- LIST PRZEŁOŻONEGO GENERALNEGO - Pokonywać trudności
- WYZWANIA
- WYCHOWANIE. Refleksja nad seksualnością
- OKIEM RODZICA. Wytłumacz mi, mamo
- WYCHOWANIE. Nauka miłości
- POD ROZWAGĘ. Sai Baba
- GDZIEŚ BLISKO. Droga pod prąd
- ROZMOWA Z... oficerem Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji
- PLACÓWKI SALEZJAŃSKIE. Dębno
- RODZINA SALEZJAŃSKA. W obronie czystości
- RODZINA SALEZJAŃSKA. Spotkanie w Częstochowie
- W ANEGDOCIE
- W ORATORIUM. Sposób na... spektakl
- W ORATORIUM. Funkcje animatora w grupie cz. IV
- MISJE. Moja nowa misja
- MISJE. Dni Wolontariatu
- DUCHOWOŚĆ. Furtka do złego świata
- DUCHOWOŚĆ. Omylny papież?
- SŁÓWKO O KSIĘDZU BOSKO. Wobec młodzieńczych „burz i naporów”
- BŁYSKAWICZNY KURS MODLITWY
- LISTY
RODZINA SALEZJAŃSKA. W obronie czystości
ks. Jarosław Wąsowicz SDB
strona: 16
28 lutego 1930 r. do Domu Generalnego salezjanów, znajdującego się wówczas w Turynie, nadszedł telegram: Niezmordowany apostoł i misjonarz Chin, ze Siu – Chow, ks. biskup Alojzy Versiglia, został w barbarzyński sposób zamordowany przez bolszewików chińskich wraz z ks. Kalikstem Caravario, który mu towarzyszył.
Ks. Bp Versiglia należał do prekursorów dzieła salezjańskiego w Chinach. Już w 1906 r. wraz grupą misjonarzy przybył do kolonii portugalskiej w Makao, gdzie rozpoczął pracę w sierocińcu. Dzięki pracowitości salezjańskich misjonarzy dzieło księdza Bosko w Chinach prężnie się rozwijało. W rocznicę rozpoczęcia pracy na dalekim Wschodzie, ks. Versiglia pisał z radością do ks. Michała Rua: Zbyt wiele łask udzielił nam Pan Bóg w ciągu tego jednego roku, informował o chrzcie młodych Chińczyków i o pierwszych Współpracownikach Salezjańskich. Z czasem sprawy rozwoju dzieła zaczęły się komplikować w związku z rewolucyjnymi ruchami, jakie dochodziły do głosu zarówno w Portugalii, jak i w samych Chinach. W połowie drugiej dekady XX w. sprawy się w miarę unormowały. Ks. Vrersiglia przybył wówczas do Europy, aby szukać nowych powołań do pracy misyjnej w Chinach i dobrodziejów dla dzieła salezjańskiego. W tym czasie na życzenie papieża salezjanie przejęli nowe tereny misyjne w Shiu Chow. Za rozwój dzieła odpowiedzialny został ks. Versiglia, który w styczniu 1921 r. otrzymał sakrę biskupią z racji podniesienia salezjańskiej misji do rangi Wikariatu Apostolskiego.
Biskup Versiglia nadal gorliwie dbał o rozwój misji. Sprowadził do Chin salezjanki, otworzył domy formacyjne, w Europie i Ameryce zdobywał protektorów i dobrodziejów, którzy wspierali materialnie dzieło. Pozyskiwał nowych współbraci do pracy misyjnej. Wśród nich znalazł się młody kleryk Kalikst Calavario, który przybył do Szanghaju w 1924 r. Po pięciu latach otrzymał z rak bp. Versigli święcenia kapłańskie. Został przeznaczony do pracy w Lin Chow.
Nie był to spokojny czas. O przejęcie władzy w Chinach walczyli komunistyczni partyzanci. Tak jak wszędzie na świecie, jednym z ich głównych wrogów był Kościół. Coraz częściej na ludzi wierzących spadały różne prześladowania.
W dniu 25 lutego 1930 r. w Chinach przelała się krew salezjańskich misjonarzy. Męczeńską śmierć ponieśli ks. bp. Versiglia i towarzyszący mu w podróży wizytacyjnej ks. Calavario. Płynęły z nimi m.in. uczennice ze szkoły katechetycznej z Shiu Chow. W połowie dnia zostali napadnięci i uwięzieni przez komunistycznych partyzantów. Bandyci żądali od nich okupu oraz wydania im dziewcząt. Kiedy duchowni odmówili w okrutny sposób zamordowali bohaterskich misjonarzy, którzy umierali w obronie bezbronnych niewiast.
Po kilku dniach wojska rządowe odzyskały kontrolę nad terenem, w którym wydarzyła się tragedia. Odnalezione ciała misjonarzy ze czcią pochowano. Ich pogrzeb stał się wielką manifestacją religijną. Obecny na uroczystościach przedstawiciel cesarza chińskiego, miał wówczas powiedzieć: Kościół katolicki jest wspaniałą instytucją. Potrafi wychować i dać społeczeństwu ludzi, którzy aż do śmierci stoją na straży swoich obowiązków, ludzi gotowych nawet umrzeć za swe duchowe dzieci.
W 75 rocznicę otwarcia misji salezjańskich w Chinach papież Jan Paweł II ogłosił salezjańskich misjonarzy męczenników – błogosławionymi, a w 2000 r. dokonał ich kanonizacji.