facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2016 - lipiec/sierpień
Boża mozaika

ks. Marek Chmielewski

strona: 26



Ksiądz Bosko czerpał inspiracje od Boga, z tradycji kościelnej, ale też ze współczesnych mu wzorów dobroczynności, ze znanych mu pedagogów.

Charyzmat jest darem Boga dla Kościoła. Służy jego budowaniu i realizacji jego misji w świecie. Bóg zatroskany o Kościół od zawsze obdarzał go darami i tak układał różne sytuacje, wiązał losy osób, że co rusz na przestrzeni dziejów zbawienia ujawniały się nowe charyzmaty. Jedne są obecne w Kościele od jego zarania. Inne narodziły się później, także współcześnie. Starsze charyzmaty stawały się glebą dla nowych. Te zaś pojawiały się jako odpowiedź na aktualne wyzwania i potrzeby. Taka Boża mozaika.
W tej perspektywie trzeba szukać także genezy charyzmatu ks. Bosko. Z dużym uproszczeniem można powiedzieć, że kształtowanie się jego charyzmatu odbywało się w dwóch etapach wyznaczonych przez współczesny mu kontekst historyczny. Pierwszym z nich był okres „Restauracji”, a drugim czas „Risorgimento”. Obie epoki stanowią ramy, które Bóg wypełnił wieloma elementami, dając światu dar w postaci charyzmatu salezjańskiego ks. Bosko. „Restauracja” to czas, w którym Europa zmęczona rewolucjami (np. francuską) i wojnami (np. prowadzonymi przez Napoleona) szukała stabilizacji przez powrót do tradycyjnych wartości, między innymi przywracając religii dawne znaczenie w życiu publicznym. Uważa się, że zaczyna się od kongresu wiedeńskiego (1815), a wygasa w okresie Wiosny Ludów (1848). Elementami charyzmatycznej mozaiki ułożonej przez Boga w tym okresie były np. elementy typowe dla kultury ówczesnej wsi piemonckiej: prymat Boga w życiu ludzkim, rola Kościoła, miejsce króla, wielodzietna, patriarchalna rodzina, dom i gospodarstwo, proste relacje, uczciwe życie, ciężka praca, wyrzeczenia, umiejętność radzenia sobie z biedą, świętowanie, odpoczynek i zabawa. Mama Małgorzata zwróciła uwagę szczególnie na wychowanie religijne synów, na ukształtowanie w nich zmysłu bojaźni Bożej i na wzajemne zaufanie. Ks. Calosso dołożył do tego wdrożenie w modlitwę, ojcostwo i kierownictwo duchowe. Ludzie z Becchi i okolicy zaakceptowali go jako małego apostoła. Środowisko Chieri, gdzie Janek uczęszczał do szkoły, przyniosło wiedzę, przyjaźnie, doświadczenie pracy, równowagę emocjonalną, rozeznanie powołania. Seminarium w Chieri (1835-1841), rygorystyczne i z woli pasterzy diecezji nieco odizolowane od świata, nauczyło teologii. Ks. Cafasso uważał, że ks. Bosko bezpośrednio po święceniach (1841) nie był jeszcze odpowiednio przygotowany do pracy kapłańskiej. Dlatego trafił do „Konwiktu Kościelnego” w Turynie, jednego z ośrodków ówczesnej awangardy duchowej Piemontu. Tu, dzięki ks. Guali, ks. Bosko dogłębnie pojął prawdę o Bożym Miłosierdziu i stał się jego apostołem. Ks. Cafasso zaś zabrał ks. Bosko na ulice, do więzień, do dzielnic biedy. Kontakt z młodymi ludźmi szybko pozwolił mu zrozumieć, jak bardzo potrzebują oni opieki, wychowania i prewencji. Zaczął tworzyć oratorium (1841). Tak włączył się w typowy dla XIX w. nurt działania prewencyjnego przez wychowanie.
Oratorium znalazło stałą siedzibę na Valdocco w przeddzień wybuchu Wiosny Ludów. Na Półwyspie Apenińskim zaowocuje ona między innymi rozpoczęciem „Risorgimento”, czyli wieloletniego procesu budowania nowożytnego państwa włoskiego, któremu towarzyszyły silne nurty antykościelne. Na kanwie tego procesu Pan Bóg układał kolejne elementy mozaiki charyzmatu salezjańskiego ks. Bosko. Spotykana na ulicy młodzież pokazywała mu swoje potrzeby. On sam, starając się im zaradzić, był nie tylko duszpasterzem, ale i wychowawcą. Katechizował i jednocześnie wychowywał, kształtował chrześcijan i obywateli. Dzięki temu był dobrze widziany przez Kościół i jednocześnie przez antyklerykalny rząd. Powołał do życia kolejne instytucje wychowawcze. Inspiracje czerpał od Boga, z tradycji kościelnej, ale też ze współczesnych mu wzorów dobroczynności, ze znanych mu pedagogów (Aporti, środowisko „Educatore Primario”), z zakonów (Bracia Szkolni), dużo czytał. Pod koniec lat pięćdziesiątych nabrał pewności co do tego, że jeśli jego dzieło ma trwać, rozrastać się i przetrwać, kiedy jego zabraknie, musi założyć zakon. Poświęcił temu dwadzieścia lat życia. Nie pomylił się. Charyzmat salezjański poniosło w świat jego zgromadzenie. Dziś jest obecne w 134 krajach świata. Jakże rozrosła się tamta mała Boża mozaika!