- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Bł. Albert Marvelli (1918-1946)
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. W poszukiwaniu męskości
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Niezastąpiona rola ojca
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Miłość Taty
- ROZMOWA Z... Prowadzić młodych do Chrystusa
- GDZIEŚ BLISKO. Nasz Abuna
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Ojciec
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- POD ROZWAGĘ. Polowanie na czarownice?
- POKÓJ PEDAGOGA. Dziecko w żłobku
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- BIOETYKA. Jakość życia
- DUCHOWOŚĆ. Modlitwa Ducha
- MISJE. Spadkobiercy księdza Hoppe
- MISJE. List z Odessy
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Ewangelia według św. Łukasza
- PRAWYM OKIEM. Niech nas zobaczą!
TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
mama Ania
strona: 15
Wróciliśmy do szkoły. Nie było łatwo. Olgierd wprawdzie ucieszył się niesamowicie, nic dziwnego, pierwsza klasa może nastawiać optymistycznie zanim się ją rozpocznie. Seweryn natomiast w ostatni wakacyjny poniedziałek spojrzał na mnie z niedowierzaniem i... próbował podjąć negocjacje w celu odwleczenia 1 września. We wtorek unikał tematu jak ognia, a w środę rano zamilkł całkowicie. Całe szczęście i u niego pojawił się optymizm, kiedy tylko spotkał się z kumplami w czwartek i było o czym pogadać po dwóch miesiącach rozłąki.
Pani wychowawczyni natomiast ruszyła do pracy pełną parą. Zadania domowe na potęgę. Siedzę więc i odrabiam. Ups, nie ja odrabiam. Seweryn odrabia, a ja poganiam. I dochodzę do wniosku, iż mniej męczące jest samo odrabianie niż zapędzanie do odrabiania. Otóż, niestety nie kończy się to posadzeniem przy biurku nad zeszytem czy książką. Zapędzanie polega zasadniczo na utrzymywaniu uwagi.
– Czytaj synu – mówię więc – na końcu opowiadania jest kilka pytań, na które trzeba odpowiedzieć. Czytaj głośno.
– “Na podwórku pojawili się panowie. – czyta Seweryn – Najpierw coś długo mierzyli, a potem wykopali...” Mama! A kto to jest archolog?
– Chyba archeolog? To człowiek, który zajmuje się odnajdywaniem bardzo starych przedmiotów. Czytaj.
– “...wykopali dół. Szukają skarbu – pomyśleliśmy z chłopakami...” A wiesz, nasza pani powiedziała, że jak ktoś odkopie coś starego to nie wolno tego dotykać...
– Seweryn! Ja już nie pamiętam o czym był początek tego opowiadania! Do jutrzejszego poranka będziemy tu siedzieć. Czytaj! Nie gadaj!
Kiedy przyjdzie mi delektować się matematyką, zacznę od zadania: „Zakładając, że uczeń czyta 12 wersów na minutę, oblicz czas utracony przez matkę na zaganianie ucznia do czytania i na unikanie odpowiedzi na pytania nie związane z tekstem. Wykorzystaj dane z własnego doświadczenia, a wynik podaj dla pełnego szkolnego tygodnia”.