- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO. Pozorna przegrana
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Walka o kulturę
- WYCHOWANIE - UWAGI PSYCHOLOGA. Moda na obce obyczaje
- WYCHOWANIE - RODZICIELSKA TROSKA. Nie możemy nie reagować
- Halloween w polskim zaścianku
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Ćwiczenie dobrej śmierci
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- GDZIEŚ BLISKO. O nowych inspektorach słów kilka
- POD ROZWAGĘ. Czarne pozostanie czarnym
- POKÓJ PEDAGOGA. Nie chce mi się uczyć
- TAKA NASZA CODZIENNOŚĆ
- ZDROWA MEDYCYNA - BIOETYKA. Skazani na dom starców?
- DUCHOWOŚĆ. Na koniec
- MISJE. Z Malawi
- MISJE. Idź!
- WEŹ KSIĘGĘ PISMA ŚWIĘTEGO. Kanon ksiąg świętych
- PRAWYM OKIEM. Naród bez państwa
DUCHOWOŚĆ. Na koniec
ks. Andrzej
strona: 17
Zbliżający się koniec roku liturgicznego sprawia, że czytania Liturgii Słowa przypominają nam o mającym nadejść końcu: końcu czasów, końcu świata, końcu życia… Mimo upływu dwóch tysięcy lat, ludzie wszystkich pokoleń słyszą przestrogę Jezusa: „Nie przeminie to pokolenie, nim się to wszystko stanie”.
Jednak choć apokaliptyczne wizje pełne są katastroficznych opisów, to przesłanie jest optymistyczne – na koniec Chrystus zwycięży. Przyjdzie powtórnie w pełni chwały i spełni się to, co zapowiadał w kazaniu na górze: ubodzy posiądą królestwo, a cisi ziemię, smutni będą pocieszeni, łaknący sprawiedliwości zaspokoją swój głód, miłosierni dostąpią miłosierdzia, a czystego serca będą oglądać Boga. Sąd będzie sprawiedliwy.
Jest też i warunek – trzeba czuwać. Być blisko Chrystusa. Nieustannie się nawracać, podnosić, bo godziny się nie domyślamy. A co, jeśli ta godzina już nadeszła? Może czasy ostateczne, eschatologiczne już są? Przecież On wciąż przychodzi: w Eucharystii, w ubogim, w każdej śmierci… To tylko my zauważamy Go z najwyższym trudem. I w każdym pokoleniu wybrzmiewa dramat pytania: czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?