym razem nie miało mi się udać”. Choć rozwój zaradności u dziecka paradoksalnie nie jest uzależniony od sytuacji rodzinnej, to może nań mieć negatywny wpływ wyręczanie dziecka, zwalnianie od odpowiedzialności, przesadna ochrona przed trudnościami i natychmiastowe zaspokajanie każdej zachcianki. W ten sposób rozwija się u dzieci postawa roszczeniowa, zanikają nie tylko zaradność i kreatywność, ale i motywacja do wysiłku w pracy nad sobą. Jak więc uczyć zaradności? Powiadają, że przeciętny nauczyciel – mówi, dobry nauczyciel – wyjaśnia; lepszy nauczyciel – demonstruje, a wspaniały nauczyciel – inspiruje. Ciekawy przykład nauczycielskiej inspiracji przedstawił podczas konferencji TED2013 (tedprize.org) Sugata Mitra – metodyk, który podejmuje problemy współczesnej edukacji. Podczas serii eksperymentów przeprowadzanych na całym świecie, zwłaszcza na terenach bardzo ubogich, bez szkół, dał dzieciom dostęp do internetu i zaobserwował wyniki, które mogą zrewolucjonizować nauczanie. Okazało się, że dzieci od 6 do 13 lat, dzięki połączeniu z internetem, uczą się same, zdobywają wiedzę i rozbudowują swą inteligencję. Wyniki wyraźnie podnoszą praca w zespole oraz szczera zachęta ze strony dorosłych. Czasem wystarczy tylko babcina zaangażowana obecność. Ta nowa propozycja ma na celu zaradzenie oddaleniu świata ubogich od bogatych, przekaz wartości i walkę z przemocą. Twórca idei „Szkoły w chmurach” zauważył coś, czego nas nauczył Jezus: wartości są nabywane, sztywna wiedza jest narzucana i często niewiele wnosi w życie ucznia. To dwa przeciwstawne mechanizmy. Patrząc na Mistrza z Nazaretu wiemy jeszcze więcej: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje” (Łk 9,23). Każdy nauczyciel wie, że wychowanie i przekazywanie wiedzy jest darem z samego siebie. Jeśli w parze z wychowawczymi umiejętnościami idzie miłość (zob. 1 Kor 13), to możemy się spodziewać prawdziwego arcydzieła zaradności u uczniów. ▪