facebook
Audiobook:
O Janku przyjacielu młodzieży
autor: Maria Kączkowska
odcinek 33: Zadanie życia spełnione


W Waszych intencjach modlimy się codziennie
o godzinie 15:00 w Sanktuarium
M.B.Wspomożycielki Wiernych w Szczyrku
O ustanie pandemii corona wirusa
Staszek
2020-05-29 10:06:03
W intencji wszystkich MAM
Ala
2020-05-29 10:04:41
Za Tomka z W
Piotr
2020-03-29 19:05:04
Blogi:
Agnieszka Rogala Blog
Agnieszka Rogala
relacje między rodzicami a dziećmi
Jak nie kochać dzieci.
Karol Kliszcz
pomiędzy kościołem, szkołą a oratorium
Bezmyślność nie jest drogą do Boga
Karol Kliszcz Blog
Łukasz Kołomański Blog
Łukasz Kołomański
jak pomóc im uwolnić się od uzależnień
e-uzależnienia
Andrzej Rubik
z komżą i bez komży
Na dłoń czy na klęczkach?
Andrzej Rubik Blog
Maria Fortuna-Sudor Blog
Maria Fortuna-Sudor
na marginesie
Strach
Tomasz Łach
okiem katechety
Bóg jest czy nie jest?
Tomasz Łach Blog

Archiwum

Rok 2013 - październik
Sieją, a czas pokaże, jakie będą owoce

Małgorzata Pabis

strona: 16



W listopadzie 2012 roku, kiedy w Kościele katolickim rozpoczynał się Rok Wiary, ks. bp Stanisław Napierała apelował o mobilizację szkół katolickich, by stały się środowiskami szczególnego oddziaływania chrześcijańskich wartości. Jak to zadanie zostało zrealizowane? Czy Rok Wiary umocnił wiarę uczniów szkół katolickich? Na pełną odpowiedź na to pytanie trzeba jeszcze zaczekać.

Wiele szkół katolickich w ciągu roku szkolnego przypominało swoim uczniom o tym, że w Kościele przeżywany jest Rok Wiary. Poprzez różnego rodzaju programy, spotkania i gazetki szkolne wychowawcy inspirowali młodych ludzi, by zaglądali w swoje wnętrze i pogłębiali łaskę wiary.

Panie, przymnóż nam wiary

Tak na pewno było w Zespole Katolickich Szkół im. Jana Pawła II w Skawinie. Tam Elżbieta Drążek, pedagog szkoły, przygotowała na cały rok specjalny program pt. „Panie, przymnóż nam wiary”. – W ramach tego programu zorganizowaliśmy w naszej szkole konkurs ze znajomości Katechizmu Kościoła Katolickiego w zakresie Dekalogu. Wcześniej podaliśmy uczniom zakres wiedzy i potem odpowiadali oni na zadane przez nas pytania. Muszę powiedzieć, że wielu uczniów wykazało się w nim ogromną wiedzą. Najlepsza uczennica otrzymała nagrodę w postaci pielgrzymki do grobu Jana Pawła II – wyjaśniła nam Elżbieta Drążek.

W szkole w Skawinie w Roku Wiary prowadzone były również prace wychowawcze związane z działaniem i życiem Kościoła. – Chcieliśmy pokazać młodzieży, że Kościół jest żywy. Każda klasa zajmowała się innym wymiarem. Jedna z nich np. zgłębiała temat „Kościół chorych”, a inna „Kościół prześladowanych”. W tym ostatnim przypadku klasa zapoznała się z postacią Asi Bibi, czytała pisma jej poświęcone, podjęła współpracę z organizacją Pomoc Kościołowi w Potrzebie, a nawet pisała list w obronie prześladowanych chrześcijan – wylicza pedagog szkoły w Skawinie.
Uczniowie tej szkoły podjęli jeszcze jedną szczytną akcję – we współpracy z parafią przeprowadzili kwestę, a zebrane 20 tysięcy złotych przeznaczyli na budowę studni w Nigerii. – Nasi uczniowie są przyzwyczajeni do takich form pracy, bo trwają one od ogłoszonego w Kościele Roku św. Pawła. Czy one pogłębiają ich wiarę? Myślę, że tak. Takie zdanie można było wyczytać w organizowanej na koniec roku w naszej szkole ankiecie – mówi pani pedagog. – Wielu naszych uczniów bardzo przeżyło film „Cristiada”, jaki oglądaliśmy wspólnie. Po nim nawiązaliśmy kontakt z jego dystrybutorami i w najbliższym czasie – mamy nadzieję – w naszym miasteczku będziemy gościć relikwie bohatera filmu – dodaje.

Odważnie dawać świadectwo

Bardzo ciekawy sposób na pogłębianie wiary znaleźli sami uczniowie Gimnazjum i Liceum Sióstr Prezentek w Krakowie. Zaproponowali swoim wychowawcom, by w Roku Wiary raz w miesiącu zorganizować spotkanie z jakąś znaną osobą, „gwiazdą”, którą znają z mediów, celebrytą, który żyje wiarą i nie wstydzi się jej wyznawać. – Mieliśmy kilka takich spotkań i były one bardzo ważne dla naszych uczniów. Zawsze miały one formę świadectwa. Osoby znane w Polsce mówiły o tym, jak żyją wiarą w swoich środowiskach, czy to telewizji, czy np. prasy. Dla wielu było to ogromne zaskoczenie, że ci ludzie potrafią tak odważnie dawać świadectwo. Po spotkaniu np. z dziennikarzem Przemysławem Babiarzem wielu uczniów zostało jeszcze i indywidualnie zadawało mu pytania i to bynajmniej nie o pracę w telewizji, ale właśnie o jego wiarę. Uczniowie chcieli, wręcz domagali się kolejnych spotkań, a to pokazuje, że one jakoś miały dla nich znaczenie, na pewno umacniały ich osobistą wiarę – podkreśla s. Rita, nauczycielka ze szkoły Prezentek w Krakowie. Kilka ciekawych inicjatyw związanych z Rokiem Wiary zostało zrealizowanych w Zespole Szkół Salezjańskich „Ku Słońcu” w Szczecinie. Jak opowiedział nam ks. dyrektor Leszek Zioło, uczniowie gimnazjum każdego miesiąca przygotowywali w szkole dużą gazetkę ścienną związaną z Rokiem Wiary. – Przedstawiali na niej zawsze inny artykuł wiary, a także świętych, którzy się nim zachwycili – mówi. Problemy związane z wiarą były poruszane także w salezjańskiej szkole podstawowej w Szczecinie oraz na prowadzonych tam rekolekcjach. – Dwa razy w ciągu minionego roku – w Adwencie i Wielkim Poście – mieliśmy tak-że konferencje dla nauczycieli,w czasie których poruszaliśmy tematy dotyczące wiary, zanurzenia człowieka w Panu Bogu. Myślę, że to były bardzo ważne spotkania, a uczestniczyło w nich każdorazowo ponad osiemdziesiąt osób – podkreśla ks. Zioło.
Jak przypomina dyrektor salezjańskich szkół w Szczecinie, w minionym roku salezjanie przeżywali peregrynację relikwii św. Jana Bosco. – My również uczestniczyliśmy w tym wielkim wydarzeniu i pokazywaliśmy uczniom naszego patrona jako wielkiego świadka wiary. Staraliśmy się w ten sposób niejako łączyć dwa wydarzenia: peregrynację relikwii i Rok Wiary – wyjaśnia salezjanin, który od razu dodaje z dumą, że część uczniów jego szkoły wędrowało w salezjańskiej pieszej pielgrzymce na Jasną Górę, która była wielkim dziękczynieniem za Rok Wiary.

Żyć wiarą

Katolickie Gimnazjum w Siedlcach jest młodą szkołą. Jej dyrektor – ks. Paweł Siedlanowski opowiada, że w minionym roku – Roku Wiary – udało się w placówce zorganizować wiele inicjatyw, które bardzo zintegrowały środowisko, a zintegrowały w dużej mierze właśnie modlitwą, wiarą. – Spotykaliśmy się na różańcu, na nabożeństwie Drogi Krzyżowej, na mszach św. Zorganizowaliśmy spotkania formacyjne oraz program „Szkoła z duszą”. Wiele z tych działań gromadziło nie tylko uczniów, ale też rodziców, którzy przecież są ludźmi jeszcze młodymi. To pokazało im, że wiara jest czymś wspaniałym, żywym, że Kościół jest dynamiczny. A w czasach, kiedy Kościół jest wyśmiewany, a wielu ludzi wstydzi się wiary, myślę, że ten aspekt jest bardzo ważny – podkreśla w rozmowie z miesięcznikiem „Don Bosco” ks. Siedlanowski.
W Technikum Gastronomiczno-Hotelarskim Sióstr Niepokalanek w Nowym Sączu nie było w minionym czasie jakichś szczególnych programów czy inicjatyw związanych z Rokiem Wiary. Jak wyjaśniła nam s. Katarzyna, w różnych momentach pracy w szkole pojawiały się akcenty, które przypominały o tym, że w Kościele taki czas jest przeżywany. – Przypominałyśmy naszym uczniom o Roku Wiary na gazetce szkolnej, na lekcjach religii oraz w ramach prowadzonych Dni Skupienia – wyliczyła niepokalanka. Specjalnych inicjatyw związanych z Rokiem Wiary nie było także w Szkołach Salezjańskich Don Bosco w Toruniu. Ks. dyrektor Mariusz Witkowski podkreśla, że w szkole nie było szczególnych akcji formacyjnych, bo na co dzień jest ona prowadzona w sposób bardzo intensywny. – Owszem, przypominaliśmy o tym wydarzeniu w czasie katechez, słówek, na gazetkach, w czasie liturgii. Specjalnych programów jednak nie realizowaliśmy. Na co dzień bowiem w naszej szkole żyjemy wiarą, to nie jest czymś nadzwyczajnym. U nas normalnością są wspólne msze św., roraty, różaniec, w Wielkim Poście Gorzkie żale i Droga Krzyżowa. Formacja, którą dajemy naszym uczniom, a nawet ich rodzinom jest stała i głęboka. O tym, co to daje może świadczyć fakt, że w każdy pierwszy piątek miesiąca stoją kolejki do konfesjonałów– podkreśla i dodaje, że piękne jest to, że w dużej mierze szkoła wspomaga to, co dzieje się w rodzinach.– Dla naszych rodziców wiara jest czymś bardzo ważnym w życiu i to przekazują swoim dzieciom. My tylko to wspomagamy i wspólnie żyjemy naszą radosną, żywą wiarą, nie tylko w Roku Wiary – dodaje.
Pytani o owoce prowadzonej pracy, dyrektorzy i wychowawcy mówią jednym głosem: – Tego nie da się zobaczyć od razu. My siejemy, a jeśli będą owoce, zbierze je już ktoś inny.